Odsłon: 724

    Mój charyzmat to mistyka eucharystyczna. Jest to nadprzyrodzona łaska Boża bez najmniejszej mojej zasługi. Na naszym zesłaniu też jest podobnie, bo kogoś robią;

prezydentem W-wy...tak jak Rafała Trzaskowskiego, który stał się "zwierzchnikiem służbowym pracowników urzędu miasta, zwierzchnikiem kierowników miejskich jednostek organizacyjnych, a także służb, inspekcji i straży m. st. Warszawy." *

    Tajny jest jego rok zesłania na "ten łez padół". Dzisiaj już wiadomo, że woli podobać się ludziom niż Bogu w Paradach Grzeszności i był twarzą klęski Koalicji Europejskiej. Już jutro zda z tego relację, bo "czas ucieka, a Pan Bóg czeka"

prezesem Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie, to podobny młodzian, który zasłużył się - błyszczeniem w świetle kamer telewizyjnych - broniąc lekarzy rezydentów. Ktoś musi przecież podpisywać niecne pisma Grupy Trzymającej Władzę.

    Kolega w "Pulsie" ("prezesówka") słusznie zapytał: Czy izby lekarskie są w ogóle potrzebne? Potrzebne są tym, którzy mają tam ciepłe posadki. W czasie, gdy zaczynałem pracę nie było tej komuszej władzy. Sami siebie wybierają i odznaczają z automatu.

    To tylko przykłady, ale przenieś się do Federacji Rosyjskiej, Chin i Kimoli w Korei Północnej. Piszę to, bo samą wiarą można zanudzić nawet bardzo wierzącego. Niemożliwe jest czytanie listów św. Hieronima, na pewno nie przebrniesz listów św. Pawła, ale na ich tle błyszczy mistyk, ks. Stanisław Małkowski. Poczytaj w tyg. "Gazeta warszawska", gdzie w numerze 25/2019 pisze, że "nie może być porozumienia i współpracy z tymi ludźmi, którzy swoją władzę zwracają przeciwko Bogu /../".

    Bardzo chciałem nieść baldachim nad Monstrancją podczas procesji (raz tak było, bo ktoś nawalił)...i poproszono mnie właśnie dzisiaj, a nie wiedziałem, że jest to zakończenie Oktawy Bożego Ciała. Ponownie chciało się płakać, a po późniejszym błogosławieństwie serce i duszę zalało uniesienie Boże, którego nie można wyrazić naszym językiem.

    Szkoda, że nie mogę moich przeżyć zarejestrować. Nie ma jeszcze aparatury odczytującej nasze myśli, a przecież nie będę chodził z mikrofonem przy twarzy. Wystarczy, że dwadzieścia lat tłukłem na maszynie zapisy dziennika, a wg władzy ludowej to były "donosy i anonimy"...

    Większość nie wie, że "nie ma nic zakrytego", bo tylko przed ludźmi można kogoś udawać, a w tym specjalizują się ruskie służby. Właśnie tow. Putin mówi, że za zdradę trzeba zabijać (Sergieja Skripala nowiczokiem), a imigrantów karać normalnie. To prawda, ale nie widzi się swoich zbrodni. Ciekawa byłaby nasz rozmowa...

    Po Eucharystii serce zalało pragnienie powrotu do Pana Jezusa, nawet teraz, gdy to piszę dreszcz przepływa przez ciało, a łzy cisną się do oczu. To nie są łzy ziemskie...rozpaczy i bezsilności, które znamy z telewizji u ofiar powodzi, trąb powietrznych i rodzin porwanych dzieci.

    Nawet nie mogę tego opisać, bo to są nieprzekazywalne  doznania duchowe, a nasze ciało jest tylko opakowaniem. To jak Eucharystia...na zewnątrz kawałek chleba (opłatek), a dla duszy Cud Ostatni.

    Po powrocie do domu wyszedłem na "Orlik", gdzie krążyłem odmawiając całą moją modlitwę w intencji tego dnia. Znowu nie mogę przekazać moich doznań, które wywoływały zawołania do Boga wśród krzyków drużyn piłkarzy. W tym czasie zachodziło słońce, cud stworzenia natury, a ja w duszy widziałem Światłość Wieczną, która na nas czeka...

                                                                                                                                  APeeL

* Wikipedia

Czytanie dziennika; trudność w dotarciu do dalszych stron dziennika, korzystaj z  c h r o n o l o g i c z n i e...

