Jako mistyk świecki powiem, że wszyscy jesteśmy dziećmi Boga Ojca, Który w celu poddania nas próbie miłości pomieszał nam rasy i języki...wiemy o co chodzi. Każdy ponadto otrzymał swoją ojczyznę jako namiastkę Ojczyzny Prawdziwej w której jesteśmy oczekiwani. Tam podział jest jeden: święci, czekający na poprawę i potępieni na własne życzenie.
Granice państwowe są niepotrzebne, ale Księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel), który nienawidzi nas, ponieważ zna Prawdę. Wie, że jest Raj i to, że - wypędzony za zdradę - nigdy tam nie wróci! A to oznacza, że po odkupieniu przez Jezusa Chrystusa...możemy wracać.
Jednak nie widać zainteresowania życiem wiecznym, ale szuka się szczęśliwości tutaj. Książę tego świata wykorzystuje pragnienie naszej duszy podsuwając: władzę, posiadanie oraz przyjemności. Każdy widzi, że marniejemy w oczach, ale pragnie żyć "sto lat"...czyli w oczekiwaniu na zniedołężnienie z otępieniem, głuchotę i ślepotę (naturalna zaćma) i całym zestawem niewyobrażalnych udręk. Zobacz naszą mądrość...
W tym czasie nikt nie chce odejść z tego świata w postaci świecącej świętością duszy do Prawdziwej Ojczyzny? Nie mieści się to w mojej głupiej głowie!
To wyrwało się z serca...tuż przed Mszą św. o 6.30, ponieważ dzisiaj waży się los naszej ojczyzny.
W świątyni Boga Ojca na ziemi - pod obrazem Trójcy Świętej - napłynęły dwa fakty:
1. Świadomie przygotowywany blitzkrieg na naszą ojczyznę...
Tezeusz,pl
2. Jurij Bezmienow z jego dziełem - "Jak napaść na państwo".
Nie znał tego Jarosław Kaczyński z doradcami? Nie widzieli tego w ostatnich latach? Dlaczego nie ogłoszono stanu wyjątkowego (wojna na Wschodzie, ataki UE z wrogością wszystkich rwących się do władzy). To naiwność polityczna z brakiem błagania o Opatrzność Bożą, a jesteśmy obecnie narodem wybranym w miejsce Izraela.
Prorok Izajasz chwalił wspaniałość naszego Boga Ojca z zawołaniem (Iz 35, 1-10): "Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe! Powiedzcie małodusznym: Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg (..) On sam przychodzi, by zbawić was. (..) Odkupieni przez Pana powrócą (..) ze szczęściem wiecznym na twarzach (..)". Ja tego czasu doczekałem.
Eucharystia całkowicie odmieniła moje serce i dusze. Wówczas wszelkie wydarzenia stajają się nieważne, ale czekam na rozpoczęcie boju o Polskę. Witają oklaskami prezydenta Andrzeja Dudę oraz prezia Boleksława na galerii.
Ja będąc prezydentem naszej ojczyzny nie dałbym błogosławieństwa nowym wybrańcom narodu, których prześwietliła komisja badająca "umawianie się" z obcymi służbami specjalnymi, która zabroniła szeregu nowo powołanym na pełnienie różnych funkcji w nowym rządzie. Wymieniłbym zarzuty i powiedział, że czekam na ich ostateczne wyjaśnienie z zapytaniem dlaczego została naprędce skasowana, ponieważ nie chcę później opowiadać przed narodem. Jak bezprawie to bezprawie...
Wyłączyłem telewizor po wtargnięciu na mównicę sejmową posła Marka Suskiego przed premiera Mateusza Morawieckiego, który stał bok i czekał...nawet zrobił się szum na sali sejmowej. Przebudził się gość, a gdzie był dotychczas jako doradca prezesa?
Nic już nas nie uratuje. Przypomniało się moje zawołanie do Boga Ojca - po przegranych wyborach PiS-u!
- Dlaczego tak się stało?
- Nie przyszli do Mnie!
APeeL