Zerwał mnie budzik, bo dzisiaj mam dyżur w przychodni. W tym czasie trafiłem na program w telewizji: "Kawa czy herbata", gdzie była rozmowa o p r z y t u l a n i u się. Później, gdy odczytam już intencję przypomni się audycja w "Polsacie" pt. "Zerwane więzi" o rozdzielonym rodzeństwie, które zabrano młodej matce...tuż po porodzie! Wielki płacz i radość była po odnalezieniu się i połączeniu po latach.
Natomiast w "Super expressie" będą rady o czułości, a w telewizji będzie relacja z klubu samotnych serc szukających partnera lub partnerki. Ktoś, kto nie zaznał tego, nie wie jakie jest to cierpienie, gdy nikt na ciebie nie czeka! Jedna z takich pań mówi o potrzebie przytulenia.
Kobiety pragną adoracji, przytulenia i czułości, a tu żona rozdrażniona migreną i poczynaniami syna...uciekłem z domu. W tym czasie ból przyszywał moje serce, bo przed chwilka czytałem orędzie Jana Pawła II do ludzi starszych, którzy są bliscy przejścia z życia do życia!
Zacznę moją modlitwę w intencji tego dnia! Załatwiłem swoje sprawy, a tu już 15:00 z koronką do Miłosierdzia Bożego. W telewizji pokażą śnieżyce i ślizgawicę nieszczęśliwe upadki ze złamaniami. Dzisiaj jestem zdziwiony łatwością odczytu w/w intencji modlitewnej.
W TVN będą trwały rozmowy o zgarniętych przez sekty. Tam trafiły osoby szukające miłości, dobra, pokoju a oni to ofiarowują. Nawet był tam zakonnik...przebudzony na czas! Te osoby nie wiedzą, że to nasze dusze szukają Boga Ojca i Prawdziwej Miłości, bo tutaj nic ich nie zadowoli.
Na Mszy św. wieczornej Pan Jezus w Ewangelii (Mk 6,53-56): "gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie".
Eucharystia była w intencji tego dnia...
APeeL