Wyszukaj: wpisz datę, frazę lub intencję, najedź kursorem na Szukaj i kliknij enter.

Napisz do mnie apel1944@wp.pl

 

      Aktualnie opracowane zapisy...

11.07.2007(ś) ZA TYCH, KTÓRZY W CIEMNOŚCI SZUKAJĄ ŚWIATŁA

    Tak bardzo pragnę przekazać moje doświadczenia mistyczne, a Pan sprawił, że obok mojego miasta - po bolszewickim „Uniwersytecie Ludowym" - w ciągu roku powstał obiekt katolicki, miejsce dla szukających drogi do Boga i Jego Światłości.

    Teraz płaczę pod nowym (właśnie poświęconym) krzyżem z piękną figurą Pana Jezusa w koronie cierniowej. Zarazem napłynął "mój" krzyż przy trasie E7 ze złamaną na pół wielką figurą Pana Jezusa (od upadku). 

    Większość ludzkości nie interesuje to, co jest będzie po  naszej śmierci, a w tym życiu nie szukają drogi prowadzącej do Autostrady Słońca. Zapraszani przez Pana Jezusa także wykręcają się ziemskimi potrzebami.

    Na ten moment o. Rydzyk mówi o fałszu mediów, o wykupionym „Tyg. Powszechnym" ze zdjęciem pełnego zadumy Michnika i tytułem TRWAM. Dziwne, ale od dwóch dni słuchałem nagrania jego śpiewu z młodzieżą o sianiu ziarna, którego nie należy chować w spichrzach, ponieważ na świecie jest głód. Odpowiednikiem tego jest sianie Światła Zbawiciela i Prawdy (ewangelizowanie).

    Miałem znaczne kłopoty w odczycie tej intencji, ale ujrzysz prowadzenie, a dodatkowo na porannej Mszy Św. Eucharystia pękła samoistnie z trzaskiem. Przestraszyłem się, ponieważ to oznacza jakieś cierpienie...faktycznie nadejdzie, ale ze strony duchowej, bo pragnąłem modlitwy, ale nie mogłem odczytać intencji.

     Zobacz "duchowość zdarzeń";

- jak nigdy kupiłem pismo „Szaman" z art. zalecającym uczenie się w różnym wieku z konkluzją, że; „lepsze to od błądzenia w ciemnościach”. W kościele już wiedziałem, że będzie "coś z szukającymi wyjścia, drogi"...

- w ręku znajdzie się mapka remontowanych dróg oraz reklama żarówki nowego typu...

- w medycznym miesięczniku przeczytam o katarakcie z pytaniem z Ew.; "czyż ślepy może prowadzić ślepego?"

- w tyg. "Polityka" był art. "Światło w ciemnościach"

- Waldemar Łysiak w „Gazecie Polskiej" dał tytuł: "LU STRADA" (gra słówek o lustracji z tytułu filmu „La strada" czyli droga Felliniego)

- „Przymierze z Maryją" z art. o przesłaniu fatimskim, a ze starej książeczki wypada obrazek Jana Pawła II

    Podczas spaceru, gdy szukałem ostatecznej intencji...trafiłem na puszkę po piwie "Jasne", a w sercu Chrystus; Droga, Prawda i Życie. Jeszcze działanie Ducha Świętego, Światłość Prawdziwa.

    W nocy zerwała się straszliwa nawałnica z piorunami i trzaśnięciem w transformator. Tak nastała ciemność z szukaniem latarki. Prawie krzyknąłem, bo napłynęła intencja modlitewna! Błyskawicznie przepłynął świat i "duchowość zdarzeń", bo w skrytce pocztowej było zaproszenie św. Jehowy!

    „Naśladuj Jezusa!", ale bez Ducha Św. przy braku duszy i negowaniu Pana Jezusa jako Syna Bożego, Matki Bożej, Kościoła Św. i Eucharystii, modlitw za dusze czyśćcowe. Jeszcze reformatorzy Luter i Kalwin, całe masy odstępców szukających światła w ciemności. Dołóż do tego naród wybrany oczekujący na przyjście Zbawiciela.

