Odsłon: 444

"Każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu"...

   Podczas przejazdu do kościoła słuchałem kazania ks. Jerzego Popiełuszki (płyta). Nabrał się na "Solidarność" (wymyśloną w tamtym czasie przez Bezpiekę, aby oddać władzę i nadal rządzić) oraz na wielkość prezia Boleksława z nagrodą Nobla.

    W swoich kazaniach politycznych wspomniał o ofiarach systemu bolszewickiego: o zabiciu Grzegorza Przemyka ("bijcie tak, aby nie było śladów"), który zmarł z powodu pęknięcia jelita (14 maja 1983 r.) oraz o zamachu na Jana Pawła II.

    Przypomniały się słowa Jerzego Urbana, że ks. Jerzy "sam pcha się na śmierć". Wpisałem to panu Jurkowi pod jednym z jego kiepskich filmików (YouTube), że "sam pcha się na śmierć i to wieczną, bo duszy"! Nawet zaproponowałem pomoc w walce o jego nawrócenie. Jednak to będzie związane z kosztami (egzorcyzmy, zamawianie Mszy św. w różnych Sanktuariach, zorganizowanie grupy modlitewnej, itd.).

   Chodzi o to, że obłowił się i początkowo nie brał emerytury, ale załamał się, bo była wysoka (dodatkowo zwija "trzynastki"), a  reżimowi zarzuca się, że dzieli naród! Jest zrozumiałe, że po ewentualnym nawróceniu zostanie uznany za pukniętego albo dalej żartującego z wiary.

   Na nabożeństwie porannym św. Paweł wskazał (Rz 14,7-12), że w życiu i śmierci należymy do Boga i wszyscy staniemy przed Jego Trybunałem, a tam nie ma znajomości, partyjniactwa, specjalnie oznaczonych akt i rozmów, które rozumieją tylko zlecający wyrok swoim sędziom. Słusznie tego układu bronią przestępcy, którzy opanowali naszą ojczyznę wskazując na forum UE, że w RP walczy się z niezawisłymi sądami.

    Szczytem parchu jest przykład Radosława Sikorskiego ("elegancja-francja") kłaniający się szefowej TSUE Urszuli von der Leyen zaprzedanej poganom. W moim określeniu chodzi o zagubione owce ewangeliczne, a wiele z nich jest parszywych. Ogarnij cały świat takich wpadających do Czeluści jak węgiel brunatny z taśmociągu do kotłowni w Turowie.

   Najgorsze jest to, że o większości takich nic nie wiemy, a w tym czasie Serce Boga Ojca rozrywa tęskna miłość za ginącymi...na które będzie czekał do ostatniego uderzenia ich serca.

    W ramach tej intencji trafiłem na program Wojciecha Cejrowskiego o lamach i alpakach, które są przekorne: nie wezmą ciężaru większego  niż wymagany, muszą nieść go na zmianę z drugim osobnikiem (inaczej nie pójdą), mogą niespodziewanie kopnąć, itd.

   Przenieś to na władców tego świata...z carem Putinem, któremu przed śmiercią marzy się nowy podział świata z wieczną o nim pamięcią. Jak się wytłumaczy przez Trybunałem Bożym? Nawet go nie dopuszczą, bo ujrzy filmik ze swoich wyczynów i sam skoczy z rozpaczy do Czeluści.

    Na dodatek w hołubionym przez niego prawosławiu nie ma Czyśćca, a mają wielki kult Matki Bożej. Do Nieba się na załapie mimo znajomości, a do Piekła się nie wybiera. Jeżeli krzyknie: "Boże, przebacz", gdzie się oczyści?

    Nawet w islamie mają coś takiego: to miejsce ciemne, w którym dusze poddawane są na przemian próbie ognia i zimna. U nas jest to miejsce miłosierdzia z oczekiwaniem na wsparcie modlitewne ze strony żyjących. Dlatego w każdej intencji dodaję słowa "i za dusze takich".

