Odsłon: 800

 

Dzisiaj przekażę jak perfidnie kusi Szatan…

1. w ten Pierwszy Piątek byłem na Mszy św. porannej zakończonej litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa z błogosławieństwem Monstrancją. Całość powtórzyła się wieczorem w Kaplicy Miłosierdzia Bożego. Intencja; za czcicieli Eucharystii (mój charyzmat; mistyka eucharystyczna).

2. w tę Pierwszą Sobotę uczestniczyłem w nabożeństwie „Godzinek” z Mszą św. Wróciłem na litanię loretańską do Matki Bożej...trafiając na drugiej Mszy św. na Eucharystię po której zostałem pobłogosławiony Monstrancją. Intencja; za powołanych uczniów.

    Nie pamiętam o takim zejściu się łask, bo cztery razy przyjąłem Ciało Pana Jezusa z trzema błogosławieństwami Monstrancją. Później przez szereg godzin pisałem świadectwa wiary z ich edycjami.

   Nie znosi tego Przeciwnik Boga, upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji. Zaćmił mnie tak, że zapomniałem o dzisiejszym święcie Matki Bożej i otrzymaniu nadzwyczajnych łask! Straciłem czystość, a to była dodatkowa próba czy przystąpię do Komunii św.?

   To wszystko uświadomiłem sobie po czasie z postanowieniem przystąpienie dzisiaj do spowiedzi. Dodatkowo od Ołtarza św. padną słowa kapłana o  s k a l a n y c h grzechem, którzy nie przyznają się do tego i wstydzą się spowiedzi. To wszystko wypadło w święto kościelne; Niepokalanego Poczęcia NMP.

   Kapłan będzie mówił o bezgrzesznym życiu Matki Pana Jezusa, ale chodzi o Jej Narodzenie bez grzechu pierworodnego. Ludzie mylą to święto z narodzeniem Pana Jezusa, szydząc z poczęcie przez Ducha Świętego (tak pisała, na swoim blogu Joanna Senyszyn).

   Pragnienie oczyszczenia nie mogłem spełnić, ponieważ nie było spowiednika, a później przybył ten, który nie uznaje takich grzechów jak moje. Nie rozumie wyższego poczucia grzeszności wraz z wielkością łaski Bożej. Wierni normalni nawet nie pomyślą o grzechu („przecież nikogo nie zabiłem”).

   W takim momencie rozumiesz, co oznacza łaska posiadania namaszczonego sługi Pana Jezusa. Nieprzypadkowo czytałem art. „Za kogo mnie uważacie” (chodzi o katolickiego kapłana).* Zacytuję zdania, które są wyrazem mojej wiedzy duchowej na temat tej łaski.

    „Nie ma na tym świecie, oprócz samej Eucharystii, nic świętszego od świętego kapłaństwa i nic gorszego od kapłaństwa zepsutego”. To wiem, bo kapłan zastępuje Pana Jezusa i w Jego Imieniu jest „cudotwórcą” (zamienia wino w św. Krew Zbawiciela oraz chleb w Ciało Duchowe Pana Jezusa). Jako ludzie musimy mieć znaki widzialne (wino i chleb), ale z łaską Boga widzimy wszystko duchowo.

    Tragedią jest brak kapłanów katolickich w wielu miejscach Europy. Obym nie doczekał tego w mojej ojczyźnie. W tym czasie rośnie liczba przebierańców, którzy chcą przypodobać się światu i schlebiają grzesznikom i dewiacjom.

     Nie przystąpiłem do Eucharystii, a dla mnie jest to wielka kara. Przez godzinę krążyłem wśród grających w piłkę i wołałem w mojej modlitwie; za skalanych grzechami...

                                                                                                                      APeeL

* Polonia Christiana Nr 7o wrzesień – październik 2019

 

   Tutaj pasuje mój dzisiejszy komentarz na blogu prof. Jana Hartmana pod wpisem; Hołownia namiesza. Jest źle!

 Motto; „każdy pisać może, lepiej lub gorzej”…

    Dla mnie wrogiem nie jest żaden rodak. Przecież prezydentem był gen. Wojciech Jaruzelski, Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Lech Kaczyński. Bardzo chciałbym spotkać się z Wałęsą i Kwaśniewskim u Kuby Wojewódzkiego.

   Szymon Hołownia to "człowiek znikąd" wg Łukasza Warzechy, którego porównuje do Stana Tymińskiego („Fakcie” z 5 grudnia; „Człowiek znikąd prezydentem?” ),

   Pozwolę sobie zauważyć, że nie jest katolikiem, ale wyznawcą prawosławia. A Pan Profesor pisze...Rozmaici „cudowni” albo „wspaniali” księża obsługują te iluzje, wespół z „zaangażowanymi” świeckimi, takimi jak Hołownia.

   Nasi kapłani nie obsługują wiernych prawosławnych (wzajemna Eucharystia jest wykluczona). W takim wypadku, co oznacza określenie; „kandydat kościelny”?

  Przy okazji jego kandydatury Pan Profesor atakuje naszą wiarę? Dlaczego Pan Profesor to czyni? Komu chce Pan Profesor się podobać i po co? Przecież niczego Panu nie brakuje!

   Proszę nie mieszać grzesznych struktur kościelnych z niewidzialnym Królestwem Niebieskim, którego są tylko widzialną rzeczywistością. Nie pojmie Pan Profesor tego przy pomocy rozumu (filozofii) czyli bez łaski wiary (Światła).

