Popielec

W nocy, podczas ciężkiego snu będę napływały koszmary...

- dużo ludzi, jakaś wyprawa, nawet exodus (to znak ciężkiej pracy i tak będzie od 8:00 do 18:30!) 

- przywieziono papiery "dla całego personelu" i tak będzie, ponieważ będę musiał wypełnić pewne dokumenty.

- jakiś kapłan (będzie u mnie)

- kościół z remontem posadzki, coś niedobrego, a na końcu przybył chory z padaczką z prośbą o badanie na kierowcę zawodowego, a ja badam tylko kierowców zawodowych.

     Planowałem Mszę świętą o 17:00, ale zerwałem się na 7:00. W zlewie stała róża w wodzie, która po pewnym ożyła! Aż zatrzymałem się zadziwiony...jakże mówią do nas z Nieba!

     Usiadłem z przodu kościoła, przed wizerunkiem Ducha Świętego nad ołtarzem, padną słowa "Bóg jest miłością", a serce zalało poczucie łaski miłosierdzia ze strony Najlepszego Taty do którego wołałem w nocy.

     Prorok będzie wołał od Boga Ojca (Jl 2,12-18): "Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli. (…)

     Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy! Niech mówią: Przepuść, Panie, ludowi Twojemu i nie daj dziedzictwa swego na pohańbienie, aby poganie nie zapanowali nad nami”.

     Psalmista dodał (Ps 51,3-6.12-14.17): ”Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość. Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego. (…) Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego. Przywróć mi radość z Twojego zbawienia i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.” Jakże są to piękne zawołania...

    W tym czasie św. Paweł będzie wołał (2 Kor 5,20-6,3): „W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem”. Natomiast Pan Jezus wskazał Apostołom (Ewangelia: Mt 6,1-6.16-18), aby „uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli”. To dzisiaj jest nieaktualne, ponieważ ludzie wstydzą się wiary katolickiej!

     Po Eucharystia łzy zalały oczy z wołaniem za potrzebujących nawrócenia, w tym za moją córkę, aby Pan ją uzdrowił i dał jej łaskę wiary. Serce zalał ból na widok kapłana, który klęczał i i poświecił popiół. To wielka powaga w tej chwili.

      Od 8:00 do 18:30 trwał nawał chorych, nikomu nie odmówiłem i tak będzie do końca. To był dzień próby pokuty, pragnę wszystko odrobić po ostatnim sromotnym upadku! Na końcu napiszę wniosek o rentę, a to zawsze trwa...

    Pacjent cierpliwie czekał od rana, przybył jeszcze podobny po przeszczepie nerki! Nawet było dziecko z matką i pogotowie! Żona będzie oglądała film, gdzie dziecko odnajdzie ojca ziemskiego (pozamałżeńskie). Padłem umęczony... 

                                                                                                                           APeeL