Odsłon: 669

"Nie ma Boga oprócz Jahwe"...

    Ja jestem fundamentalistą katolickim i nic w tym złego, bo fundamenty jedynie prawdziwej wiary są niewzruszone, a jest to przykazanie miłowania Pana Boga oraz bliźniego swego.

   Szatan małpuje naszą wiarę i podsuwa pragnienie władzy nad światem (islam), a w tym czasie dąży do zdeptania Nieustannej Ofiary i jej usunięcia. Wie tak jak ja, że "Pan jest mocą Swojego ludu", a ta moc to Ciało i Krew, która podtrzymuje życie duszy. Piszę to jako wiedzący (mistyka eucharystyczna).

    Na dzisiejszej Mszy św. Pan Bóg rozmawiał z prorokiem Malachiaszem (MI 3,13-20a), któremu wskazał na ich przykre rozmowy - w których wskazują się na "daremne" służenie (brak pożytku z wykonywania Jego poleceń) oraz smutek pokuty przed Panem Zastępów!  W tym czasie szczęśliwi są zuchwali, a bezbożni bogacą się.

   Pan odpowiedział, że różnicę pomiędzy nimi, a żyjącymi w bojaźni i czci Bożej ujrzy w dniu "w którym będę działał". Zważ jak Słowo Boże jest aktualne, bo to wszystko trwa obecnie. Agentura wpływu ma się dobrze, jest zadowolona i szczęśliwa, zajmuje wszystkie stanowiska, wydaje zezwolenia na każdy interes, niszczy się "tych, co nie z nami", ale nie można już kraść jak za Donka i Bronka.

   Wiara ("opium dla ludu") jest im do niczego niepotrzebna i można bezkarnie ubliżać Bogu:

- profanować procesje święte, odprawiać "mszę" z durszlakiem na głowie

- szczycić się z bezbożności (Parady Grzeszności)

- napadać na Kościół Boży ("kazania" o. Biedronia)...

- z wyskokiem Leszka Jażdżewskiego przed wystąpieniem Donalda Tuska, który "księżom się nie kłania" z miłosierną dr Ewuś...dla inwazji islamistów, którzy do czasu idą "rączka w rączkę" z "czerwoną zarazą"!

    W ramach tej intencji dam kilka przykładów tych, którzy nie boją się Boga, a zarazem w sensie duchowym nie odróżniają ręki prawej od lewej...

1.  Opętani intelektualnie.

   Dla zrozumienia podam nazwiska ofiar tego stanu; prof. Joanna Senyszyn, Jerzy Urban, Eliza Michalik („Hierarchowie Kościoła i liderzy PiS zarażają nas nienawiścią”), perwersyjnie cyniczny Kuba Wątły...kiedyś w duecie z Mariuszem Gzylem wymiotowali na nasza wiarę w "Super Stacji" (zgłosiłem ich do prokuratury). Powinni prowadzić program satyryczny, ale w więzieniu.

   Do nich trzeba dorzucić Pan Tanakę ("Listy ateistów); <<Katolik klęka i się żarliwie modli: „Panie, choć Cię nie pojmuję, jednak nad wszystko miłuję!">>

2. Koledzy psychiatrzy (wejdź; Zdrowie psychiczne Jezusa) reprezentują kołtunerię duchową (ofiary czerwonej zarazy) i w duchowości katolickiej widzą choroby (psychoza, schizofrenia lub urojenia). Sprzyjał im dotąd samorząd lekarski, który opanowali (desant)...to nieuctwo jest dalej tolerowane, bo koledzy jako specjaliści od psychuszek byli nieuzbrojonym ramieniem władzy...wciąż "ludowej".

   Ze świecą trzeba szukać wśród nich katolika...nawet w przychodni św. Pawła pracuje taki bezbożnik. Za nimi poszedł Leszek Nowak, który jawnie głosi, że Pan Jezus był schizofrenikiem.

3. Masoneria, która reprezentuje prof. Jan Hartman (blog na Polityka.pl)..uspokoił się - po moich wpisach - z prośbą, aby nie atakował naszej wiary... 

4. Pan Jezus ma bardzo wielu groźnych przeciwników, co ujrzysz w mass-mediach pełnych demonicznej światłości! Największymi ekspertami od jedynie prawdziwej wiary katolickiej są denni ateiści.

