Odsłon: 601

    Wczoraj poprosiłem Pana Jezusa, aby pobłogosławił mnie. Z wielkiego zbioru „Poematu Boga-Człowieka” wyjąłem tom z którego wypadła ulotka z obrazkiem Pana Jezusa z Najświętszym Sercem i tak ułożoną ręką. Dzisiaj padłem na kolana dziękując Bogu za wszystkie łaski.

     Na Mszy św. porannej...

Św. Paweł powie (Hbr 11, 32-40) o tych, którzy dokonali wielkich czynów, ale wielu doznało: zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia. Kamienowano ich, przerzynano piłą, kuszono, przebijano mieczem; tułali się (…) w utrapieniu (…) błąkali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi.

Psalmista wołał (Ps 31, 20-24): „Nabierzcie ducha ufający Panu” z podkreśleniem dobroci dla bogobojnych, uciekających się do Boga, który wysłuchuje „głos błagalny” swoich wiernych czcicieli.

Zbawiciel w Ew (Mk 5,1-20) wypędził z opętanego - mieszkającego w grobach, który zrywał pęta oraz łańcuchy i nikt nie zdołał go poskromić - legion duchów nieczystych. Na ich prośbę Pan posłał ich w stado świń.

    Zauważ, że w UE w kościołach są kawiarnie, gdzie zamiast Duchowego Ciała Pana Jezusa serwuje się różne świństwa. Teraz, trwa u nas Rewolucja Ulicznic z przeszkolonymi bojówkami. Jakże radują się głupki duchowe, których oszukały legiony demonów.

    Nie wiedzą jaka jest budowa rzeczywistości nadprzyrodzonej. Możesz to ujrzeć na blogu Zapiski nieodpowiedzialne (www.plityka.pl) Jana Hartmana przewodnika Parad Grzeszności. Gość udaje ateistę, a jest członkiem Antykościoła („fartuszkowców”, którzy małpują ceremonię Mszy św.)!

   Ciekawe byłyby dla mnie przeżycia „religijne” brata Janka. Tacy jednak utrzymują wszystko w największej tajemnicy (tak jak Belzebub). Wroga widzą – jak bolszewicy – w Prawie Bożym głoszonym przez Kościół Święty.

   Właśnie pokazano to w dyskusji (TVP Info), gdzie przedstawiciel czerwonych apodyktycznie żądał istnienie państwa świeckiego czyli bezbożnego, bo Kościół miesza się do ich pragnień („spółkowania inaczej”, grabienia majątku wspólnego, wszechwładzy z donoszeniem jeden na drugiego, jedności społeczeństwa z pozorowanym kłóceniem się pomiędzy członkami mafii, itd.).

    On chce „jedności”, a ja proponuję dobrowolny podział RP na katolicką i świecką (zamiast krzyża na ścianie będą mieli zdjęcia swoich władców, co widzimy w kimolskiej KRLD). Moja córka mieszkałaby po stronie Czarzastego...z kościółkami typu Amber Gold (kogo wówczas będą okradać?).

    Eucharystii zamieniła się w mannę z nieba, a to oznacza dobry dzień. Podczas wychodzenia ze świątyni wróciły cierpienia wyznawców Chrystusa, którym zadawano potworne męki (ks. Jerzy Popiełuszko). 

    W sercu pojawili się mieszkańcy Syrii w namiotach zalanych do kolan przez powódź oraz wszyscy ludzi żyjący obecnie w zimnie, głodzie, bez domów oraz na terenach, gdzie trwają wojny. Przepłynęli chorzy z którymi zetknąłem się w ludzkich norach: zawołałem, aby Pan przytulił ich dusze.

    Dobrze, że poprosiłem Ducha Świętego o pomoc, bo Przeciwnik odciągał mnie od zapisie tego świadectwa;

1. żona zaproponowała dobre śniadanko (przecież to nic złego)

2. mam zadzwonić do siostry i zapytać jak jej się mieszka w mojej współwłasności spadku...

3. w Super Stacji trafiłem na wywiad z pisarzem Arturem Górskim, który napisał książkę „Ruska mafia”. Autor rozczarował mnie, bo mówił o górze, ale nie wspomniał o mafijnym drzewku, które ciągnie się aż do sprzątaczek.

4. w TVN24 pokazano rozmowę z kolegą po fachu b. marszałkiem Senatu RP Stanisławem Karczewskim...to miły i otwarty lekarz, chętny do pomagania. Jednak nie drgnęła mu powieka w mojej sprawie; zabranie pwzl za obronę wiary i krzyża. Jako próbę jego wiarygodności dałem mu opis sprawy ze zdjęciem krzyża, który powalił psychiatra i podniesionego przeze mnie.

    Specjalnie opisuję „te głupoty” dla szukających drogi do świętości, aby cały czas pilnowali swojej głowy. Przenieś to na Jana Hartmana („rękę piszącą” od Belzebuba) oraz Martę Lempart (opętaną lesbijkę, demoniczną wampirzycę) z podobnymi, którzy wciągają ocean niewinnych do Czeluści. Nie ma sił ciemności? To skąd napływały do mnie te „dobre” natchnienia?

    Na spacerze odczytałem ostatecznie dzisiejszą intencję i przez 1.5 godziny wołałem do Boga w mojej modlitwie...

                                                                                                                             APeeL