W posłuszeństwie Bogu Ojcu otrzymujemy moc w słabości, nie chodzi o Eucharystię o której wciąż piszę, ale o przebieg danego dnia. Tak właśnie będzie dzisiaj, ponieważ siedziałem w nocy, ale po przebudzeniu zauważyłem, że jest to czas na Mszę świętą o 6:30.
W takich momentach zostaw wszystko, co planowałeś i biegnij na spotkanie z Panem Jezusem. Przecież nie znasz przebiegu danego dnia...nawet tego, co stanie się za chwilkę. Mój plan pospania padłby, ponieważ żona wzięła się za sprzątanie pokoju, co trwało do południa!
Mądrzy tego świata będą rozkładać wszystko na czynniki pierwsze, a czas płynie i przybliża każdego nas do życia! Zrozum, że upływający czas zbliża nas do życia wiecznego! Powtarzaj to sobie cały czas, bo ja już żyję w innym wymiarze.
W kościele byłem atakowany przez demona zakończeniem mojej sprawy w Izbie Lekarskiej, ale długo wzrok przykuwał obraz s. Faustynki. To moja obecna opiekunka duchowa i dobrze wiemy, że największym darem Boga jest nieuzasadnione cierpienie, za które Pan odpłaci nam tysiąckrotnie.
Jednak w ludzkim ciele chcemy być wielkimi, zwycięzcami, a to oznacza, że nie przyznamy się do słabości czyli przeproszenia kogoś za zrobioną mu krzywdę. Widzisz to po stronie braci Moskali, a nasi biorą z nich przykład.
Na szczycie tej piramidy jest męczeńska śmierć Pana Jezusa. Poprosiłem o przekazanie tego daru na św. Ręce Matki Bożej z prośbą, aby sprawiła otwarcie chociaż jednego serca działacza, bo tkwią po stronie powalającego krzyż, a ja staję się dla nich: "mniej niż zero".
Psalmista wołał ode mnie (Ps 72): "Pokój zakwitnie, kiedy Pan przybędzie (...) Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa, i ubogiego, co nie ma opieki". Ożywiłem się po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii).
Na spacerze trafiłem do "opieki społecznej", gdzie dowiedziałem się o procedurze przydzielania zasiłków, a w rodzinie jest niezdolny do samodzielnej egzystencji, nawet nie wezwano go na komisję i nie powiadomiono o możliwości odwołania się (mijał termin). Wyraźnie widziałem prowadzenie Boże, bo pani, która zna się na tym akurat była na korytarzu.
Późnym wieczorem, w ciszy i pokoju skasowałem treści dotyczące mojej "walki" z Izbą Lekarską (09.04.2024 oraz 12.12.2024), a pokój zalał serce. Wróciły słowa psalmu. Zarazem miałem pokazane rozpasanie jednego działacza, który oszalał na tle pełnienia wielu obowiązków, a jako członek Naczelnego Sądu Lekarskiego nie może mieć żadnych innych funkcji ("zatruty władzą"). Wejdź:
https://www.youtube.com/watch?v=7lGXx4J6Zk8
Jest to zespół pychy widoczny także u naszego premiera zmieszany z hipokryzją. To wyjaśnia dlaczego premier przyjmuje wyrazy jego uwielbienia: od klakierów typu Borysa - Budki, Kierwińskiego, Romana Giertycha, co zarazem sprawia zgubną pewność siebie.
Pana Budkę (x) zapytałem: "Nie rozumiem skąd u pana jest tak żarliwe uczucie. To jest bardzo podejrzane, bo miłość zaślepia, a wyrazy uwielbienia sprawiają pewność u premiera".
Celem naszego życia jest zostanie świętym, a nie kult ludzkich bożków.
APeeL