Odsłon: 443

    Straszliwa ulewa, nie można spać po niepotrzebnie wypitej kawie, a dodatkowo męczą koszmarne sny. Przebudziłem się przed świtem i w myślach tłumaczyłem kierownikowi, że: „odrzucając Prawdę nie sprawimy, że jej nie będzie, bowiem Pan Jezus jest, tak jak Matka Boża. Nikt też nie zmienił Słowa Bożego!

    W „Boskim Sercu Jezusa” trafiłem na słowa: „wszytko ma sens, gdy jestem z Tobą!” Teraz wiem, że muszę odpowiadać na wezwania Boga Ojca i iść za Nim! Dopiero 6.00, a ja już tyle przeżyłem! Serce zalała moc Boża i z jasnością ujrzałem zniechęcenia i mącenie Szatana!

    Zacząłem moje modlitwy poranne, a w tym czasie napłynęły obrazy ze spotkania z prof. Marią Szulc (sprzed 10-u lat)...leczącej hipnozą, całkowitej ateistki, a nawet wroga naszej wiary. Tam trafiłem odpowiadając na wezwanie Boga, bo gubi siebie i „leczonych”...ma władzę nad ich umysłami, a to jest typowe diabelskie „dobro”.

    Właśnie ja miałem wskazać jej na Przeciwnika Boga, jego sztuczki i ochronę jaką otrzymujemy od Matki Bożej, której istnienie neguje. Przecież ona błądzi wskazując ludziom na walczenie siłą swojej woli ze złem, które pochodzi od Szatana!

   Jak człowiek może walczyć z Szatanem bez pomocy Matki Prawdziwej? Przecież ona leczy także katolików - co im mówi? Jak uchronisz się przed Szatanem eliminując w tej walce Matkę Pana Jezusa, która zmiażdżyła jego głowę? 

    Matka Boża oraz św. Józef są przykładem odpowiedzi na wezwanie Boga…radość i moc napłynęły do serca, bo to wszystko ujrzałem „jak na dłoni”. Ilu w tym czasie szydzi, a nawet ubliża Matce Pana Jezusa, który właśnie mówi do mnie:

    << O, jakże bezwstydnie wyszydzali oni moją Matkę - w całej Jej czystości i niewinności - z powodu jej Syna. Moja Matka znała Moją Prawdziwą Wielkość. Widziałem Jej delikatną duszę i porównywałem ją z duszami otaczających Mnie ludzi...

   Całą krew ofiarowałem Mojemu Ojcu. On zaś, przyjął tę ofiarę do ostatniej kropli. Wszystko to spełniło się, aby obmyć was z grzechów. Każda kropla Krwi posłużyła Sakramentowi Pokuty - wyprosiłem to od Mego Ojca jako dar dla was. Moja miłość uwieńczona została najpiękniejszą koroną. Bóg podarł list zastawny>>.*

    Wcześniej trafiłem do pracy, gdzie przyjmowałem bez wytchnienia od 7.00 -14.40, a dzisiaj jest adoracja Najśw. Sakramentu (nabożeństwo 40-godzinne)...w Ewangelii będzie mowa o posłanych. Napłynie wybrany i posłany naród izraelski...w końcu odwrócony od Zbawiciela.

   Tacy są nadal wybierani i posyłani: Jan Paweł II, o. Pio, Matka Teresa, a na samym końcu ja. Oglądałem reportaż o takim posłanym do prostytutek na ulicy. W „Gazecie wyborczej” trafiłem na piękne słowa o Apostole Janie, umiłowanym uczniu Pana Jezusa...

                                                                                                                                  APeeL

* http://www.duchprawdy.com/spowiedz_justyna_klotz.htm