Odsłon: 585

Motto; „Gdybym był pedałem”…

    W Senacie RP za czasów kolegi Stasia Karczewskiego wydawano pieniądze na klocki, pelerynki i świecące bransoletki...wykrył to nowy marszałek, kolega po fachu Tomek Grodzki od „zabójczych kopert”.

    Wymuszał łapówki, a wykorzystanych pomawiał i włóczył po sądach. Czyni tak każdy stary komuch i tym się zdradza, bo ja po cichu chciałbym wszystko zwrócić. Nawet chcę to uczynić jednej pacjentce, ale nie wiem gdzie mieszka i jak się nazywa. Proszę Boga o kontakt z nią...

   ZBoWiD-owcom zaleciłbym zerwanie z poprzednimi zasadami, bo się zdradzają; nie wolno krzywdzić osób z listy proskrypcyjnej (pozbawiającej praw), trzeba przepraszać za różne krzywdy i starać się je naprawiać, nie robić z ofiar przestępców i nie włóczyć takich po sądach. Za nieprzestrzeganie tych zasad (czyli ujawnianie członkostwa w służbach) powinna grozić wielka kara (zdrada ojczyzny).

   Dzisiaj pan Rafał Trzaskowski w swoim nałogu przemawiał na ulicy i ostrzegał przed pisowskimi urzędnikami, którzy już szykują się do przekrętów w następnych wyborach prezydenckich. Na pewno przyrzekł żonie, że będzie pierwszą damą, bo taka jest dla niego dobra. Powinien puszczać filmiki z altanki na działce…

   Wg szefa SLD Włodzimierza Czarzastego naród nie da się już nabrać na działania głupków...czyli tworzenie Nowej Solidarności przez piękniejszego od Budki. Dobrze, że Pan Bóg uchronił nas od tych dużych dzieci.

    Na Mszy św. z nabożeństwem do Krwi Pana Jezusa przebywałem na placu kościelnym, bo źle się czułem. Tam w serce wpadły słowa Ps 146(145);

Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, który zbawić nie może.

 Kiedy duch go opuści, znów w proch się obraca i przepadają wszystkie jego zamiary.”

   Natomiast Pan Jezus porównał Królestwo Boże do sieci zgarniającej ryby, które później zostają przebrane. Na końcu aniołowie wyłączą obecne „grube ryby” ze sprawiedliwych i wrzucą ich w piec rozpalony.

   Dzisiaj LGTBowcy zawieszają kolorowe szmaty nawet na figurze Pana Jezusa niosącego krzyż. Przedstawicielka SLD wskazywała na działanie artystyczne (happening) i popisywała się swoją znajomością wiary (pierwsi byli chrześcijanie, a nie katolicy).

   Ja od razu powiedziałbym do niej, że jest głupia duchowo jak Joanna Senyszyn, która pomyliła Niepokalane Poczęcie NMP (bez grzechu pierworodnego) z poczęciem Pana Jezusa.

   Jak w obecnej sytuacji czują się koledzy z mojego samorządu lekarskiego, którzy od 12 lat tkwią po stronie kolegi anty-krzyżowca z innej izby lekarskiej. Trzydzieści lat codziennych Mszy św. z Eucharystią, modlitwy, płacz z powodu współcierpienia z Panem Jezusem...to „życie w świecie nierealnym” (psychoza).

    Cóż dziwić się „spółkującym inaczej”, gdy specjalista z psychiatrii ścina krzyż, jest bezkarny, bo mocny w policji (3 lata jeżdżono ostentacyjnie za mną do kościoła). Natomiast moje prawa nadal się łamie.

    Prezes Łukasz Jankowski (ala Trzaskowski); 05 czerwca 2018 r. podpisał pismo, że uchwała Okręgowej Rady Lekarskiej (nr 675/R-V/08) z dnia 29 sierpnia 2008 r. jest prawomocna (podjęta została po „badaniu mnie” przez komisję lekarską...bez przewodniczącego)! Zarazem miłosierne zalecił, że mogę wystąpić ponownie o jej uchylenie.

    Uczyniłem to i 5 września 2018 r. nie zaproszono mnie na salę, a w zarzucie psychuszki powołano niezgodną z prawem komisję lekarską. Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej dopatrzył się tego i zgłosił sprzeciw, a oni odwołali się od swojego przełożonego do Sądu Administracyjnego (nie ma takiej możliwości). Sąd sprawę oddalił, a dla aktywistów w białych fartuchach od dwóch lat nie istnieję.

    Na ten czas („Puls” lipiec-sierpień 2020) prezes Łukasz Jankowski zdziwił się, że zamieniono art. 37a kodeksu karnego (pozbawianie lekarzy wolności). Kolega Łukasz powinien troszkę posiedzieć, aby zmądrzeć, bo podsuwają mu pisma, a on nie wie, co parafuje...bez spotkania się z ofiarą.

     Na mnie dokonano śmierci cywilno – zawodowej z celowym nękaniem przez 12 lat. Jak może wygrać zwykły człowiek, gdy ja poznałem prawo i nie mogę doczekać się sprawiedliwości…

                                                                                                                                     APeeL

 

Przypomnienie pasującego zapisu...

07.04.2017(pt) ZA SZUKAJĄCYCH POMSTY

    Popłakałem się podczas transmisji Mszy św. (radio Plus) przy słowach  proroctwa Jeremiasza (Jr 20, 10-13), ponieważ ujrzałem łaskę współcierpienia z Panem Jezusem...