    Szatan wie, że tylko nasza wiara jest prawdziwa i nie rzuca na nas prostaków, ale redaktorów i komunistów - profesorów oraz wszelkiej maści mądrusiów. Taki nigdy taki nie był w kościele, ale zabiera głos w każdej sprawie dotyczącej wiary w Boga Objawionego. Stąd bierze się szał na głosy znających - z łaski Boga Ojca - Prawdę. 

    Tacy mówią o wszystkim, ale omijają cel naszego życia, a do tego wykorzystuje się ich wykształcenie (głupstwo u Boga) i "autorytet"! Trzy pokolenia muszą wymrzeć.

   Ogarnij cały świat...nie będzie żadnej łączności, wzajemnej miłości, służenia sobie, bo Księciem tego świata jest Szatan. Większość z nich nie wierzy w bajki, ale uznają, że nie mamy duszy, pochodzimy od małpy (mówiąc kolokwialnie), a po śmierci Tam Nic Nie Ma. Zarazem głoszą brednie, że powstaliśmy z wielkiego wybuchu. Co może powstać z wybuchu? On nastąpił, ale w ich głowach.

   Trzeba w sposób jawny rozdzierać szatę...jak Rejtan. Ja widziałem, że dalej trwa poprzedni system: "ty będziesz dobrym poetą, a ty dobrym kierownikiem". Dopiero teraz potwierdził to głupi poseł Sławomir Neumann, który ujawnił POstokomunę. Dotychczas ta Partia byłą święta, co potwierdzał Donek i Bronek z piejącą Prymulą z TVN24!

5. Państwo Islamskie...system totalitarnego państwa wyznaniowego z wojownikami ("nawracanie" przez zabijanie"). Tam jest zabrana wolna wola i zabijają nawet swoich, którzy odeszli ("zdradzili"). Nic im nie da zawieszenie flagi na Watykanie i wymordowanie wszystkich wiernych Bogu Objawionemu. Przerabialiśmy to z Hitlerem i Stalinem opętanymi władzą nad światem.

6. Naród wybrany, który wypędził Boga ze swoich granic, ale nadal modli się przed Ścianą Płaczu w Jerozolimie...w oczekiwaniu na przyjście zapowiadanego zbawiciela przychodzącego w chwale. Drugi raz już nie będą wyprowadzeni, niech radzą sobie sami!

    Apokalipsa już trwa, ale garstka to widzi. Pokój na świecie wisi na włosku (właśnie Turcja napadła na Syrię), a Watykan wciąż "bada" Objawienia MB Pokoju w Medziugorie...

    Bez Światła Pana nie ujrzysz zła przebranego za dobro, potrzebę odbicia Watykanu o co apelował ks. Piotr Natanek, bo tam najwyższe stanowiska zajmują fałszujący Prawo Boże oraz zamieniający Prawdę w liberalizm (łac. liberalis – wolnościowy, od łac. liber – wolny) wg którego wolność jest najwyższą wartością.

   To w skrócie wyraża Owsiakowe "róbta, co chceta" z liberalizmem obyczajowym, którego symbolem są Parady Grzeszności. W naszej wierze jest wolna wola, którą mamy oddać Bogu Ojcu ("bądź wola Twoja") i w ten sposób uzyskujemy Wolność Prawdziwą.

   Na naszych oczach wybuchła wojna religijna, czeka nas stokroć większa kara niż Sodomę i Gomorę. Z tego powodu w Niebie płaczą aniołowie Pańscy. Nikt nie reaguje na ostrzeżenia, które płyną od Boga przez podobnych do mnie...nie docierają też do tych, którzy nie boją się Boga Ojca! 

                                                                                                                               APeeL

 

Aktualnie przepisane...

09.10.2002(ś) ZA POMAGAJĄCYCH Z CAŁEGO SERCA

    Patrzę na przebite ręce Pana Jezusa. W oczach pojawiły się łzy, a w sercu odczucie, że to stało się także za mnie. Jezus przybył do złych i za złych oddał Swoje życie, bo zdrowi nie potrzebują lekarza, a ja mam niechęć do swoich prześladowców...

