Odsłon: 478

     Wczoraj spałem cały dzień, a teraz zerwałem się po trzech godzinach snu...na Mszę św. o 7.15. Wahałem się w drętwocie, ale - obudzenie na czas - jest dla mnie zawsze zaproszeniem na spotkanie z Panem Jezusem.

   W tej słabości z mocą atakował mnie Szatan: sprawa inwigilacji systemem pegazus, czerwona mafia, rządy POlaków z płaczem, że ujawniono ich świństwa. Nie pamiętają już, że sami się obnażyli po pijaku w knajpie Sowa & Przyjaciele.

    Teraz Donald Tusk wychodzi i mówi androny o ich prawości. Ocenia wszystko Leszek Miller od walizeczki z dolarami z Moskwy. Wszyscy biegną na spowiedź do czerwonej księżniczki ("Stokrotki"). Właśnie jest u niej Grzesio Schetyna od "tłustych much i szarańczy" pisowskiej. Powinien podziękować Andrzejowi Dudzie obrońcy wolności mass-mediów ("ukryta prawda całą dobę").

    Z mojego doświadczenia mogę przekazać, co uczyniono w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie przy ul. Puławskiej 18. Nagrano badanie mnie przez Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy, specjalistkę z psychiatrii dr Jolantę Krystyna Charewicz, która stwierdziła, że jestem zdrowy psychicznie.

   Treści z naszej rozmowy wysyłano do jej pracy. Nabrała się na to i zadzwoniła do mnie z zapytaniem dlaczego piszę anonimy? Tak czyniła władza reprezentująca zawód zaufania społecznego. Obrzydliwość aż chce się wymiotować przez okno.

   Nadal nie wolno im wypowiedzieć słowa: przepraszamy i zwrócić pwzl...niewolnikowi po 40 latach pracy! Siedzą tam dalej ci, co mi szkodzili na przełomie 2007/2008 r. a można być tylko dwie kadencje. To przykład czerwonej zarazy, która jest także w samorządzie sprawiedliwości.

     Refleksja duchowa z systemu pegazus: jesteśmy na takim wiecznym podsłuchu i podglądzie - wraz z odczytywaniem naszych myśli - przez Boga Ojca. Nie ma nic zakrytego, co nie jest odkryte.

    Od Ołtarza św. popłyną słowa (1 J 2,3-11): "Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała". Chodzi o to, że "Kto miłuje swego brata, ten trwa w światłości i nie może się potknąć. Kto zaś swojego brata nienawidzi, żyje w ciemności (...)".

   W Ewangelia: Łk 2,22-35 starcowi Symeonowi Duch Święty objawił w Świątyni, że przyniesiono Dzieciątko ("Światło na oświecenie pogan"). Do Maryi rzekł: "Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu".

    Eucharystia przewijała się w ustach wielokrotnie, chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem w ekstazie. Po czasie stwierdziłem, że jestem sam w pustym kościele...

    Wracając na ziemię muszę stwierdzić, że napadli na nas wrogowie zewnętrzni (zmowa) oraz wewnętrzni. Nie wygramy bez Opatrzności Bożej, a do rządzących nie trafiają moje apele. Prezio Andrzej Duda ma talent do przemawiania, ale to typ zachowania "B" (słaby, dobry człowiek)...tak jak Lech Kaczyński i Bronisław Komorowski.

   Na koniec urzędowania pokazał swoją "moc" wetując ustawę medialną ("ażeby cię Lis pochwalił"), bo wystarczy nam kłopotów! Przecież wszystkie powstają w centrum dziennikarzy sprzedawczyków, gdzie od rana do wieczora szczują na demokratycznie wybraną władzę, a sami mają biuro na lotnisku i są spoza UE! Nie była to ustawa przeciwko TVN, ale regulująca rynek medialny.

    Tutaj delikatność, aby nie obrazić opozycji, nomenklatury i klawiatury, a zobacz jak pieje Jan Hartman o proroku Adamie Michniku ("palantom władzy nie oddamy") w swoim wpisie 19 grudnia 2021na blogu (www.polityka.pl) Kaczyński nas pałuje, a my się uśmiechamy...

    "Telewizja publiczna upaja się filmem, na którym pijany Adam Michnik obściskuje Wojciecha Jaruzelskiego, wyznając mu miłość i nazywając prawdziwym patriotą". Stwierdza, że uczynił to aparat "propagandy z Jackiem Kurskim na czele"...ośmielili się "zaatakować Adama Michnika, który przesiedział dobrych kilka lat w komunistycznych więzieniach, był wielokrotnie bity i poniżany, a nawet usiłowano go zabić".

    "Można nie lubić Adama Michnika i się z nim nie zgadzać. (...) Ujadające kundle propagandy (...) Nie wiedzą, kim jest Michnik, nie zastanawiają się, ile sami mu zawdzięczają, jak wielką wykazał się odwagą. (...) nie można zrozumieć uścisku Michnika z Jaruzelskim ani jego bratania się z Kiszczakiem albo Urbanem. (...) Adam Michnik wierzył i nadal wierzy, że lepiej się razem napić i pogadać, niż do siebie strzelać. Jego koncepcja zwyciężyła. (...) 

     Adam Michnik był politykiem, który dokonał wielkich rzeczy (...) Zarówno on sam, jak i Wałęsa i Jaruzelski „przeszli samych siebie”, powściągnęli własne urazy i przezwyciężyli swoje własne ograniczenia, by poprowadzić kraj ku demokracji. (...)

    Nic dziwnego, że 20 lat temu (...) wyściskał swego dawnego nieprzyjaciela i partnera najtrudniejszych w życiu negocjacji. (...) po swojemu, to znaczy „miłując nieprzyjacioły swoje” (...) Żadne ujadające kundelki nie są w stanie tego mu odebrać. (...) Michnikowi do krocza nie dorastacie (...)"...

   Zobacz jak diabeł tańczył w mojej głowie i co wyprawia w głowie brata Jasia. Zakończę ten dzień stwierdzeniem, że "stara miłość nie rdzewieje", a u Adama, Wojciecha i Jana jest wieczna...

                                                                                                             APeeL