Odsłon: 568

Święto Niepodległości

   Zdziwisz się, ale wczoraj skończyłem 77 lat. Teraz, w środku nocy padłem na kolana z dziękczynieniem za bezmiar łask, które płyną na mnie i poprosiłem o wspomożenie dusz moich pacjentów...szczególnie tych, którym nie umiałem pomoc.

   Poprosiłem też Tatę o odmianę serca:

1. chociaż jednego funkcjonariusza samorządu lekarskiego, bo tkwią po stronie kolegi z odległej Izby Lekarskiej, który powalił krzyż Pana Jezusa

2. rodzeństwa, które zagarnęło spadek w oczekiwaniu na moją śmierć

3. oraz ważniaków, bo dalej jestem traktowany jako „wróg ludu”.

    Podczas obecnej rewolucji "ulicznic" oznaczono mój garaż, obserwowano jak terrorystę, a ja od 30 lat codziennie jeżdżę na Mszę św. i kręcę się podejrzanie odmawiając moją modlitwę (1.5 g). Dzisiaj Polakiem patriotą jest uczestnik burd, profan świętych miejsc, drący się jak opętany na ulicach, pragnący przewrotu władzy z zamianą Jarka na Borysa.

   Czynny udział w tym procederze biorą media okupacyjne z przodującą TVN („Prawdą przez całą dobę”) z dziennikarzami zaprzedanymi poganom. Jednego dnia powinna powstać ustawa o repolonizacji mediów.

     Szatan namieszał: pandemią, głupią piątką dla zwierząt (jakże męczone są w blokach, podczas testowania leków, a jeszcze niedawno sprzedawano kanarki), marszami śmierci oraz ujawnieniem wyczynów pedofilskich w hierarchii kościelnej.

    W drodze na Mszę św. o 10.15 wołałem w intencji tego dnia, wielkie uniesienie sprawił chór śpiewający: „Boże, coś Polskę (…) Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie!” 

    Jest mi przykro, bo Jan Hartman na swoim blogu Zapiski nieodpowiedzialne (www.polityka.pl) dał wpis: 11.11.2020 – Polska zbliża się do niepodległości!

   To wróg Polaków i wiary katolickiej (zwolennik profanacji świątyń Boga Ojca), medialny przywódca „kolorowo-czerwonej” zarazy...nawołujący do puczu przy pomocy Marty "Lumpert"...głosi „radosny dzień (…) w którym Polska uzyska niepodległość w stosunku do Watykanu (…)".

    Wciąż wychodzi z niego kołtuństwo duchowe, ponieważ nie wie, że w naszej wierze jest hierarchia od Boga poprzez następcę św. Piotra do wiernych. Nie ma demokracji, nie można nic przegłosować, „otworzyć się”, a Kościół Boga na ziemi ma obowiązek to wykonać:

- pragniemy mordowania dzieciątek

- ślubów dla spółkujących inaczej

- a nawet Eucharystii dla tych, którzy nie są katolikami (Hołownia)...

   Dowodem na wszystko są „przestępcy w sutannach i garniturach”. Kapłan skalany nie kala swojej posługi (odpowiada przed prokuratorem, a podwójnie przed Bogiem Ojcem). Profesor z nadania władzy ludowej, pała nienawiścią do Domu Boga na ziemi wskazując, że tacy jak ja są tumanieni.

   Nie widzi zarazem, że jest opętany...świeckością życia jako zwierzę na dwóch nogach. Neguje posiadanie duszy i życie po śmierci (wieczność). To prymityw duchowy, który sieje zatrute ziarno i wciąż młóci słomę, która wychodzi mu nawet z uszu.

   Profesor z diabelskiego nadania utożsamia Kościół Święty ze zbrodniami od jego początku. Niech napisze coś o państwie religijnym (islamie). Przecież zna się na wszystkim. Mająca kontakt z duszami czyśćcowi wymodliła wyzwolenie kardynała (siedział tam 550 lat)!

   Profesor Jasio wybiega myślą, co będzie za 20-30 lat, a jeszcze dzisiejszej nocy Bóg może upomnieć się o jego duszę. Zobacz głupotę człowieka wykształconego, który wierzy, że po śmierci zakopią go lub spalą jak karalucha. Przecież bolszewicy budowali już raj na ziemi...”dla samych swoich”.

   Profesor Jasio zapowiada, że poda rady jak rozprawić się z czarną zarazą (nie widzi belki we własnym oku). Bóg Ojciec ma czas…

                                                                                                                               APeeL

Aktualnie przepisane...

06.04.2006(c) ZA ZASKOCZONYCH

      Na Mszy św. porannej Abram, który padł na oblicze dowiedział się od Boga (Rdz 17, 3-9), że będzie nazywany Abrahamem i zostanie ojcem mnóstwa narodów. „Przymierze moje, które zawieram pomiędzy Mną a tobą (…) będzie (…) wieczne, abym był Bogiem twoim, a potem twego potomstwa”.

