Odsłon: 633

   Na Mszy św. o 6.30 od Ołtarza św. popłynie informacja, że dzisiaj jest święto Ofiarowania NMP. Przypomniała się sytuacja sprzed kilku dni, gdy do rodziców maluszka w koszyczku powiedziałem, aby ofiarowali go Matce Bożej oraz prosili św. Józefa o ochronę.

    Ponadto napłynęło natchnienie, aby znaleźć w „Poemacie Boga-Człowieka” 1.13-14 Marii Valtorty wizję ofiarowania Bogu - przez Joachima i Annę - małej córeczki Marii. Przeczytaj kilka zdań z tej wizji, bo nie posiadasz tego zestawu tomów, a w Internecie nie będziesz szukał.

    „Widzę Maryję idącą pomiędzy ojcem i matką ulicami Jerozolimy. Przechodnie zatrzymują się, żeby popatrzeć na piękną Dziewczynkę. Jest ubrana w śnieżną biel (…) strój sięga do samej ziemi, dlatego tylko czasem widać małe stópki w białych sandałach. (…) Joachim wygląda bardzo staro. Kto go widzi, musi myśleć, że to dziadek, a może nawet pradziadek prowadzonego za rękę Maleństwa”.

   Rodzice idą wolno, aby odwlec rozstanie, ponieważ Maryja zostanie w Świątyni, na tę chwilę wstępują do Elżbiety z Zachariaszem (rodziców Jana Chrzciciela). Matka Marii mówi przez łzy: «Nie myśl, że się rozmyśliłam lub że z niechęcią oddaję swój skarb Panu...(…) Ale moje serce...O, moje serce tak boli, moje stare serce, mające powrócić do bezdzietnej samotności...» (…)

   Maryja głaszcze i całuje matczyne ręce, zbliżając je do twarzy, aby ją pogłaskały. (…) Anna ściska w dłoniach tę małą twarzyczkę i całuje ją, całuje, nienasycona w całowaniu. «Ojcze! Matko! Wasze błogosławieństwo!» (…) Rodzice błogosławią Ją i całują, jeden, dwa, dziesięć razy...(…)

    Już są na progu Świątyni. Na przodzie stoi zapewne Najwyższy Kapłan – starzec w uroczystych szatach z cieniutkiego lnu. (…) Najwyższy Kapłan patrzy na Dziecko i uśmiecha się (…) unosi ramiona ku niebu, modląc się. Wszyscy chylą głowy, jakby uniżeni majestatem (…) Ofiara została przyjęta. Czy kiedykolwiek Świątynia posiadała czystszą hostię?"

    Pan Jezus powie później: <<Najwyższy Kapłan nie wiedział, że zwraca się do Niewiasty, której doskonałość była mniejsza tylko od doskonałości Boga >>.

      Dzisiaj w Ew (Łk 20, 27-42) popłyną słowa o pokonaniu przez Pana Jezusa śmierci, a saduceusze uważali, że nie ma zmartwychwstania. Pan Jezus wskazał, że ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłymi w powstaniu z martwych (…) są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania.

    Ja od siebie dodam, że zmartwychwstanie nie oznacza powrotu do nędznego ciała: opakowania dla duszy, które odpada raz na zawsze („proch z prochu”).

    Tylko Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem, a Matka Boża została zabrana w ten sposób do Nieba. Nie było wówczas mowy o duszy, bo dopiero wyjaśnił to Duch Święty.

   Właśnie na stronie: O drodze do Prawdy (odrodzedoprawdy.pl) napisałem komentarz pod art.: "Człowiek w pełni. Zapomniany wymiar istotą naszego człowieczeństwa".

   Moje uwagi jako mistyka: Człowiek normalny nie przebrnie tego. Mieszanie poglądów w tym psychologów (piszę jako lekarz) nie ma sensu, bo moja wiara (mistyka) to psychoza, a ekstaza po Eucharystii jest „brakiem krytycyzmu do własnych przeżyć". Jesteś blisko, ale trzeba przedstawić naszą budowę;

Ciało fizyczne czyli psyche i soma

Dusza wcielana w momencie naszego poczęcia.

