Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
Jakże Pan Bóg zadziwia mnie każdego dnia, bo wczoraj zakończyła się napięcie i udręka związana z usunięciem zaćmy oka lewego. Przeczytaj o tym we wczorajszym zapisie, a przenieść teraz to na ratowanie człowieka po ciężkim wypadku.
Dużo czasu zeszło na wyjaśnianiu wątpliwości przy braku informacji, zrozumiałem to jako lekarz! To doświadczenie przekazałem w świadectwie wczorajszym, a ponadto w oddziale proszą o uwagi dotyczące ich posługi.
Po prośbie do Boga Ojca wszystko się składało, nawet mógł zawieźć nas uczynny sąsiad, ponieważ miał wolny dzień. Jakby na znak nad łóżkiem w szpitalu ktoś zostawił obraz Pana Jezusa Miłosiernego.
Musisz zrozumieć jak ważne jest dla mnie wzrok, ponieważ służy przekazywaniu świadectw wiary...nie może ich opracować nikt inny. Wiele jest pisanych niewyraźnie, a doznania mistyczne są rzadkie.
Rano stwierdziłem, że na oko operowane widzę, ale jeszcze za lekko błękitną zasłoną. Zapragnąłem być na Mszy świętej porannej, ponieważ dzisiaj jest wielkie święto dotyczące Serca Pana Jezusa. W rozświetlonym kościele musiałem założyć ciemne okulary jak detektyw Rutkowski, a teraz, gdy to zapisuję widzę prawie normalnie.
Piękne były słowa czytania…
Apostoł Paweł (Rz 5,5-11) przekazał, co wiem, że w naszym odkupieniu i zbawieniu wiecznym nic nie dadzą nasze wysiłki, ale wszystko zależy od woli Boga Ojca. To owoce bestialskiej i poniżającej śmierci Pana Jezusa.
Moje nawrócenie zostało wymodlone przez pacjentki. Teraz to odrabiam. Ty, który to czytasz zważ, że spotkanie nasze jest to przypadkowe. Przeanalizuj jak się to stało!?
Uwierz mi, proszę Cię, że mamy Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego. Proś w każdej sprawie lub wątpliwości i poddaj się prowadzeniu (natchnienieniom, a zauważ pokusy), ofiaruj swoje cierpienia, co sprawi ich uświęcenie...
Najlepiej jest ucznić to po Sakramencie Pojednania (spowiedzi i Mszy św z Eucharystią). Niech moja łaska sprawi chociaż nawrócenie jakiejś garstki!
Właśnie w dzisiejszej Ewangelii będzie mowa o takich zagubionych owieczkach, który wracając do Boga Ojca sprawiają nadprzyrodzona radość w Królestwie Bożym.
Północ, płynie miks pięknych melodii (FM Radio Plus). W tym czasie przez moje ciała przepłynął wstrząs z wywołaniem łez w oczach, bo tacy sprawiąją wielką radość w Królestwie Bożym. Tacy jak ja to słudzy nieużyteczni, wiemy, że mamy łaskę zbawiania braci na całym świecie razem z Panem Jezusem!
Psalmista zawoła (Ps 23, 1-6) znane słowa:
"Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego"
(…) Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
(…) i zamieszkam w domu Pańskim”...po najdłuższe czasy”...
Jakże dziwną pomoc otrzymałem dzisiaj, a była zapowiadane przez Eucharystię, która zwinęła się w węzełek (posiłek) dla pracującego na Poletku Pana Boga.
Nie planowałem takiej pracy, jeszcze nie wiedziałem jak potoczy się przebieg po operacji. Teraz to potwierdziło się, poniważ edytowałem 5 zaległych zapisów, uzupełniłem też wczorajszy.
Nie wiedziałem ile dni mam pobierać antybiotyk do oka, a Pan sprawił, że trafiłem to technika okulistycznego, on też nie wiedział, ale wskazał na wyszukiwarkę.
Prosiłem Boga Ojca o prowadzenie i pomoc, bo wiele jest niebezpieczeństw, a szczególnie w takim wypadku chodzi o infekcję bakteryjną. Wszystko przebiega prawidłowo.
Ponadto chciałem iść na ponowną Mszę świętą (za dzień wczorajszy), ale żona opanowała...dodała, że nie ma dzisiaj procesji, a ja zapomniałem, że samo nabożeństwo odprawia się. Jednak w dziele Bożym liczy się nasze pragnienie, a Pan wiedział lepiej ode mnie, że mam wypocząć! Po co mu wierny zasypiający na nabożeństwie?
Tak się stało że wypocząłem i sam zadziwiony wzmocnieniem przez Ciało Pana Jezusa wszystko zakończyłem po północy...
ApeeL
Aktualnie przepisano...
28.08.2000(s) ZA NĘKANYCH PROŚBAMI...
Nawet w śnie jestem dręczony przez pacjentów i to dwa razy. Po przebudzeniu wołałem tylko "Tato! Tato! Jezu!" Popłynie "Anioł Pański”, a w tym czasie wzrok zatrzyma Matka Boska Częstochowska. Natomiast w telewizji popłynie piękna melodia, a łzy zaleją łzy. To wprost "mówiło", że Matka Zbawiciela będzie dzisiaj ze mną!
W przychodni już o 7:00 zaczął się zamęt, a pracuję od 8.00…
- Wpadła pani z ciałem obcym w oku, a tu brak okulistki. Wróciła po poratowanie zwolnieniem z pracy.
- Pacjent prosił o recepty dla żony i kuzyna, a oni nie są zapisani u nas... j
- Przybył pacjent, który po raz trzeci ma wezwanie na komisję lekarską ZUS-u.
