Święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika

     W nocy miałem brzydkie sny "do przodu", które sprawdziły się! Z jednej strony nie wolno takich tłumaczyć, ale pan Bóg tak też mówił do proroków, a nawet przekazywał im różne ostrzeżenia i polecenia. Tak właśnie jest u mnie...

     Nic dobrego nie mówi sen o atakujących muchach i mrówkach, u mnie zawsze zapowiada to jakieś kłopoty. Przez ostrzeże nie uważam, a to wyklucza zaskoczenie. Miód oznacza natomiast coś dobrego, ale tym razem przybędzie pacjentka z własnym. Jagodzianka...później zatrzymała wzrok w cukierni!

    Tymczasem magister z apteki "zapowiedział"  alkohol i tak się stanie, ponieważ przybędzie z koniakiem...pacjentka wdzięczna za skierowanie do sanatorium! 

     Dzisiaj pracuję od 10:35, dlatego mogę spokojnie uczestniczyć w Mszy świętej porannej na której wołałem do Matki Zbawiciela za biednych. W mojej ojczyźnie otrzymanej od Boga -  okradzionej przez spadkobierców okupanta - wielu nie ma na chleb, a inni nie wiedzą ile mają!

      Na ten czas padną słowa o naszej duchowości w porównaniu do żniwa (2 Kor 9,6-10):

"Kto skąpo sieje, ten skąpo i zbiera, kto zaś hojnie sieje, ten hojnie też zbierać będzie. (..) A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki (..)."

    Psalmista wołał (Ps 112,1-2.5-9): "Mąż sprawiedliwy obdarza ubogich (..). Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza i swymi sprawami zarządza uczciwie. (..) Rozdaje i obdarza ubogich, jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze, wywyższona z chwałą będzie jego potęgą."

    Pan Jezus powtórzy (w Ewangelia: J12,24-26):

"Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity.

Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne.

A kto by chciał Mi służyć, niech idzie na Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.

    Ze śmietnika wziąłem książki, które zbierają w Ośrodku Pomocy dla uczniów. Zdziwiłam mnie też duża ilość wyrzuconego chleba, który dla mnie przywożą z zaległości 30 km. Wszystko można wykorzystać, nic nie wolno niszczyć, bo to grzech! Poprosiłem Boga o pomoc w przekazaniu daru: chcę wspomóc rodzinę alkoholika z ciężarną żoną i dwójką dzieci.

    W pracy, z kasety popłynie piosenka: "co posiadasz i po co posiadać, gdy wszystko jest dane (..)? Pierwsza pacjentka była bardzo biedna, Walczymy o rentę dla niej, a ona nie może dać mi...nawet cukierka! Przez nią podałem dla sąsiadki dwa drogie leki! Z Telewizji "Puls" popłynie obraz kuchni dla biednych...w USA!

    Późno, "patrzy" Pan Jezus w koronie cierniowej, a z radia płynie rozmowa o budowie pomnika Janusza Korczaka (opiekował się biednymi dziećmi) w Warszawie. Pokażą też dwie biedne siostry, które odziedziczyły po matce alkoholiczce...wielki dług!

                                                                                                                           APeeL