Przyjechała córka, a przez to tłoczymy się z żoną. Przy okazji przekazała moje zachowanie w śnie: prawdopodobnie miałem napad epi petit mal, co potwierdzi się w niedługim czasie. To schorzenie jest stygmatyzowane, a nie jest kłopotliwe.  Diagnostyka potwierdzi schorzenie, a problemem jest tylko lekooporność.

    Jednego leku nie tolerowałem, a obecny pobieram dotychczas (22.12.2024 r.). Tłumi dzikie impulsy w mózgu, tak jak leki sprawiające miarowość serca. Nie zamieniłbym się tymi chorobami. Nie mam objawów, prawidłowe eeg (2x) sprawia, że mogę prowadzić samochód, który jest mi bardzo pomocny, ponieważ nie mam czasu.

      Po przebudzeniu o 5.25 czekałem do Mszy św. o 6.30. Po drodze do kościoła było mi przykro z powodu śledzących, ale to łaska Pana, ponieważ tak samo było ze Zbawicielem ("a oni Go śledzili"). Podziękowałem Bogu Ojcu za ochronę w czasie upadku w czerwcu. Szatan chciał i chce mnie zabić, bo ujawniam jego ciemne sprawki.

     Na Mszy św. prorok Jeremiasz przekaże słowa Pana (Jr 18,1-6), aby zobaczył wyrób naczyń z gliny. Po uszkodzeniu jakiegoś wyrabiał z niego inne. Bóg Ojciec wskazał, że tak samo może może postąpić z nami. "Oto bowiem jak glina w ręku garncarza, tak jesteście wy (...) w moim ręku".

      Psalmista chwalił Boga Ojca prosząc (Ps 146,1-6): "Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, który zbawić nie może." Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 13,47-53) mówił o Królestwie Bożym, ale nawet dzisiaj trudno jest przekazać jego istnienie już tutaj, na ziemi i to w nas. Zaznaje tego garstka, pojedyncze osoby to ujawniają

      W sercu trwał lęk i brak ufności, a to zawsze jest kuszenie. Właśnie w tym momencie święta Hostia pękła na pół, co oznacza cierpienie z pomocą Pana Jezusa. Można powiedzieć, że nawet współcierpienie. Później Pan Jezus powie do mnie z dwóch różnych tomów "Prawdziwego życia w Bogu"

1. "wzywaj Mnie do wszystkiego (...)

2. "przyjdź do Mnie w bojaźni i z drżeniem"...

     Teraz zaczyna się dzień...

- nie chcą dać zwrotu za wczasy, ponieważ mam paragon zamiast rachunku

- syn pojechał, aby zacząć swoją pracę, ale nie zabrał dowodu

- wyłączono wodę w bloku, ponieważ przyłączają do nowego bloku, ale zapomniano nas zawiadomić i trzeba latać po wodę

- z urzędu skarbowego zawiadomiono o źle wypełnionym druku...trzeba dopłacić 100 zł, ponieważ urząd też się pomylił!

- żona płacze, ponieważ ZUS nie oddał synowi należnej kwoty.

      Przepłynie cały świat nietrafionych operacji, zawiadomień o podłożeniu bomby, strasznych wypadkach na otwartym przejeździe kolejowym. To cierpienie jest nieskończone...

     O 15:00 popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz moja modlitwa w intencji tego dnia. W tym czasie syn kłócił się z córką, a dodatkowo buntuje się przeciwko nam. To niedojrzałość, bo wszystko ma...żona z rozpędu robi mu kolacyjki. Porzucił zasiłek dla bezrobotnych, a nie ma pracy. Nawet nie wie czego chce i co ma robić. To wyraźna niedojrzałość.

     Wróciły obrazy ofiar różnych błędów ludzkich: od zwykłych oszustów, którzy wykupili wczasy poprzez zły ożenek do pomyłki w powołaniu. Nawet pomylono nadchodzącą pogodę (pada, a mówili o pięknej). To niby nic, ale planujesz pranie lub wyjazd na działkę...  APeeL