Podpisano Konwencję Praw Człowieka

     "Och, to już 6.30" przeżegnałem się wodą święconą od s. Faustynki, bo od 1.30 pisałem o Bogu Ojcu. Nie idzie modlitwa, bo zły zalewa mnie rozproszeniami i rozdrażnieniem, napływają manipulacje w telewizji, a nawet złość i niechęć do ludzi. To ewidentne objawy napadu przez demona.

    Nawet teraz, gdy to przepisuje (16.09.2023) rozmawiałem z agentem przedłużającym umowę na telefon i zacząłem żartować, że powinni dawać promocje: 80+! W Dzień Kobiet...rozmowy bezpłatne z kobietami, dla gejów rozmowy z gejami, problem jest z tymi, który nie zna swojej płci! To sprawiło utratę pokoju i rozproszenie, "ból" w okolicy serca i zawstydzenie, że daję się ponieść ciału.

     Wówczas mój stan przeniósł się na pacjentów, ponieważ przybyło kilku tłuściejszych z refleksją od Szatana: "jak można kochać takich brzydkich ludzi?" Jakby na osłodę przybyła przepiękna dziewczyna tuż przed rozwiązaniem ciąży. Odeszła nienawiść i chęć do ludzi, ale szatan zatrzymał wzrok na jej pięknych usteczkach!

    Do szuflady wpadają dwie grube czekolady, a do kieszonki jakieś grosze. Przed wyjściem do pracy przekazałem ten dzień pracy Matce i teraz walczę z tymi czekoladami, ponieważ trzeba przekazać je biednemu!

     Naprawdę żal mi ich, ale mówię do niego, aby przekazał je matce..."wiem, wiem, że pan jest głodny, ale to dla pana matki"...proszę jeszcze te pieniądze na leki! To była próba dla mnie i dla niego, ponieważ sam nie mam pieniędzy i te dwa dolary były mi potrzebne! To śmieci, ale zobacz walkę z pokusą, bo miały być dla kochanej żoneczki. Jaką wówczas masz nagrodę, przecież tak czyni każdy poganin!

    To zarazem sprawiło radość, że posłuchałem natchnienia: "daj!...daj!...daj!" To ciężki bój o każdą chwilkę naszego życia. Jak mogę być silny w dużym, gdy tak waham się w małym ? Nie lekceważ małych prób! Z radością idę na obiad odmawiając "Anioł Pański".

- Proszę zawołać do Matki Bożej przed operacją, ofiarować to cierpienie...

    Ostatnia pacjentka przybyła z różańcem w ręku, a zarazem w obawie o swoje zdrowie. Przekazałem jej radę, że: "zły złapał panią na haczyk z napisem: z d r o w i e, a najgorsze jest to, że pani jest zdrowa...to prosta sztuczka, szczególnie dla mających kult Matki Jezusa! Chodzi o skupienie pani uwagi na ciele, gonieniu po lekarzach ze stratą czasu i pieniędzy. W tym czasie - dodatkowo od demona - dręczy panią mąż za sprawy religijne.

    Proszę się nie przejmować, on nie wie, że jest narzędziem w ręku Przeciwnika Matki, który pragnie wywołać w pani zwątpienie...nawet podsunie straszenie pani, że w kościele można dostać omdlenia, po co tam chodzić w słabości (jest odwrotnie, bo tam otrzymujemy moc, także dla ciała)!

     To oszust, trzeba odpowiadać mu, że dla Matki będę mocna. Trzeba podjąć wyrzeczenia i prosić o pokój w sercu, rodzinie, kościele, ojczyźnie i na świecie (szczególnie w byłej Jugosławii).

    Padłem na kolana w pokoju lekarza dyżurnego, a wpada dyspozytorka i coś szuka! Ma zły metody. Płyną modlitwy i na dalekim wyjeździe znalazłem się w wiejskiej chacie, gdzie człowiek wył z bólu z powodu zawału serca.

     Dobrze, że miałem przy sobie (zawsze woziłem) nielegalną ampułkę morfiny (po zmarłych na nowotwory). W tym czasie Zły straszył, że pacjent po tym zastrzyku umrze. Mógłby umrzeć z powodu zawału, ale w dochodzeniu wpadłbym, bo zastrzyk musi być legalny! Zapytałem dziadka jak się czuje, a bóle ustąpiły, stał się spokojny i zaczął przysypiać.

     Wszystko poznasz po owocach: demon chciał źle dla niego i dla mnie, bo właśnie jego żona leży na oddziale oddziale chirurgicznym z odjętą nogą. Podczas transportu modliłem się i posłuchałem natchnienia, aby dać mu "krówkę".

    Po czasie podarowałem 50 tys. niezwykle schorowanej i prawdopodobnie w ciąży ze słowami: "to dla Ciebie, Matko! Ty, Matko dasz mi o wiele więcej!" Teraz na dalekim wyjeździe wołam ze łzami w oczach do Pana Jezusa, aby zanurzył w swoich ranach duszę żony i moją oraz przytulił nas do Swojego Serca.

     W jasności zrozumiałem, że Boże tchnienie dla duszy sprawia pragnienie życia wiecznego! Napłynęły obrazy włączanej do ruchu maszyny - my też mamy możliwość ożywiania! Przed snem napływa, że "będę budzony w nocy".

    Tak też będzie, ale o 3.00 powiedziałem: "Matko Boża dziękuję Ci za dar wstawania w nocy do chorych". Bardzo otyła pacjentka miała ból trzustki...nawet nie pomógł narkotyk. Musiała trafić do szpitala z podejrzeniem ostrej martwicy trzustki.

    Teraz zrywają do wypadku. Podczas przejazdu ponownie zawołałem: "Panie Jezu przytul mnie do Twojego Serca". Trafiłem na rozbite samochody, ale poszkodowanych już zabrano...

                                                                                                                                 APeeL