    Napłynęło odczycie bezmiaru dobra, którym jestem zalewany przez Stwórcę...na szczycie tych darów jest Cud Ostatni (Eucharystia). Rzadko dziękujemy za namaszczonych kapłanów. Wielu z nich nie zdaje sobie spawy z tego, że codziennie uczestniczy w wielkiej Tajemnicy Boga naszego! Nie wiedziałem, że to wszystko popłynie w świat. Ponadto nie przypuszczałem, że będę żył jeszcze dzisiaj 13.10.2019!

    Po przyjęciu Ciało Pana Jezusa wystąpiło uniesienie duchowe w którym biegłem do pracy w "młynie" czyli przychodni, gdzie był nawał ludzi, a ja pomagałem im z całego serca;

- nie żałowałem zwolnień rolnikom, bo ledwo zipią finansowo

- biednemu oddałem drogi antybiotyk na zapalenie gardła

- innemu przekazałem lek dla żony po przebytym niedokrwieniu mózgu

- starannie wypełniałem zaświadczenia na rentę (na maszynie)...z tego powodu - kiedyś na komisji lekarskiej - zapytano jedną z chorych czy jestem z jej rodziny?

- ubolewałem z powodu nagłej śmierci pacjentki, która opiekowała się zaniedbanymi grobami...

    Ogarnij cały świat pomagających z serca: misjonarzy, brata Alberta, matkę Teresę z Kalkuty, napłynął też obraz kosmetyka zwłok ludzkich, który robi wszystko z miłością...w sensie, że to opakowanie nosiło duszę. Dodaj matki opiekujące się dziećmi niepełnosprawnymi.

   Przypomniał się melodramat "Zawsze będę cię kochać" (USA 1998), który edytowano 02 października 2002 r. To była relacja o małżeństwie w którym żona doznała udaru mózgu i wpadła w śpiączkę z której wybudziła się po 20 latach...już w innej rzeczywistości.

    U nas takimi zajmuje się Ewa Błaszczyk, której córka nadal jest w śpiączce mózgowej (zakrztusiła się lekiem)...prowadzi klinikę "Budzik". Natomiast Anna Dymna założyła fundację "Mimo wszystko" niosącą pomoc chorym z zespołem Downa.

   Podczas przechodzenia obok figury Matki Bożej trafiłem na staruszka, który na kolanach wyrywał chwasty wokół ogrodzenia tego poświęconego miejsce. Powiedziałem mu, że Matka Boża przyjdzie z Aniołami w czasie jego śmierć. Niech prosi też o to, aby umrzeć po przyjęciu Wiatyku i godnie, bo większość chwali śmierć nagłą

    Po przebudzeniu w środku nocy nastąpił atak złego w którym zacząłem odmawiać „Anioł Pański” i „Pod Twoją obronę”...

                                                                                                                              APeeL

 

10.10.2002(c) ZA UZNAWANYCH ZA GORSZYCH

    W tyg. „Solidarność” Stefan Niesiołowski pisze, że w RP katolik jest osobą drugiej kategorii („Rynsztok atakuje”). Napływa obraz zabójców ks. Jerzego Popiełuszki oraz niechęć do kapusiów, ale to kuszenie, bo ja mam być miłosierny.

    W tej intencji nie chodzi o ludzi starych, przewlekle chorych, ułomnych, różnie niepełnosprawnych w tym psychicznie, głuchych i niewidomych, a nawet śmiesznych, ale o traktowanie nas, katolików jako gorszych.

   Zdążam do tego, że ci, którzy czują się gorsi ze względu na wiek i niepotrzebni (stąd przyzwolenie na eutanazję) zapominają o swojej duszy. Ile dobra mogliby uczynić ofiarowując swoje życie i codzienne cierpienia (uświęcić).

   Szatan zna Prawdę i nie kieruje swojej nienawiści do wyznawców innych wiar (z bogami wymyślonymi) lub oderwanymi od wyznania katolickiego. Dla mnie znakiem Prawdy jest Eucharystia, jest to zarazem moja łaska (mistyka eucharystyczna).