   Nawet nie wspominam o bogach wymyślonych, a szczególnie Kościół Scjentologiczny, gdzie wiernemu zabiera się wszystko oraz New Age. Przypomina się s. Michaela Pawlik, która w TV Trwam mówiła o błędach hinduizmu, H. Kriszna, sektach i masonerii. Dźwięk, mantry, wegetarianizm, odbieranie snu, głodówki oraz narkotyki jako przyprawy. Jeszcze masoneria i templariusze oraz reformatorzy Kościoła Zbawiciela.

   Podczas modlitwy moje serce zalał wielki smutek i z płaczem zawołałem; „Ojcze. Tato. Nie chcą Ciebie! Nie chcą Twoich Darów, Twego Syna, Kościoła Św. z Eucharystią oraz Królestwa Niebieskiego". To cierpienie napłynęła nagle, a zapowiedziane było w samoistnym pęknięciu Św. Hostii...

                                                                                                                                               APeeL

 

17.06.1991(p) Trudność w naprawieniu krzywdy...

    W momencie budzenia się popłynie wczorajsza pieśń; "dla ciebie wziął krzyż", a przy zamkniętych oczach pojawi się masa świecących punkcików, które ułożą się w piękny obraz krzyża, a poprzez różne kombinacje powstanie z nich piękna Monstrancja!

    Na ten moment podczas ulewy i wichury pojawił się błysk bez uderzenia pioruna. Padłem na kolana i towarzyszyłem Zbawicielowi w Jego samotności...odmówiłem modlitwę przebłagalną i różaniec Pana Jezusa.

   W drodze do pracy w przychodni towarzyszył mi Pan Jezus z Nazaretu, a to sprawiło moją siłę w pomaganiu chorym, nieszczęśnikom i mającym różne cierpienia.

   Rady radami, ale przyszła właśnie pacjentka u której zamówiłem organki u rodziny w Niemczech, a później podziękowałem, bo potraktowałem to jako podarunek. Jak tak można, a dodatkowo, właśnie dzisiaj pobrałem znaczną sumę za dyżury w pogotowiu i oddziale wewnętrznym.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (27.06.2019)...wstrząśnięty poprosiłem Pana Jezusa, aby pomógł w naprawie tej krzywdy. Kiedyś spotkała mnie (czy to była ta pani?) i powiedziała; już nie pamiętam, co uczyniłem? Nie pamiętałem, a zaskoczony nawet nie próbowałem tego wyjaśnić.

    Teraz jestem na wizytach, starowinka wyciągnęła język i tak trzyma...stajemy się jak małe dzieci. Inną otyłą, która ledwie się rusza rodzina popędza, bo "przyszedł doktór". To chatka prawie wystająca z ziemi, gdzie jest dobra energia.

    Trzecią, 55-kę zniszczoną przez papierosy zostawiłem na koniec...nie lubiłem jej, a ludzie skarżyli, że zawsze tkwi w oknie. Z powodu przejściowego niedokrwienia mózgu straciła całą agresję i nie może dobrze się wysłowić...mówi wolno, spokojna, stała się dobra i uśmiecha się. Nagle zrozumiałem jak Bóg kocha każdego z nas z tą samą Miłością! Moje serce też objęło jej osobę.

    Ponownie zerwała się nawałnica z piorunami i gradem zagrażającym samochodowi. Cóż można zaplanować. Przypomniała się pani pod garażem, która na moje zdanie, że "żyję z godziny na godzinę" odpowiedziała pytaniem; co się panu stało?

    Teraz wyjazd do dziadka, który z podobnej przyczyny stracił mowę, ale wszystko rozumie i wykonuje polecenia. W drodze do niego modliłem się do Jezusa w intencji pacjentów i ich spraw. Kiedyś była u mnie kobieta, która powiedziała, że modli się do Ran Jezusa. Wówczas nic o tym nie wiedziałem, a teraz zacząłem wołać; "Jezu mój! przyjmij te dusze i zanurz ich w Swoich Pięciu Ranach. bądź dla nich miłosierny!" Ponadto proszę;

    W żaden sposób i żadnym językiem nie mogę wypowiedzieć tego, co oznacza "głębia duchowa Ran Jezusa". To odwrotność "czarnej dziury" w której giną całe galaktyki. Nasz język nie może wyrażać Tajemnic Duchowych?

    Zwykli ludzie widzą w Jezusie niezwykłego człowieka! Wówczas rana oznacza ranę! Kto i w jaki sposób może opisać część Boską Jezusa i Ranę jako otchłań Miłości i Miłosierdzia?! Dla szarego zjadacza chleba to głupstwa nie warte zawracania sobie głowy.

