Motto: ironia i sarkazm
achtung&wnimanie...
W dzisiejszym dniu mam zacytować słowa z przepisywanego świadectwa wiary (23.06.2004). Dziwne, bo dusza zaczęła śpiewać: „Przepływa szybko życie”...sam się zdziwiłem, bo jakby to było wczoraj. Powiem Ci, że mam już dołożone 15 lat...tak było u jednego z proroków.
Błędne jest powiedzenie: „co ma być to będzie” (determinizm), bo jak „sobie pościelesz tak się wyśpisz”, a wszelkiej maści kocie mamy poprawią to na: „jak sobie pościelesz tak kot się wyśpi”. Zresztą jest to dobra metoda dla tych, którzy „mają zimne nogi”. To nie jest żart, bo mamy taką sąsiadkę...najgorsze jest, że nie wiem o co jej chodzi?
Wróćmy do tamtego czasu w którym znaleziono księgę Prawa w świątyni Pańskiej (2 Krl 22,8-13;23,1-3). Dziwne, bo łzy zalały oczy, a u mnie jest to znak Prawdy. Doniesiono o tym królowi ze słowami...
„Słudzy twoi wybrali pieniądze znajdujące się w świątyni i wręczyli je kierownikom robót, nadzorcom świątyni Pańskiej. (...) Kiedy król usłyszał słowa księgi Prawa, „rozdarł szaty. (…) rozkazał kapłanowi (…) i urzędnikowi królewskiemu: Idźcie poradzić się Pana co do mnie, co do ludu i całego pokolenia (...) Bo wielki gniew Pański zapłonął przeciwko nam z tego powodu, przodkowie nasi nie słuchali słów tejże księgi, by spełnić wszystko, co jest w niej napisane”.
Wtedy król „wszedł do świątyni Pańskiej” ze wszystkimi mieszkańcami Jerozolimy! Następnie stanął przy kolumnie i zawarł przymierze przed obliczem Pańskim, że pójdą za Panem, że będą przestrzegali Jego poleceń, przykazań i praw całym sercem i całą duszą, że w czyn zamienią słowa tego przymierza, spisane w tejże księdze. I cały lud przystąpił do przymierza”. Ponownie popłakałem się, bo to oznacza moją łaskę: "bądź Wola Twoja”.
Wówczas psalmista wołał (Ps 119,33-37.40): "Naucz mnie, Panie, drogi Twoich ustaw, bym ich przestrzegał do końca. Ucz mnie, bym przestrzegał Twego prawa i zachowywał je całym sercem". A czym Ty kierujesz się w swoim życiu życiu?
Natomiast Pan Jezus powiedział (Ewangelia: Mt 7,15-20): „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. (…) Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone”.
Kłania się język nienawiści Roberta Bąkiewicza: „Polska nie będzie dłużej przedmiotem unijnej dominacji. Polska jest członkiem Unii Europejskiej (…) mamy więc pełne prawo domagać się - żądać – od Brukseli poszanowania naszych podstawowych aspiracji i interesów narodowych.
Nie wstępowaliśmy do Unii po to, by stać się niemiecką montownią czy polityczny zapleczem Berlina. Wstępowaliśmy z przekonaniem, że będziemy współtworzyć przyszłość Europy – z poszanowaniem naszej chrześcijańskiej tożsamości, narodowej tradycji, kultury i suwerenności.”

Na samym początku działania najlepszego premiera zaczęto sprawdzać imperium ks. Rydzyka (swoją drogą chce stworzyć „państwo w państwie”). W tym czasie komunistyczni dyrektorowie szkół uczyli uczniowskie widma (refundacje), aby zgarniać kasę, której brakowało na operacje umierających!
Przejmowanie domów w Warszawie szybko zostało zapomniane, nawet mateczka HGW capnęła jedną willę, ale po czasie stwierdziła, że "nie nada" i oddała. Za złe sprawowanie została europosłanką i śpiewa w jednym chórze: „Wszyscy mówią o tym, że PiS nakradł i sprawiedliwie! Mało się jednak mówi, ile osób i rodzin niszczących… Mamy ryzyko, że i na nadejdzie czas! (pisownie oryginalna).
Pani HGW zapomniała o zbrodniczej akcji "czyścicieli kamienic". Jeżeli jest katoliczką to nie powinna przystępować do Eucharystii. Ilu umarło z tego powodu...wszystko ujrzy tuż po śmierci ciała.