    Wówczas na Mszy Św. była poruszona sprawa modlitwy. To było zrozumiałe, bo - Apostołowie wzięci z ludu - nie wiedzieli jak mają się modlić. Podana im Modlitwa Pańska ("Ojcze nasz") jest przykładem Mądrości Boga, bo w kilku zdaniach zawiera wszystko...szczególnie zalecenie; "bądź Wola Twoja".

   To zarazem jest mój charyzmat; odczytywanie Woli Boga Ojca, co przekazuję od czasu nawrócenia. Po Eucharystii wołałem tylko; "Jezu! Jezu! Ojcze nasz! Ojcze mój! Na tym zesłaniu nic nie ukoi naszej duszy." Nie chciałbym doczekać czasu skasowania Komunii św. co ma nastąpić.

   Dzisiaj, gdy to przepisuję w "Gazecie warszawskiej" (11-17 października 2019 r.) dano tytuł, który jest prawdą; "Wojna religijna i rasowa. Ostatnie ostrzeżenie." Przestrzega o tym francuski pisarz i felietonista żydowskiego pochodzenia Eric Zemmour.

    Na ten czas przytoczę prorocze słowa homilii biskupa Józefa Zawitkowskiego, które przekazał podczas jubileuszowej Eucharystii dziękczynnej za dar Mszy świętej radiowej;

   << Księża kochani, mówicie głośno, głośniej, bo bezbożni krzyczą! /../ „Zadrżeli sprawujący władzę. A co na to powie nasz starszy brat Związek Radziecki? To koniec komunizmu!>> 

    Odnosząc się do sytuacji w Polsce, apelował: „Człowieku Boży, ty stań na współczesnych areopagach i przypomnij mocarzom tego świata: To mówi Pan: Nie zabijaj! Nikogo i nigdy! A wyście podpisali w białych rękawiczkach wyroki”

   .Dalej biskup przypomniał słowa ks. Piotra Skargi, który gromił rządzących tuż przed rozbiorami Polski. „Miejcie to przed oczyma swymi, żeście miejsce Boga zajęli na ziemi”. Na koniec postawił retoryczne pytanie; Jak ja mam dzisiaj przybliżyć Jezusa tym wszystkim, którym zgłupiało dziś sumienie?” 

    Ja, dzisiaj poszerzyłbym to spostrzeżenie, bo Apokalipsa już trwa. Przestrzegają nas Objawienia Maryjne, ale nie widać wzmożenia modlitw, ofiarowania Unii Europejskiej Bogu Ojcu. Jest odwrotnie, bo wiara gaśnie, a tacy jak ja są gorsi, a nawet badani przez psychiatrów, bo Tam Nic Nie Ma.

                                                                                                                  APeeL

 

11.10.2002 (pt) ZA OFIARY ZŁYCH POMYSŁÓW

   Tamtej nocy w śnie znalazłem się w barze, gdzie starszy i podchmielony jegomość przysiadł się do młodych kobiet, ale odszedł obrażony, bo nazwały go „tatusiem”. Właściciel zdenerwował się, bo to była znana osobistość!

   W ramach tej intencji przypomniał się też sen z roku 1991 w którym budowałem swój dom, ale w momencie wykonania fundamentów, budowę przerwało pukanie do drzwi. Tak się stanie, bo budowa była złym pomysłem...dobrze, że trafił się kupiec.

   Ogarnij swoją okolicę, a zobaczysz ile takich budynków straszy. W moim mieście jest to "kino - teatr", wielka przybudówka do poczty, marniejąca hurtownia rzeczy dla niemowlaków, a także kilka domów!

    Jadę na Mszę św. i przepraszam Boga za wszystkie złe pomysły, które wywołały wiele zła i skrzywdziły niewinnych...od żony do pacjentów. W starym zapisie trafiłem na jej dawne poniżanie, co nadal  wywołuje smutek!

   Przypomniał się grzeszny czyn, bo bez zgłoszenia zwiozłem żonę na targ, a w tym czasie do oddziału przywieziono pacjenta z zawałem serca. Ile pomysłów wpuszcza nam Szatan. Pacjent z zawałem też nie powinien trafić do nas (zwykła izba lekarska, bez dyżurnego z moim zastępstwem ordynatora).