    Dzisiaj nie splamiłem się prezentem, ale w szufladzie znalazła się czekolada...podzieliłem się z dyspozytorką pogotowia, która właśnie opowiadała o działaniu Szatana. Kiedyś zalecał jej wyjście z kolejki do spowiedzi...

                                                                                                                            APeeL

 

16.06.1991(n) Śpiewają mi dusze czyśćcowe...

Tuż po przebudzeniu i przeżegnaniu się napłynęła odpowiedź na wczorajsze zapytanie; "kto mi śpiewał?" Teraz wiem, że są to dusze czyśćcowe! W tym momencie zrozumiałem, że zbyt mało ludzi modli się w ich intencji.

   Muszę przyjmować za nie różne umartwienia. Z drugiej strony w Czyśćcu przebywają różni specjaliści, którzy mogą pomagać nam w życiu i pracy..szczególnie lekarza.

    Moja pacjentka przekazała, że dusze czyśćcowe - po jej prośbie - budzą ja o określonej porze. Ja teraz też korzystam z tego. Sprawdź na sobie, bo budzik zerwie cię i będziesz skołowany, a tu łagodne obudzenie jak dzieciątka przez matkę!

   Teraz rozważamy z żoną problem odczytywania Woli Boga Ojca, a na to składa się nasze wsłuchiwanie się w natchnienia płynące z Królestwa Bożego, którym przeszkadza Szatan. Trzeba tego zapragnąć i ćwiczyć się z wiarą, bo człowiek uczy się całe życie.

    Przypomniało się to, co mówiłem w śnie do młodego człowieka: został pan człowiekiem...to wielki dar Boga, ma pan rozum i zadanie stałego wzrastania z celem; zostania świętym!

    Poruszyliśmy z żoną problem "chodzenia do kościoła"...dla nas jest to łaska Pana Jezusa (radość), często tacy ludzie czują się lepsi, a Stwórcę cieszą bardziej zagubieni. Na działce chciałem posłuchać nagranych homilii Jana Pawła II, a tu piosenka; "Dla ciebie wziął krzyż". Kto ułożył tak proste słowa, które zawierają całą miłość Zbawiciela do nas! Popłakałem się. Wejdź na YouTube i posłuchaj, a nie pożałujesz...

    Podczas przejścia na Mszę Św. wieczorną w intencji dusz czyśćcowych odmówiłem różaniec oraz postanowiłem przekazać Eucharystię.  Poprosiłem Boga za duszę pacjentki (zmarłej 15 lat temu), która podarowała nam haftowany obrus.

    Pomyślałem o Janie Chrzcicielu i jego ludzkiej mocy...skąd czerpał siły duchowe do niezwykłych wyrzeczeń, bo nie było jeszcze Pana Jezusa i zesłanego Ducha Świętego?

    Jak wielkim darem jest Królestwo Boże na ziemi (rano rozmawialiśmy o tym z żoną)...jako Kościół Święty, a zarazem budynek w sensie całej struktury ziemskiej. Jakiś łobuz brudzi wodę święconą i teraz bardzo mało ludzi żegna się podczas wychodzenia z kościoła.

    Przepisuję to (26.06.2019), a właśnie  w "Krzywym zwierciadle" Super Stacji pojawił się Kuba Wątły...guru głupków duchowych, który zaprasza podobnych do siebie, mówi im po imieniu i wymiotuje od Szatana w stylu matki Joanny od demonów: kościół to taca i kasa. W tym czasie obnaża swoje tatuaże, które wchodzą już na jego "rozgrzaną do czerwoności" głowę.

   Późnym wieczorem przybyła sąsiadka, która dla śmiertelnie chorego załatwia naftę...

   Przed snem wyświeciłem mieszkanie i wróciłem do rozważań z dziękczynieniem;

"Ty, Jezu zmartwychwstałeś, abym ja zmartwychwstał.

Ty Wniebowstąpiłeś, abym ja też tam trafił

odszedłeś, ale nam dałeś Ducha Św.

Matko Wniebowzięta za wypełnienie Woli Ojca...za koronę z cierni Syna Jezusa masz teraz koronę z gwiazd i kwiatów polnych"...

                                                                                                                           APeeL