Nasz umiłowany premier starzeje się w oczach i bawi się w gry wojenne (PO to KO) i ma plany na wygranie wyborów za dwa lata. To głupota do potęgi, bo jeszcze ten nocy mogą odwołać jego duszę. Pan premier dobrze wie, że rządzą ci, których krzywdy wynagrodził...biedacy bardzo cierpieli zwalczając „wrogów ludu”. Jest oczywiste, że do takich należę...przecież nikt normalny nie krytykuje władzy, która chce tylko naszego dobra (stąd zastosowano sowiecką psychuszkę).
W podziwianiu go przewodzi "opozycjonista" prof. Stefan Niesiołowski. Tak go chwalą, że wciąż jeszcze rośnie...
"Pisowski żul Matecki usłyszał zarzuty, nareszcie. Pełna zgoda z premierem. Cały PiS Kradnie. Przypominam, też żul odpowiada też za zaszczucie dziecka, ma krew na swoich złodziejskich łapach. Przyspieszyło rozliczenia tej szajki; brawo min. Żurek i prok. Wrzosek, niech żyje Polska!"
Panie Profesorze!
Sam Pan głosił, że jak PiS wygra wybory to będzie robił, co zechce! Posłuchali Pana i też źle. Trzeba zrobić zbiórkę w internecie i zamówić za Pana Profesora modły. Podziękuje mi Pan, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie.
Za nim biegnie Roman Giertych, jak taki wykopyrtnie...jest pewne, że zrani się w głowę. Panie Romanie!
Po co Pan to czyni? Przecież do PiS-u podsunięto wtyki...jak rodak może kupić w ciągu doby wielki teren, założyć księgę wieczystą, itd. Pan jako prawnik powinien być obiektywny. Bóg zna nawet pana myśli. Ostrzegam, bo chyba jest Pan katolikiem…
Na zakończenie tej intencji Psalmista z 31.10.2025 r. zwołał: Chwal swojego Pana, wysławiaj twego Boga, który „Zapewnia pokój twoim granicom i wyborną pszenicą hojnie ciebie darzy. (…) Nie uczynił tego dla innych narodów, nie oznajmił im swoich zamiarów”…
Czy wiesz, że obecnie jesteśmy narodem wybranym w miejsce zlisionego Izraela. Gdzie dojdą rządzący bez Boga...rozliczając przeciwników, a nie wszystkich sprawiedliwie.
Kolega psychiatra, który ściął krzyż na Kaszubach ma się dobrze, wymazano wszystko w "Expressie Kaszubskim", a podają, że postawiony krzyż jest nielegalny. Nawet w Federacji Rosyjskiej tak nie postępują. Ja też podniosłem „nielegalnie” taki sam krzyż...powalony przez czas!

Osobiście lubię tych braci, nawet ciągnie mnie do takich, bo mają szansę spotkać się z tymi z którymi „walczyli”. Właśnie dzisiaj mój patron św. Paweł powiedział ode mnie (Rz9,1-5), że: „Wolałbym sam być pod klątwą, odłączony od Chrystusa dla zbawienia moich braci, którzy według ciała są moimi rodakami”. Ja dodam, że nawet kolegami po fachu w białych rękawiczkach, którym nie drgnęła ręka, aby stwierdzić, że obrona krzyża jest obowiązkiem każdego katolika!
Odmówię za nich moją modlitwę z ofiarowaniem Mszy św. i Eucharystii...na cmentarzu, bo tam trafiają bezbożnicy. Nikt z rodziny takich nie zauważył zaniedbanego krzyża przed miejscem pochówku ich przodków. Zanoszą tam kwiaty i sztuczne wieńce oraz palą lampki. Duszom w Czyśćcu taka pamięć jest niepotrzebna…
APeeL