   Dzisiaj wiem, że to był czas braku ostrożności, bo tacy jak ja są celem Bestii, którą reprezentuje władza, która jest jednym z narzędzi Przeciwnika Boga (władza, seks i złoto). Nie trzeba niczego więcej, aby złamać ciało każdego pragnącego używania tego życia...niekiedy na zawsze, bo po pijanemu możesz dokonać czynu, który przekreśli wszystko.

   Teraz, gdy zaczynam ten zapis w ręce wpadła resztka z 24.02.1990. Wówczas w moim gabinecie było małżeństwo, a ja mówiłem: „pobił pan brata, a teraz chodzi po sądach! Jak może pan kochać Boga, którego pan nie widzi? Co będzie jeżeli dzisiaj pan umrze? Trzeba się pogodzić”...

   Młody człowiek patrzył na mnie ufnymi oczami i przytakiwał, bo trafiłem go w serce. Jego zawzięta żona paplała głupstwa, a całość gospodarstwa to jedna wielka ruina...z mieszkaniem norą.

    Napływają różne pomysły;

starszy pan na łódce chce przepłynąć Bałtyk

zdobycie szczytu dla sławy

budowa domu, a brak pieniędzy

Lepper wybiera się do Iraku

premier Miller tworzy „okrągły stół” dla Ukraińców, a u nas trwa rekomunizacja...

    „Komu dobrze, temu dobrze” pisze red. Stanisław Michalkiewicz. Prowadzisz sklep, płacisz forsą za dostarczony towar i pobierają ci podatek dochodowy, a towaru jeszcze nie sprzedałeś.

   Wiele złych pomysłów po mnie (ja mam po matce) miała córka. Właśnie siedzi zamknięta z chłopcem, gdzie zaprosiła go bez naszej wiedzy jak do swojego domu! Czyż nie czynimy tego samego naszemu Ukochanemu Ojcu? Nawet z mojego domu był usunięty na wiele lat.

   Pan wprost mówi: „zobacz! zobacz...dopiero teraz rozumiesz...czy była w Moim Sercu złość do was?...cierpliwie czekałem". Natychmiast zrozumiałem, że jest to „szkolenie”. Szatan kocha „pracusiów”, dorabiających się dla posiadania (zostawienia coś po sobie), a wszystko trzeba czynić w Imię Boga i zgodnie z Jego Wolą.

   Tłumaczyłem to jednej pani, ale nie mogła pojąć, że „wieczne są dzieła wyproszone w modlitwie, wyrzeczenia przyjęte za kogoś oraz cierpienia zastępcze...aż do oddania życia (o. Kolbe)”.

    Nie posłuchano proroczego działania ks. Piotra Natanka, który wskazywał, że trzeba odbić Watykan, a Pana Jezusa powołać na Króla Polski (duchowego). Przed laty rozmawialiśmy o tym z proboszczem, który zapytał od demona: „jak to zrobić, w Sejmie RP?”.

   W tym czasie na rozkaz hołubiono Neokatechumenat (V Kolumnę), gdzie Eucharystia jest w sobotę, przed przyjęciem opłatka każdy z każdym „brata się” poprzez gest Breżniewa. Ponadto Pana Jezusa można podawać siedzącym (na dużych zgromadzeniach), a Obecność Zbawiciela w Świętym Chlebie jest uzależniona od „wiary” przyjmującego...jak wierzy, że Pan Jezus jest to jest, a jak nie wierzy to nie ma.

   To trochę bardziej pokropione wodą nie poświęconą spotkania typu opłatkowego we wszystkich urzędach, bo z Kościoła Świętego przejmujemy tylko to, co nam pasuje i służy „dobru wspólnemu”...

                                                                                                                         APeel

 

13.10.2002(n) ZA OFIARY SZALEŃCÓW

    Zimno, wiatr i śnieg. Zabieram młodzieńca spieszącego się na Mszę św. młodzieńca. Mało ludzi, śpiewa chór, a garstka przystępuje do Eucharystii. Idę w krótkiej kolejce, a Pan Jezus podszedł do mnie z boku (kapłan)! Z płaczem padłem na kolana. Zerwałem się z powodu wzywającej pomocy, ponieważ kobieta zemdlała i uderzyła się w głowę.

