Wczoraj byłem na dwóch Mszach świętych, a dzisiaj przybyłem wcześniej do pracy i tak już będzie...aż do przejścia na emeryturę (przepisuję to świadectwo 11 września 2025 roku).

     Kiedyś kierowniczka zapytała mnie: dlaczego przychodzę wcześniej do pracy? Nigdy nie zaglądała na korytarz przy moim gabinecie. Kiedyś musiała pracować naprzeciwko i miała wyjaśnienie. To normalne niewolnictwo, mogłem umrzeć z przepracowania, a  zapłata jak każdemu innemu! Wyobraź sobie, że za wszystko płacą pacjenci otrzymując zwrot w swoich firmach ubezpieczeniowych.

     Później nagle powstaną gabinety lekarzy rodzinnych, a ja nic o tym nie będę wiedział. Podzielono wszystko między swoich. Na pocieszenie pierwsi pacjenci: to kandydatka na amatorskie prawo jazdy z ojcem kierowcą zawodowym, który był u mnie przed trzema laty (zarobek, bo usługi płatne). Dodatkowo wygram w To-To 70 zł.!

      To dzień pomocy, ale ja wszystko widzę duchowo i wiem, że jest to od Boga Ojca. Można się zdziwić, bo umierający wzywają pomocy, a normalni ludzie nie mają świadomości, że Pan jest przy nas i pomaga w naszej codzienności! Właśnie udało się umieścić chorą w szpitalu. W tym dniu nie miałem druków L4, które trzeba pobierać, a był tylko jeden...dla takiego pacjenta!

      Wczoraj byłem dwa razy na Mszy świętej, a dzisiaj mam pragnienie wyprostować wgniecenie maski w samochodzie, co też się uda. To wszystko w ramach później odczytaniej intencji, jako wynik mojej prośby porannej, aby ten dzień przekazać na ręce Pana Jezusa, co się tak stanie...

     Później przeczytałem dzisiejsze wołanie Azariasza (Dn 3,25.34-43): „Nie opuszczaj nas na zawsze - przez wzgląd na święte Twe imię nie zrywaj Twego przymierza. Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia (…) Panie, oto jesteśmy najmniejsi spośród wszystkich narodów.

     Oto jesteśmy dziś poniżeni na całej ziemi z powodu naszych grzechów. (...) Nie zawstydzaj nas, lecz postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego miłosierdzia. Wybaw nas przez swe cuda i uczyń swe imię sławne, Panie!”

                                                                                             APeeL