Odsłon: 342

    Zdziwiłem się tą intencją, bo dzisiaj, gdy ją opracowuję (23 marca 2019) na Mszy św. padną słowa proroka Micheasza (Mi7, 14-15, 18-29);

    „Któryż bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek. /../ Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze /../ wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy”.

    Psalmista dodał (Ps 103/102), że Bóg Ojciec; „Nie zapamiętuje się w sporze, nie płonie gniewem na wieki. /../ Jak odległy jest wschód od zachodu, tak daleko odsuwa od nas nasze winy.”

   Dziwi głoszenie już w Starym Testamencie nieskończonego Miłosierdzia Bożego, którego kult zostanie przekazany s. Faustynie. Nasz Tata był znany jako „groźny starzec”. W Królestwie Bożym nie ma starości, a miłosierdzie trwa do naszego ostatniego uderzenia serca. Jest to pokazane na Dobrym i Złym Łotrze.

   Tak jest naprawdę, ponieważ przy umierającym kręcą się demony...wystarczy krzyk z serca: „Boże przebacz” i dusza ratowana jest przed wpadnięciem w czeluści piekielne. Ból ścisnął moje serce, a w oczach zakręciły się łzy...u mnie jest to znak prawdy!

    Tamtego poranka podczas wchodzenia do kościoła napłynęła bliskość Boga Ojca, a ja podczas śpiewu siostry zawołałem, aby Pan w Swojej łaskawości zmazał moje przewinienia; „Ojcze! we mnie jest dwóch ludzi; dusza Twoja, a ciało moje...połącz te dwie części w jedną, bom Twój”.

   Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła. Tak chciałbym wykrzyczeć miłość do Pana Jezusa i wypłakać ból rozłąki z Nim na tym zesłaniu, a ten dzień poświęcić Bogu. .

   Podczas klęczeniu pod obrazem Trójcy Świętej wezwano mnie do zmarłego...ile możliwości ma Szatan, aby przerwać miłosne połączenie z Bogiem. Nie mogę odzwyczaić ludzi od „latania” za mną w kościele. Pojechałem do tych biedaków i wszystko załatwiłem.

   Do tej intencji pasuje resztka zapisu z dnia 22.02.1993, gdzie miałem pokazane cierpienia z powodu wyrzutów sumienia, a nawet zabijanych przez wspomnienia. Ja wiem, że Dobry Ojciec wszystko mi wybaczył, ale podczas wracających grzechów zawsze krzyczę: „Tato! Tato! Przepraszam”…

   Tamtego dnia ze łzami w oczach i wstydem w sercu uciekłem Matki Najświętszej, a napłynął obraz żony-nauczycielki na wycieczce z dziećmi, które daleko od domów - w przerwie spektaklu teatralnego  -tuliły się do niej!

   Z żalem za grzechy łączy się pragnienie poprawy, obietnice, a nawet przyrzeczenia, które później w swojej słabości łamiemy. Właśnie mam takie doznania z 22.02.1992, a był to czas boju z alkoholem, gdy po upadkach zawsze przepraszałem Boga za to, że jestem słaby: „Panie mój! Odrobię to...wybacz! Ojcze! przepraszam Cię za ten dzień. Przepraszam."

    Nie mogłem też pozbyć się gadulstwa...zawsze żałowałem gadania, a nigdy milczenia, które „jest złotem”. To wielka udręka przy mojej łasce...tak samo jak obdarowywanie. Mam niechęć do „brudnych pieniędzy”, bo tracę czystość i nie wiadomo jak postępować. Naprawdę brzydzę się tego, bo często zły podsuwa takie wyrazy wdzięczności, abym tracił czystość.

   Cóż to za modlitwy, gdy ludzie wręczają datki! Ja wiem, że Pan pomaga w naszych pragnieniach...mimo tego boję się, bo badana jest moja wytrwałość i ufność. Wszystko zakończyła śpiewana dzisiaj (23 marca 2019) przez Edytę Geppert: Modlitwa...

                                                              Ile mam grzechów któż to wie
                                                              A do liczenia nie mam głowy
                                                              Wszystkie darujesz mi i tak
                                                              Nie jesteś przecież drobiazgowy

                                                              /../ I tylko mam nadzieje, że
                                                              Że chyba wiesz co robisz Panie

                                                              /../ Lecz czemu mnie do raju bram
                                                              Prowadzisz drogą taką krętą
                                                              I czemu wciąż doświadczasz tak
                                                              Jak gdybyś chciał uczynić święta?

                                                                                                                        APeeL