Wielki Wtorek
Wstałem wcześniej, a straszliwy smutek zalał serce...smutek rozłąki z Panem Jezusem! W tym rozstaniu moja dusza krzyczała...”Jezu! Jezu!”, a łzy zalewały oczy.
Na Mszy św. prorok Izajasz mówił od Pana Jezusa (Iz 49,1-6), że został powołany przez Boga Ojca...już w łonie matki. Dalej były słowa, które znamy z przebiegu działania Syna Bożego, Jego odrzucenia przez naród wybrany z bestialskim zamordowaniem.
Tak jest dalej z tymi, którzy idą za Panem. Prawdy boją się władcy tego świata, pachołki Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). Tak też było z Janem Chrzcicielem, który nie mówił układnym słówkami.
Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy (Ewangelia: J 13,21-33.36-38) ujawnił uczniom, że jeden z nich Go zdradzi. Apostoł Piotr spoczął na Jego piersi z zapytaniem o kogo chodzi. Tak doszło do jego ujawnienia z rozpoczęciem Bolesnej Męki.
Piotr zapytał: "Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie. Odpowiedział Jezus: życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz".
W pośpiechu trafiłem do przychodni, gdzie pracowałem od 7.30-14.30, ale już bez wczorajszego bałaganu. Dalej czekał mnie dyżur w pogotowiu. Popłakałem się podczas czytania słów Pana Jezusa, który ponownie mówił do mnie przez Vassulę („Prawdziwe Życie w Bogu” t 1 str 112): „Jestem przybity do Mojego krzyża (...) Pragnę, abyś odczuł Moja agonię. Cierp ze Mną (...) dam ci odczuć Moje przeszyte Serce”. Po odmówieniu koronki wiedziałem, że mam wołać za raniących Serce Pana Jezusa.
Przepłynął cały świat...od Jerzego Urbana poprzez złych kapłanów do prezydenta RP stawiającego weto przeciwnikom pornografii. Jeszcze zdrada św. Piotra, narkomanii, aborcja, eutanazja. W tym czasie z Kalwarii Zebrzydowskiej popłyną obrazy z Bolesnej Męki Pana Jezusa.
Co zmieniło się w tym czasie? Właśnie w TVN pokazują całującego wielką świnię z którą przebywa w pięknym mieszkaniu, dzieci autystyczne, które wymuszają jedzenie i w wieku 7-8 lat ważą 100 kg, jaśnie wielmożny pan Radek Sikorski raczył ustąpić ze stanowiska marszałka Sejmu RP, a miał mały krok do bycia prezydentem...
APeeL