     Przez sekundę wyobraź sobie zaskoczenie człowieka do którego mówi Bóg Ojciec! Ja znam to, ale z „duchowości zdarzeń”, nie mam objawienia z widzeniami, głosami i namacalnymi zdarzeniami. „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”. Nawet nie jestem godny takich łask...

    Teraz wyobraź sobie zaskoczenie Żydów słowami Pana Jezusa z Ew (J 8, 51-59): „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki. Rzekli do Niego Żydzi: Teraz wiemy, że jesteś opętany. Abraham umarł i prorocy (...) Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Abrahama (...) Kim Ty siebie czynisz? (…) Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego”.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (11.11.2020) podobnie zostanę potraktowany w 2007/2008 r. za obronę naszej wiary i krzyża Pana Jezusa. Nauka Pana Jezusa, a ściślej nasza wiara jest traktowana - przez „żyjących dla życia”, a szczególnie przez wykształconych - jako choroba psychiczna. Zauważył to także Cyprian Kamil Norwid: „Każdego z takich (…) świat nie może (…) przyjąć (…) i nie przyjmował, jak wiek wiekiem”.

    Wracałem w pokoju po Mszy św. porannej, a tu zaskoczenie:

     ​W nocy zostałem zadziwiony i popłakałem się podczas czytania Koranu, bo jest to jeden wielki hymn pochwalny Boga Ojca! Dlaczego ci bracia nie są z nami? Dlaczego Pan Jezus, Syn Boży jest u nich prorokiem mniejszym (czyli człowiekiem) od Mahometa?

                                                                                                                           ApeeL

 

07.04.2006(pt) ZA MOICH WYCHOWAWCÓW

     W śnie ruszał się ząb, a rano wypadła mi plomba amalgamatowa. Starość to radość, ale nie chce się wstać na Mszę świętą, a demon natychmiast i to z żoną zaleca nabożeństwo wieczorne! Bestia wiedziała, że pracę skończę o 16.10 całkowicie wykończony! Ponadto nie odczytałbym dzisiejszej intencji modlitewnej.

    Zapamiętaj raz na zawsze, że Szatan ma nadprzyrodzone możliwości...jednemu ze świętych ukazał się w postaci Pana Jezusa, ale ten kazał mu pokazać św. Rany! Siostrę Faustynę otoczyło stado demonów w postaci wielkich, czarnych psów. Takich jak ja Przeciwnik Boga kusi Mszą św. ale o złej porze. Dzisiaj wiedział dodatkowo, że trafię do spowiedzi, a ofiarowanie takiego dnia i modlitwy mają wielką moc.

    Zobacz cały ciąg zdarzeń:

    Na ten czas prorok wołał ode mnie (Jr 20,10-13): „Pan jest przy mnie jako potężny mocarz; dlatego moi prześladowcy ustaną i nie zwyciężą. (…) Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę".

    Popłakałem się po Eucharystii uzyskując moc do ciężkiej pracy w przychodni. Już na Mszy św. zacząłem wołać za moich nauczycieli i ich dusze (często byli to ateiści). Zarazem przepływały moje głupie żarty, a nawet ich dręczenie...

    Musisz zrozumieć, że ja jestem niewolnikiem, nie wiem za kogo odpowiadam, codziennie spotyka mnie nawałnica...w tym cierpień i krzywd ludzkich. Dalej trwa zniewolenie narodu z podziałem na „my” i „oni”. Jeden otrzymuje lewą rentę, a drugi ma zabieraną. Muszę narażać się wykazując choroby poszkodowanego, a wszystko piszę na maszynie (wyraźnie)...jak bolszewicki prokurator. 

    Za takie działanie – czyli dobre czyny pochodzące od Ojca – chciano ukamienować Pana Jezusa (Ew J 10,31-42). Wskazano Mu, że chcą to uczynić nie za czyny, ale za bluźnierstwa. Przecież na Jego Synostwo wskazywały cuda, ale naród niewierny trwa dotychczas w odwróceniu od jedynie prawdziwej wiary katolickiej.  

    Sam widzisz, jak ważne jest wsłuchiwanie się w natchnienia, bo wybranie innego nabożeństwa zniweczyłoby cały ciąg „duchowości zdarzeń”. Jeżeli jesteś poszukującym drogi to wejdź na tę ścieżkę i patrz na owoce.

    W pracy pocieszały mnie ulubione piosenki (z kasety), łzy zalewały oczy podczas pieśni: „Madonno” oraz przy słowach św. Augustyna o Bogu Ojcu.

     Spóźniłem się na Drogę Krzyżową, ale drugi raz przystąpiłem do Eucharystii. W ekstazie stałem oparty o mur świątyni, bo było dużo ludzi, a śpiew chóru sprawił dodatkowe uniesienie mnie do Nieba. 

    Intencja zostanie potwierdzona słowami o wychowaniu w tyg. „Nasza Polska”….

                                                                                                                     APeeL