Odsłon: 525

        W tamtym czasie, w chwilach tęsknoty przeżycia duchowe wyrażałem „poetycko”.

„Jezus przeszedł obok - cicho

    kwiaty rozchyliły ramiona

    matka przytuliła dziecko

    zły upadł na kolana

Jezus przeszedł obok - cicho

    szata Jego lśniła

    niebo otworzyło bramę

    śpiewała tęcza”...

    Podczas przejazdu na wizytę do pacjentki zauważyłem, że między chmurami pojawiły się piękne, błękitne otwory. Nigdy nie widziałem takiego błękitu, który znamy z objawień Najświętszej Maryi Panny. Może nie patrzyłem tak jak dzisiaj? W innym miejscu były strugi światłości jak na obrazie; „Jezu ufam Tobie”!

                                                                                                                    APeeL