    Zdrowie duszy (duchowe) jest powiązane z psychicznym: natomiast ciało fizyczne przyciąga ziemia, a dusza pragnie powrotu do nieba. Napisz do mnie jaka jest twoja duchowość:

- nie interesuję się

- agnostyk w dwie strony (chyba tam coś jest i chyba tam nic nie ma)

- wierzący i niewierzący (piramidy)

- wiedzący, że Boga nie ma i wiedzący, że Bóg Jest…

    Eucharystia ułożyła się w zawiniątko dla pracującego na Poletku Pana Boga i dała uniesienie duchowe oraz dobry smak w ustach, a nawet sytość ciała fizycznego. To jest pokazane na mistyczce żyjącej tylko Eucharystią…

   Późno. Wszedłem do łóżka, a z włączonej TV Trwam popłynie piękny śpiew zakonników z Kaplicy MB Częstochowskiej. Łzy zalały oczy, bo całkiem zapomniałem o dzisiejszym święcie. Błyskawicznie przepłyną obrazy będących w bolesnej rozłące (ogarnij ogrom tego cierpienia na całym świecie):

    Ja też to uczyniłem podczas śpiewu pieśni: „Święty Boże” przed błogosławieństwem  wiernych przez biskupa... 

                                                                                                                        APeeL

 

Aktualnie przepisane…

05.03.2000(n) ZA CUDOWNIE OCALONYCH PRZEZ BOGA

    Wczoraj była brzydka pogoda, a dzisiaj jest biało za oknem. Po ciężkim dyżurze w pogotowiu jestem w raju na ziemi...a po wyjściu na słońce trafiłem na cztery psy śpiące jak zabite, które też „pracują całe noce.

    Na ten czas z radia popłynie informacja o uratowaniu Krzysztofa Suprowicza, naszego ambasadora w Jemenie oraz uwolnieniu dwóch Polek w Czeczenii (przez 3 miesiące były pod obstrzałem sowieckim).

    Dzisiaj jest rocznica wydania rozkazu Stalina na zamordowanie więźniów (5 marca 1940 r.) z Ostaszkowa, Starobielska oraz Kozielska w Katyniu. Świadkowie zbrodni mówią, że „pracowali jak na taśmie".

    W „Gaz. Wyborczej” (4-5 marca 2000) Jan Nowak-Jeziorański relacjonuje cudowne uniknięcie losu Polaków w Katyniu: „ROSJA ZBRODNI, ROSJA PRAWDY”...w bitwie pod Uściługiem trafił do niewoli niemieckiej.

   Tam padła informacja, że wszystko było zaplanowane w najmniejszych szczegółach z „egzekucją przypominającą mechanizm szybkiego zabijania bydła w nowoczesnych rzeźniach. Z tą jedną różnicą, że zamiast błyskawicznego porażania zwierząt prądem elektrycznym – strzał w tył czaszki”. (…)

    Przeżyłem w wyobraźni moje ostatnie chwile. Nagle uprzytamniam sobie, że jest to egzekucja. Bolesne zaciskanie sznura, którym wiążą mi z tyłu ręce. Ostatnia myśl o najbliższych i ostatnia modlitwa. Ręka oprawcy chwyta mnie z tyłu za kark i pochyla nad dołem”.

     Na Mszy św. o 12.00 kobiety śpiewały bez organów pieśń o uwielbieniu Boga Ojca. W czytaniu (Pwt 5, 12-15) padną słowa; „Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem (...)”.

    Z ławeczki patrzyłem na Adama w Raju. Pan otworzył nam Swój Dom, możemy wracać, ale większość nie pragnie tego, a przecież wszystko jest pokazane na naszym domu rodzinnym.

     Pan Jezus w Ew (Mk 2,23-3,6) po wejściu do synagogi zetknął się z człowiekiem, który miał porażoną rękę. W tym czasie był śledzony i chodziło o to czy uzdrowi w szabat. Pan zapytał: «Co wolno w szabat: uczynić coś dobrego czy coś złego? Życie ocalić czy zabić?» Lecz oni milczeli. 

    "Wtedy spojrzawszy wkoło po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardziałości ich serca, rzekł do człowieka: «Wyciągnij rękę!». Wyciągnął, i ręka jego stała się znów zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli naradę przeciwko Niemu, w jaki sposób Go zgładzić".

    Po Eucharystii popłakałem się, bo wczoraj mogłem zginąć w wypadku na skrzyżowaniu, a w ręku mam książkę „Godziny wielkiej nadziei”, gdzie Jan Paweł II unosi Ciało Pana Jezusa.

    To przykład osoby cudownie ocalonej przez Boga podczas zamachu 13 maja 1981, podczas audiencji generalnej na placu świętego Piotra w Rzymie o godzinie 17:19. Sprawca to Mehmet Ali Ağca (Szare Wilki)...

                                                                                                                              APeeL