- Niewidoma babcia z powodu zaćmy całowała mnie po rękach, abym pomógł w przyspieszeniu zabiegu, ponieważ była zapisana na 1 grudnia! Czułem, że jest to w ramach jakiejś intencji, zadzwoniłem i zostałem pokierowany w uzyskaniu przez nią pomocy.
- Dyrektorka pogotowia poprosiła o wzięcie dyżurów porannych...kiedyś obiecałem, że wezmę w razie potrzeby (jeden budynek). Nawet wracała trzy razy, ponieważ była w wielkim kłopocie.
- Od rana męczyła mnie też starsza pani w sprawie sanatorium.
- Wszedł też dziarsko młody człowiek proszący o zwolnienie z wojska! W tym czasie trzymał się za kieszeń!
- Jeszcze pielęgniarka z zapytaniem w sprawie badania kierowców.
W wielkiej złości i słabości prawie padałem i tak dobiłem do 15:00.
Czas płynie i już jestem na Mszy św. wieczornej z moim rozproszeniem i sennością.
Apostoł Paweł powiedział w swojej posłudze apostolskiej do wiernych (2 Tes 1,1-5.11b-12), że jest pełen uznania za ich znoszenie prześladowań i ucisków, które przynoszą uznanie ich „za godnych królestwa Bożego”. Pobłogosławił ich za uwielbienie przez nich „Pana naszego Jezusa Chrystusa”...
W tym czasie Pan Jezus w Ewangelii (Mt 23,1.13-22) „przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi (…) Biada wam, przewodnicy ślepi (…) Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek (...) Tego, który w nim mieszka?"
Eucharystia pękła na pół, a to oznacza dalsze cierpienie z pomocą Pana Jezusa („My”)! Po Mszy świętej zaczepił mnie kapłan z prośbą o informację dotyczącą książeczki zdrowia (naucza w szkole).
W domu ktoś obcy zerwał mnie do telefonu, a w ponownym jakaś pani prosiła o zbadanie jej syna...w domu i to na kierowcę! Kręciłem głową ze śmiechem, bo Pan Bóg pokazał mi Swoje cierpienie spowodowane koncertem życzeń płynącym od wyznawców! Z powodu zmęczenia i ataku komarów musiałem wcześniej iść spać...
ApeeL
07.09.2000(c) ZA BŁĄDZĄCYCH Z RÓŻNYCH PRZYCZYN ...
Wczoraj byłem na drugiej Mszy św. z okazji poświęcenia figury Matki Bożej, która przybyła pod nasz blok! W nocy gdzieś wędrowałem, dzisiaj jest zimno (tylko plus trzy stopnie Celsjusza)! Przepłynął fałsz polityków, kłamców lustracyjnych!
Od 7:00 do 13:00 trwała praca, a w tym czasie muszę przepisywać recepty (źle pisałem przez kalkę). Niby mało pacjentów, a zdenerwowanie i niepokój.
Na wizycie błądziłem szukając pacjenta...nawet zrezygnowałem z obiadu, a o 15:00 znalazłem się u ciężko chorej, leżącej po poparzeniu. W takim udręczeniu ktoś zalecił jej dietę optymalną! (dużo tłuszczu, a ona tyje)! Jakże Szatan udręczy ludzi na tym zesłaniu!
Zaczynam dyżur i pragnę modlitwy...w ręku znalazł się obrazek serca, a „Prawdziwe życie w Bogu” otworzyło się na słowach Zbawiciela o jego Najświętszym Sercu, które poprowadzi nas bezbłędnie!
W chwilce przerwy - popłakałem się podczas pięknej melodii - z wołaniem "Tato! Tato! Tatusiu! Umiłowany Boże mój"! Teraz, gdy to zapisywałem dla Ciebie o 18:15 intymność przerywa chirurg (jeden pokój)! Zobacz jak przeszkadza demon w dawaniu świadectwa.
Wyszedłem na zewnątrz odmawiając moją modlitwę w intencji tego dnia. Przepłynęły osoby i zdarzenia...
- kolega psychiatra, ateista z małżeństwem niesakramentalnym
- umierający, rodzina zabiegana, przepływa pragnie kroplówek, a chwali się śmierć nagłą
- skłócenie o majątek w telewizji
- pacjenta szukająca zdrowia w diecie!
- chory błądził po przychodni, szukają specjalistów
- w Moskwie zabłądził nasz biskup Andrzej Śliwiński
- babcia, która uciekła z wnuczką
- zapłodniono plemnikami męża po jego śmierci, dziecko od urodzenia będzie sierotą!
Zamęt świata pokazuje telewizja: relacja ze szczytu ONZ, gigantyczne korki we Francji, rozbita mafia, pełna chęci odwetu. Takie jest „czynienie ziemi sobie poddanej”. Odpowiednikiem tego świata jest nadprzyrodzoność z zabłąkanymi duchowo!
Dlatego padły do mnie Słowa Zbawiciela o jego Najświętszym Sercu, które kocha nas jak matka dzieci. Nie wiedziałem, że będzie tak spokojny dyżur - nic się nie działo...ciężko pracował chirurg.
W telewizji będzie rozmowa z kapłanem z Kościoła Ewangelicko-Reformowanego..czują się pokrzywdzeni, bo Watykan odcina się, a tu ekumenizm. To proste, bo nie ma innych prawdziwych kościołów!
Zostałem obudzony przed budzikiem, a właśnie trafił się daleki wyjazd! Popłynie zakończenie mojej modlitwy („św. Agonii” Zbawiciela), a właśnie jechaliśmy obok Sanktuarium w Starej Błotnicy. Staruszkowi zatrzymał się mocz i w 5 minut to załatwiliśmy...
Zdążyłem do 7:00 na czas pracy w przychodni.
APeeL