Na Mszy świętej roratnej o 6:30 mój ulubiony prorok Izajasz mówił do Izraela (Iz 30,19-21.23-26), ale dzisiaj jest to do nas, a w tym momencie do mnie: nie będę już gorzko płakał nawet, gdy zdarzy się woda utrapienia, bo Pan jest i zawsze będzie przy mnie! 

     Musisz zrozumieć, że pójście za Zbawicielem to jedyna droga z której nie wolno zboczyć na prawo lub lewo. Wiem o tym, a nagrodą za wierność będzie siedmiokrotne światło słoneczne! To przenośnia dotycząca radości, która nastąpi po ponownym przyjściu Zbawiciela!

      Zarazem jest mi przykro, że ludzkość nie zwraca uwagi na duchowość. Skąd wiem? Przez całe życie mieszkam wśród rodaków z których kurcząca się garstka jest katolikami. Nie mieszaj z nami tych, którzy przychodzą na Msze św. z "obowiązku" lub dla spokoju własnego sumienia.

     Ja też takim byłem, ale modlitwy pacjentek, a nawet zamawiane Msze św. w różnych Sanktuariach sprawiły padnięcie na kolana z przeżegnaniem się. Tak to się zaczęło. Co mogę ci doradzić? Nie czekaj na modlitwy innych, bo wszyscy wokół wołają o swoje zdrowie z pragnieniem 100 lat życia. Później przeklinają Boga z powodu zniedołężnienia, a co najgorsze, że nie mogą umrzeć!

       Posłuchałem natchnienia, aby ze strony "Żywego Płomienia" przekazać Ci aktualne słowa Boga Ojca (Przekaz 1236 z 7 stycznia 2023 r.)...

      "Kto może i zdoła niech już teraz się modli, pości i umartwia, a kto tego nie będzie czynił, ten traci czas i energię, na rzeczy czcze, zbędne. Kończy się czas, powoli kończą się przekazywane Słowa z Nieba.

    Proście Mnie o niezbędną pomoc, zwłaszcza w pokonaniu swoich wad, słabości i ułomności. Słyszę każdy wasz głos, każdą waszą prośbę, czasem realizuję coś szybko, czasem ze zwłoką. Jeżeli coś o co prosisz, otrzymasz szybko, zazwyczaj tego nie zauważasz, nie dziękujesz, nie jesteś Bogu za to wdzięczny."

     Ja to widzę i dziękuję. Nawet to świadectwo jest przekazywane z pomocą Ducha Świętego. Proszę Cię nie zmarnuj łaski, która właśnie spłynęła na nas od Boga Ojca.

      Jeszcze raz proszę nie czekaj, bo nie znasz swojej przyszłości, a nawet tego, co będzie za chwilkę. Tak niewiele trzeba, aby stracić zdrowie, a nawet życie. Gdzie wówczas będziesz szukał mocy, gdy staniesz się obciążeniem dla innych i zaczniesz przeklinać swój los.

     W tym czasie psalmista śpiewał ode mnie (Ps 147,1-2,3-4,5-6): "Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu". Tak jest naprawdę, a dodam, że ludzkie szczęście jest marną namiastką szczęścia z Bogiem Ojcem. Może ci to wytłumaczyć dzieciątka przytulone przez ojca ziemskiego, bo już nie pamiętasz jak to było!

    Eucharystię trzymałem w ustach jak największy skarb. Po czasie Ciało Pana Jezusa ułożyło się w kielich kwiatu. W stanie ekstazy podjechaliśmy pod "mój" krzyż, który z dnia na dzień chyli się ku upadkowi. Dobrze, że zabrałem znajomą, która zna szefa leśników. Ma poprosić o jego umocnienie...  

     Nie wiem dlaczego nic nie mówi się w naszej wierze o momencie śmierci, a wskazywanie na zmartwychwstanie w czasach ostatecznych jest niezrozumiałe. Może chodzi o trzymanie się litery Starego i Nowego Testamentu.

     Przecież można zebrać wszystkie doniesienie na temat "życia po życiu", dać relacje osób uczestniczących w Objawieniach Matki Bożej, zasięgnąć opinii teologów, mistyków, a nawet to, co mówił o. Pio!

      Można dodać moje przeświadczenie o tym, że natychmiast jesteśmy w momencie śmierci, bo: śmierć ciała to początek życia wiecznego duszy (z larwy wylatuje motyl, a ze skorupy jajka wychodzi kurczak, itd.). Czy nad tą "tajemnicą" pieczę trzyma Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel)? O nim też nie usłyszysz!

      Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia: Mt 9,35-10,1.6-8): "przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości". To trwa dalej i tak będzie do ponownego przybycia Zbawiciela (Paruzji). Zakończę ten dzień następną prośbą Boga Ojca z w/w przekazu...

     "Nie martwcie się przyszłością, zwłaszcza tym, co dopiero będzie w Nowej Erze, czas przyszły zostawcie w bezpiecznych Moich Rękach. Wypełniajcie w pełni Wolę Bożą...na każdym kroku, reszta jest w Moim Ręku.

     Ważną jest każda wasza obecna decyzja, każdą podejmujcie w swojej roztropności tak, aby mieć Boga na swoim celowniku. Nie martwcie się przeszłością, w niej już nic nie zmienicie, możecie jedynie za nią odpowiednio pokutować"...

                                                                                                                                 APeeL