    Piszę to, a w telewizji płynie relacja; nastolatka została nagrana i jej relację o życiu seksualnym z konkretnym mężczyzną emitowano w Internecie. Mężczyzna popełnił samobójstwo. Przypomniała się podobna sytuacja u s. Faustyny, a Pan Jezus wskazał; „przecież sama prosiłaś o cierpienie!” W moim wypadku jest to obowiązek niesienia pomocy.

    Naszą największą radością jest zjednanie ze Zbawicielem w Eucharystii...połączenie mojego serca z Sercem Pana Jezusa, a u mnie o tej prawdzie świadczy dar łez! Odwrotnością tej łaski jest brak poczucia Obecności Pana Jezusa.

   To właśnie oznaczały Jego Słowa na krzyżu; "Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił"...to wielkie cierpienie, które możesz zauważyć na dzieciątku szukającym tatusia, który jest, ale go nie widzi.

    Wróćmy do duchowości zdarzeń związanej z intencją;

- atak szaleńca w Helsinkach (bomba)

- zamach bombowy na Bali...terroryści islamscy (200 zabitych i 200 rannych)

- proces mordercy, zabił z pistoletu z tłumikiem

- w ręku dziennik z „Getta W-wskiego”

- w Górze Kalwarii normalny człowiek zabił cała swoją rodzinę

- samochód samobójcy ściął drzewo i spadł w przepaść

- obrazy niszczonych świątyń chrześcijańskich przez bolszewików

- wąchający kleje, narkomani...

    Dodam na koniec, że miejscowość „Czubki” walczy o zmianę nazwy. Dopiero w środku nocy odczytam tę intencję, popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a ja dodatkowo przeproszę Boga Ojca za moje wyczyny...

                                                                                                                                APeeL

 

 

14.10.2002(p) ZA PRZEKAZUJĄCYCH ŚWIATŁOŚĆ

    W ciemności z latarką dotarłem do garażu i udało się zdążyć na Mszę św. o 6.30. Po drodze zabrałem znajomą, której  mówiłem o Bogu i mojej łasce..z podawaniem intencji modlitewnych danego dnia.

    Można zrobić film od snu - poprzez przebudzenie - do zdarzeń typu Big Brother. Jak się okaże zapaliłem świece na Stole Ofiarnym, bo zapomniano. Kapłan nie wychodził więc pojechałem do przychodni, gdzie - w ciemnym korytarzu - siedzieli już chorzy.

   Tak się stanie, że będę reperował kontakt. Dziwne, bo na końcu tej doby duchowej (nie pokrywa się z naszą) pierwszym pacjentem będzie elektryk! Z wielkim trudem udało się wyjść z pracy. Jakże to ukazane; elektrownia atomowa, stacje, linie przesyłowe, kontakty, elektryk.

    Ja w tym czasie ujrzałem elektrownię atomową, która przesyła światło do naszych kontaktów i żarówek. Odpowiednikiem duchowym tego światła jest Bóg Ojciec, Światłość Niedostępna, Kościół Święty z Sakramentami i Cud Ostatni jakim jest Eucharystia...kapłan, a na końcu ja z moim otoczeniem.

    To tylko błyski z tego dnia, bo na ten temat można napisać książkę.  Trafiłem na Mszę św. wieczorną, a po Eucharystii doznałem zjednania - w sercu i duszy - z Bogiem Ojcem. Żadnym językiem nie można tego przekazać. 

   W ręku znajdą się gazety o kapłaństwie; "Echo" Maryi Królowej Pokoju oraz list z Niepokalanowa. Dopiero rano ujrzę tę "duchowość zdarzeń", której odpowiednikiem jest Światłość Boża, a właściwie Ducha Świętego.

    W otwartym studio nawrócony bokser Marian Kasprzyk mówił o swojej najważniej walce, przemianie duchowej. Wcześniej nie przyjmował Komunii św. a teraz z mocą daje świadectwo wiary!

    Poproś raz Boga Ojca, a szczególnie Ducha Świętego o wyjaśnienie jakiegoś dylematu duchowego, a zobaczysz. Tak było ze mną, gdy na początku nawrócenia chciałem dowiedzieć się, co oznacza dla nas Eucharystia. Następnego dnia w moim kościele parafialnym kapłan wyjaśnił, że jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa, a nie zjadany opłatek...

                                                                                                                    APeeL