Spałem tylko trzy godziny, a na Mszy świętej od 6:30 radość Boża zalewała serce. Tego nie można przekazać, bo musisz przeżyć to sam. Przez witraż, gdzie siedziałem wpadł na mnie strumień słońca. Człowiek normalny widzi światło słoneczne, a ja łaskę światłości Bożej.

     W tym czasie wzrok zatrzymał obraz świętej siostry Faustyny, a ja przez nią poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu za bezmiar łask, którymi jestem zalewany. Wśród tych łask jest moc do zapisywania przeżyć duchowych związanych z jedynie prawdziwą wiarą katolicką.

    Dlaczego wyznawcy Allaha i jego proroka Mahometa nie mają takich doznań, raczej chwalą się szkodzeniem...szczególnie wyznawcom Boga Objawionego, w Trójcy Jedynego!

     Dzisiaj jest kult Najświętszego Serca Pana Jezusa, ale ja jestem blisko zapomnianego Serca Boga Ojca, ponieważ  Stwórca nie jest na pierwszym miejscu.

    Św. Paweł mówił od Ołtarza św. (1 Tes 4,1-8), że: wolą Bożą jest nasze uświęcenie: "powstrzymywanie się od rozpusty (..) jak to czynią nie znający Boga poganie." Psalmista w Ps 97 wskazywał na sprawiedliwych, którzy nienawidzą zła!

    Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 25, 1-13) zalecił  potrzebę naszego czuwania i modlenia się w każdym czasie, abyśmy mogli stanąć przed Synem Człowieczym. "Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny."

     Przed Eucharystią siostra zaśpiewała pieśń: "Jezu dobry i cichy serca pokornego", a moje serce przeniknął ból duchowy z zalaniem oczu łzami. Tak podszedłem do kapłana podającego Cud Ostatni jakim jest Duchowe Ciało Pana Jezusa!

    Tych przeżyć nie można przekazać w żaden sposób. Bezbożnicy bardzo chętnie mówią o naszej objawionej wierze, a nie wymyślonej. Nigdy nie wspomną o buddystach, hinduistów, a nie daj Boże o islamistach!

    Natomiast koleżanki, specjalistki z psychiatrii określają ten stan: "brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Nie mają żadnej wiedzy duchowej i opętanych leczą tabletkami. Tak było i będzie do końca tego świata czyli Paruzji Zbawiciela...jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony.

                                  Jezus

                                                                              Foteks  Jezus Apokalipsa

                                                    Jezus Paruzja

       Eucharystia ułożyła się ochronnie na podniebieniu, a bardzo to lubią, ponieważ zapowiada jakąś ochronę. Szkoda, że nic o tym nie wiedzą rządzący. Przed wyborami jakiś pobożny powinien krzyczeć o tym i pociągnąć za krzyżem do Świątyni Opatrzności Bożej (właśnie przysłano zaproszenie). Okaże się, że na liście wyborczej PiS-u wystawiono Bąkiewicza, który wobec tłumu pocałował krzyż Zbawiciela. 

     W stanie uniesienia duchowego (ekstazy) jechałem samochodem do domu, dalej trwał pokój w sercu oraz słodycz duchowa...także w ustach. W takim stanie mamy pełnię poczucia bezpieczeństwa z brakiem strachu...nawet przed męczeńską śmiercią. Przy tym wiemy, że przed nami jest powrót do Boga Ojca z życiem wiecznym. Zjednany w Komunii św. z Panem Jezusem zawsze pragnę odosobnienia z milczeniem, wówczas bardzo męczy ten świat.

    Proszę Cię, nie zmarnuj mojego świadectwa wiary, które jest wynikiem wielkiej łaski Boga czyli w i e d z y, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. Nie patrz na kapłanów, ale na ich posługę, bo oni sami nie wiedzą, że są cudotwórcami, ponieważ zamieniają chleb w Duchowe Ciało Pana Jezusa. To Cud Ostatni, żadnego większego nie będzie!

    Nie będziesz miał moich przeżyć, ale swoim przybyciem do Domu Pana sprawdzisz wielką radość Trójcy Przenajświętszej. Jesteś ważniejszy od tych którzy już otrzymali łaskę wiary. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie...

     Po odczycie intencji zrozumiałem dlaczego nie czułem potrzeby wołania do Boga za takich, w tym za mnie...

                                                                                                                          APeeL