Odsłon: 563

     Tuż po pracy na Poletku Pana Boga (od 4.00 do 7.00) trafiłem na Mszę św. poranną, a dzisiaj wypadła rocznica śmierci ojca. W intencji jego duszy przekazałem Mszę św. z Eucharystią prosząc zarazem Boga Ojca o miłosierdzie.

     Niespodziewanie listonosz przyniósł dwa pisma;

1. z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, a czekałem na decyzję, ponieważ poprosiłem o unieważnienie zbrodniczej uchwały z dnia 29 sierpnia 2008 r. w której uznano moją łaskę wiary jako chorobę psychiczną.

    Komisja lekarska, która to wybadała była bez przewodniczącego, kolegi lek. Medarda Lecha (zbadał mnie później, ale już „bez zainteresowanego”). Nie zaproszono mnie (moje prawo) na posiedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej (słusznie, bo ujawniłbym to przestępstwo) i zaocznie podjęto "prawomocną" uchwałę nr 675/R-V/08/poufne Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie z dnia 29 sierpnia 2008 r. zawieszając mi pr. wykonywania zawodu lekarza ze względu na stan zdrowia.

   Teraz ekspertem od mojej choroby został...specjalnie powołany Pełnomocnik (synonim komisarz) ds. operacyjnych, biegły sądowy lek. Piotr Artur WinciunasFaktycznie poczuł się prezesem, moje pismo schował do biurka, nie przekazał Rzecznikowi Praw Lekarzy, Pełnomocnikowi ds. zdrowia lekarzy, a nawet na posiedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej...na którą zaprosił mnie (takie mam prawo).

   Zamiast uchwały Okręgowej Rady Lekarskiej kolega Komisarz przysłał list bez znaku pisma z dopiskiem „Szanowny Panie Doktorze”. To sprytek nad sprytkami, bo od takiego listu nie możesz się odwołać, a dodatkowo zawiadomił mnie, że moja dalsza korespondencja nie będzie rozpatrywana. 

   Po co w ogóle jest Izba Lekarska; wystarczy pan komisarz. Chyba powinien być zbadany przez komisję lekarską, przecież człowiek normalny tak nie postępuje! Dwa lata wstecz było to samo, bo po zaproszeniu na posiedzenie ORL sterczałem pod drzwiami (chyba on prowadził obrady) i zamiast unieważnienia zbrodniczej uchwały złośliwie powołano komisję lekarską złożoną z koleżanek, które sprawiły, że nie mam pr. wyk. zaw. lekarza (mistyka to psychoza). 

2. z Prokuratury Regionalnej w mojej krzywdzie. Jego przestępstwo przydało się, bo od razu zgłosiłem je na piśmie jako żywy dowód trwania napadu na mnie. ​Od 12 lat zdrowi psychicznie koledzy, funkcjonariusze publiczni podkreślają "prawomocność" uchwały nr 675/R-V/08/poufne Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie z dnia 29 sierpnia 2008 r. 

   W zastosowanej nieudolnie sowieckiej psychuszce z uporem zalecają badanie mnie przez psychiatrów. Kiedyś żartowałem, że oni też wymagają zbadania, ale przez prokuraturę. To się spełnia, a dowodem jest przestępcze działanie kolegi komisarza, biegłego sądowego ("przebiegłego") i to funkcjonariusza publicznego w białym fartuchu.

    Ciekawe jak go wybrano: musiał się nieźle zasłużyć w szkodzeniu „tym, co nie z nami” (w bronieniu przestępców i udowadnianiu, że niewinny jest przestępcą). Dowodem jest moja osoba. Jednego dnia powinien być usunięty z samorządu lekarskiego i stracić prawo wykonywania zawodu lekarza...

   Natychmiast odczytałem w/w intencję i wróciłem na Mszę św. wieczorną. Mój ulubiony prorok Izajasz mówił ku mojemu zadziwieniu (Iz 11, 1-10) o różdżce z pnia Jessego (ojca Dawida) czyli o przybyciu Mesjasza, który napełniony Duchem Świętym „Nie będzie sądził z pozorów ni wyrokował według pogłosek (…) Sprawiedliwość będzie mu pasem na biodrach, a wierność przepasaniem lędźwi”.

   Psalmista doda w Ps 72, że: „Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie (…) Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość (…) Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa, i ubogiego, co nie ma opieki”.

    Natomiast Pan Jezus zawołał w Ew. (Łk 19, 21-24), że Bóg Ojciec zakrył wszystko „przed mądrymi i roztropnymi”, a objawił prostaczkom i tym, którym Syn chce to objawić. To wiem, a także to, że wielu proroków pragnęło ujrzeć to, co ja widzę i przeżywam.

    Pan pocieszył mnie, bo odebrałem napis  na szybę samochodu informujący o mojej stronie internetowej (podarowano mi dodatkowy). Ponadto zło zostało zamienione na dobro: krzywda sprawiła odczyt intencji, uczestnictwo w ponownej Mszy św. z Eucharystią oraz 1.5 godzinną modlitwę…

                                                                                                                           APeeL