   Kościół Pana Jezusa nie potrzebuje żadnych reform, bo reformatorzy (np. Luter i Kalwin, itd.) wyprowadzili wiernych na pustynię i dzikie pola (brak Eucharystii).

    Ja należę do „światłych katolików”, ale stwierdzę, że Andrzej Duda nie ma charyzmy, a to oznacza typ zachowania „B”. Typ zachowania „A” reprezentuje Pan Profesor. Dlaczego nie wystartował Pan w wyborach jak sugerowałem wcześniej! Wówczas „Kościół rzymskokatolicki nie miałby nas w garści”.

   Ojczyzna w potrzebie, reżym prezesa kwitnie, a Pan Profesor krzyczy tylko zza węgła! Nieładnie

 

Aktualnie przepisane

10.08.2009(p) ZA ZABIJANYCH PRZEZ JEDZENIE

   Po Mszy Świętej i przyjęciu Ciała Zbawiciela (zjednany z Bogiem) pragnę, aby to trwało. Sytość duszy odsuwa głód i inne potrzeby ciała fizycznego, a na pewno zachcianki. To pojawia się także po ścisłym poście w intencji pokoju na świecie (środy i piątki).

   To dowodzi, że nie można tylko siłą woli (chodzi o zasadę) pokonać naszego ciała. Jeżeli demon wpędzi kogoś w „apetyt” to jego zguba jest pewna. Bez Pana nie pokonamy pragnień ciała;

-„choroby na prezydenta” u Tuska

- wynoszenia się nad innymi z ich obrażania u Niesiołowskiego

- manipulacji i ośmieszania plotkami przez agentów wpływu

- pragnienia atakowania Kościoła katolickiego przez jego wrogów

- myślenia o przestępstwach w młodocianym, bezkarnym gangu.

    Dzisiaj siadłem do stołu „dla towarzystwa”, a w ten sposób wybrałem stworzenie i przyjemność. Jedzenie w takim momencie sprawia słabość i pozbawia ducha. Stajesz się ociężały, senny, pozbawiony mocy. Po czasie mamy efekty w postaci śmiertelnej otyłości. Odwrotnością jest zjednanie z Ciałem Zbawiciela, które daje moc ciała (mimo głodu). To odwrotność królestwa ziemskiego i Bożego. 

    Dzisiaj, gdy to edytuję (08.12.2019) w TV Style otyła farmaceutka zaczyna odchudzanie na wizji. Znana jest już tragedia red. Tomasza Sekielskiego. Wpisz w wyszukiwarce; otyłość, a dowiesz się co oznacza to zagrożenie na świecie.

   Szkoda, że w bezbożnych mediach nie wolno wymówić słowo post. To wyrzeczenie trzeba przekazać na ręce Matki Bożej np. w intencji pokoju na świecie…

                                                                                                                                  APeeL

 

10.09.2009(c) ZA CHRONIĄCYCH NAS...

motto; „tu krzyż przydrożny (…) jest takie miejsce, taki kraj (…)”...

   Dzisiaj są nietypowe uroczystości kościelne z okazji 70-tej rocznicy napaści niemiecko-sowieckiej na nasz kraj. Wielki wysiłek proboszcza, oprawa, goście, młodzież…ale mało wiernych. To dzień pracy, ale wyraźnie widać, że ludzie „letnieją”...ja sam na ten moment także jestem pusty.

   Oddział rusza na Mszę św. a w tym czasie orkiestra gra „Madonno, Czarna Madonno”. Przez moje serce przepływa poczucie wdzięczności za posiadanie ojczyzny. Padną pięknie słowa o nawałnicach, które przeszły przez Polskę; od Tatarów poprzez Turków, Szwedów do napaści Sowieckiej w 1920 roku i ostatniego uderzenia Niemców i Sowietów.

   W sercu pojawili się rodacy, obowiązuje nas braterstwo, a tu bój o In vitro, zgoda na zabijanie dzieci nienarodzonych (ludobójstwo), patriota Stefan Niesiołowski mądrzy się na temat Katynia z pytaniem retorycznym; czy to było ludobójstwo czy zbrodnia wojenna, a przecież wywieziono 1miliony 800 tys. ludzi.

  Podczas Konsekracji grani na trąbkach, a w sercu pojawił się skurcz z pragnieniem wołania do Boga z dziękczynieniem za ten Cud Ostatni! "Niech będzie chwała i cześć i dziękczynienie!”

   Przemówienia to zbyteczna dłużyzny. Wg mnie nie maja sensu dziękowania za to, że ktoś bierze udział w nabożeństwie i pragnie dać wyraz wdzięczności za tych, którzy walczyli o nasza ojczyznę.

   Pozostałem po Mszy św. sam na Sam z Panem Jezusem, a w tym czasie młodzież śpiewała; „dopomóż Boże i wytrwać daj, tu nasze miejsce, tu nasz kraj”.

   Po odczycie intencji wszystko stało się jasne; ochrona (policja), strażacy, wojskowi, urząd prezydenta, Senat i Sejm RP, władze lokalne, szkoły oraz duchowieństwo. Także my jako służba zdrowia, bo właśnie mdlały dzieci z kompanii honorowej…

                                                                                                                  APeeL