    <<Trwoga dookoła!! Donieście, donieście na niego! /../ Może da się zwieść, tak że go zwyciężymy i wywrzemy swą pomstę na nim!>> Tak została podana intencja modlitewna, którą potwierdzi przebieg dnia!

    Prorok wskazał też, że okrutnicy będą zawstydzeni swoją porażką i okryci hańbą. Nawet poprosił: „dozwól bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi”. Dzisiaj trzeba powiedzieć, że nie jest to zgodne z naszą wiarą i często proszę Boga w intencji moich prześladowców, aby Bóg otworzył im oczy, bo zginą marnie.

   Naród wybrany czekał na zapowiadanego Zbawiciela, który miał wyzwolić Żydów, ale myślano "po ludzku" i to trwa dalej. Syn Boży nie przybył z nieznaną bronią, bo jest nią wiara w Opatrzność Bożą, którą otrzymujemy zakładając „wory pokutne”.

   Nasz Deus Abba (TATA) widzi i zna wszystkie swoje dzieci, a Jego uwaga jest skupiona na wariujących...w tym ogródku jordanowskim jakim jest ziemia. Łatwo to ujrzysz podczas zwykłej gry w piłkę na boisku, gdzie króluje przekleństwo, prowokacyjne faulowanie, bójki, a nawet plucie na siebie.

    Tak samo jest z dużymi dziećmi, bo świat chyli się ku zagładzie, a dzisiaj w Sejmie RP ma wystąpić chory na władzę „premier” Grzegorz Schetyna nieświadomie reprezentujący dyktaturę cwaniaków u boku dr Ewuś z gabinetem cieni.

   Później zażenowany słuchałem bełkotu tego człowieka po „przebiegu”, który ze swoją świtą kłaniał się bożkowi o nazwie: władza! "Sami swoi" klaskali mu, a w TVN mówili o sukcesie Pana Grzesia, który pragnie, aby "było jak było" z ukaraniem obecnie rządzących (pomsta)! Przecież Stefan Niesiołowski twierdził, że jak PiS  wygra wybory to będzie robił, co mu się spodoba!

    Pan Jezus powiedział, że będziemy pili Jego kielich, a ja jestem tego potwierdzeniem, bo od początku mojego nawrócenia (1988-1990)...wiernych władzy ludowej dziwiło codzienne uczestnictwo w Mszy św. a jeszcze bardziej pisanie (dziennika duchowego). Ten sam problem miała s. Faustynka, która musiał także wszystko chować, bo nawet siostry nazywały Ją „głupią Fausią”.

   Ja widziałem pomoc Boga i Jego ochronę, bo nie udawały się zasadzki na mnie i żenujące naloty. Przetrwałem mimo zagrożenia śmiercią i wierzyłem, że kiedyś będę z tego wyzwolony. Psalmista potwierdził to w swoim wołaniu (Ps 18/17): „Pana wzywałem i On mnie wysłuchał /../ Boże, skało moja /../ i moja obrono /../ wyzwolony będę od moich nieprzyjaciół /../”.

    Natomiast w Ew. (J10, 31-42) Żydzi chcieli ukamienować Pana Jezusa za bluźnierstwo, bo będąc człowiekiem podawał, że jest Synem Bożym. Baranek przeznaczony na zabicie powiedział: <<Ukazałem wam wiele dobrych czynów pochodzących od Boga. Za który z tych czynów chcecie mnie ukamienować?>>

    Piszę to w środku nocy, ból ściska serce, a łzy same płyną po twarzy, bo napłynęło odczucie, że Pan Jezus wiedział jak zostanie zamordowany, a czas się jeszcze nie wypełnił.

    Eucharystia ułożyła się poprzecznie w ustach (mam milczeć). Po powrocie do domu podano, że Amerykanie zbombardowali lotnisko w Syrii. Trzeba ukarać Baszara al-Asada partnera Putina i Iranu z ich Gwardią Rewolucyjną.

    Popłakałem się, chodziłem po mieszkaniu, łzy płynęły po twarzy, a u mnie to znak Prawdy! Z rozpostartymi ramionami wołałem do Boga Ojca: ”Wojna! Wojna!! Tak zacznie się Apokalipsa”. Zapisuję to, a z włączonej NATIONAL GEOGR. płynie dokument „Apokalipsa: II wojna światowa”. Hitler, Stalin, ludobójstwo...

     Próbowałem zadzwonić do Ordo Iuris, bo ciało ciągnie ludzka sprawiedliwość („pomsta”), a dusza pragnie przyjęcia i ofiarowania niezasłużonego cierpienia! To zarazem wyjaśnia „podpowiedzi” Bestii i to zawsze w kościele ("niby od Boga"), aby szukać pomocy w ładnie nazywających się instytucjach!

     Na drogę krzyżową i Mszę św. trafiłem do kaplicy Miłosierdzia Bożego, oczyściłem się w spowiedzi, a w prośbach modlitewnych przeczytano moją intencję w której prosiłem Boga o miłosierdzie dla anty-krzyżowców. Ogarnij cały świat z wszystkimi szukającymi pomsty...

    Podczas Eucharystii płynęła pieśń „O Jezu mój drogi Tyś jest źródłem łask”, a Ciało Pana Jezusa ułożyło się ochronnie („parasol” na podniebieniu). Później popłynęła koronka do Miłosierdzia Bożego z ponownym błogosławieństwem Monstrancją i pieśnią: „Jezu ufam Tobie”. To dzień bezmiaru łask Boga Ojca, który zakończyło odmówienie mojej modlitwy…

                                                                                                                       APeeL