    Na ten czas Pan Jezus w Ewangelii Łk 15,1-10 powie, że: "w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia".

    Ponieważ złapała mnie następna odmiana "chińskiej zarazy" poprosiłem św. Rocha o pomoc. Wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Św. z natchnieniem, aby Eucharystię przyjąć na rękę (w maseczce).

    Ciało Pana Jezusa ułożyło się w laurkę jako podziękowanie za przybycie do Świątyni Boga Ojca mimo złego poczucia (nadal trwała słabość i bóle kończyn dolnych z człapaniem). Czy wiesz, że wieczorem będę całkowicie zdrowy i pobiegnę na mecz oldbojów, aby odmówić modlitwę w intencji tego dnia!

   Wiedziałem, że "coś z zagubioną owcą", ale miałem już taką. Ponownie poprosiłem o pomoc Ducha Świętego i popłynęła cała moja modlitwa (1.5 godz.), a jak się okaże nie miałem takiej intencji...

                                                                                                             APeeL

Aktualnie przepisane...

14.12.2002(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH CAŁKOWITEJ NAPRAWY

   W straszącym  śnie z wysokości bloku ujrzałem wybuchające pożary. To zły znak dla tego dnia, ponieważ mam dyżur w przychodni i postanowiłem być na Mszy św. porannej za dzień wczorajszy.

    Zdziwiony słuchałem słów o proroku Eliaszu (Syr 48,1-4.9-11) w którym nie rozpoznano św. Jana Chrzciciela (wyjaśnił to Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii), a jego słowo "płonęło jak pochodnia (...) Słowem Pańskim zamknął niebo, z niego również trzy razy sprowadził ogień".

   W mojej łasce wiary (mistyka eucharystyczna) potwierdzam prawdę Słów, które wypowiedział Pan Jezus w Kafarnaum: "Ciało Moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew Moja jest prawdziwym napojem. (...) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda".

    Tak się stało, że w przychodni nie było wykonującego USG, a czekający skorzystali z okazji i przybyli do mnie w momencie kończenia dyżuru (o 14.00)! To sprawiło dodatkowe zamieszanie w domu (z obiadem), a właśnie kończył się generalny remont łazienki. Szatan to  zamęt, bałagan i złość.

   Ogarnij cały świat, który nie ma nic wspólnego z "czynieniem sobie ziemi poddanej" (zwałowiska śmieci i różnych szkodliwych odpadów wyrzucanych wszędzie...także do lasów i oceanów).

    Wieczorem wróciłem na Mszę świętą w intencji tego dnia z ponownym płaczem po Eucharystii, która pękła na pół. Co się jeszcze zdarzy, bo zawsze jest to zapowiedź jakiegoś cierpienia, a zarazem zapewnienie, że Pan Jezus będzie ze mną ("My").

   Okaże się, że  zakończenie remontu zakończy się o 3.00 w nocy, a jeszcze w niedzielę będzie trwała regulacja i sprzątanie! Żona była ledwie żywa, a na ten czas w ręku znalazł się wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy oraz Święty Józef. Tak, bo Pan Jezus jest z nami, na to wskazuje Opiekun Świętej Rodziny, przybrany ojciec ziemski Zbawiciela, a zarazem opiekun mojej rodziny.

    Odpowiednikiem generalnego remontu jest nasza całkowita przemiana. W TVN będą dyskutowali o miłości, seksie i pornografii, a wielu to miesza. Wrócił program Polsatu o "miłości" dwóch lesbijek. "Panie Jezu zmiłuj się".

   Rano z telewizji popłynie reportaż o nosicielu HIV, którego partner już zmarł. Ile jest ofiar zepsucia na świecie: narkomani, alkoholicy, palacze i hazardziści. Odpowiednikiem zepsucia naszych ciał jest zepsucie duchowe.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję w sercu pojawiły się kuszące Ewy, których symbolem jest Doda. Takie marnieją w oczach, a "jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień". Jak taka Ewka będzie wyglądała "za jeden dzień"?

                                                                                                                     APeeL