Przez wszystkie lata żyłem w pośpiechu i przychodziłem do pracy wcześniej. Tak tez właśnie stało dzisiaj...jeszcze nie pracuję, a już muszę jechać do stwierdzenia zgonu. W glinianej chatce szukałem coś duchowego, ale tam nie było nic poza starym ruskim telewizorkiem. W zapisie też nie było nic więcej...

    Dzisiaj, gdy to edytuję (25.02.2015) Pan zalecił, abym zobaczył co wówczas mówił do mnie. Chodzi o to, że wraz z moim nawróceniem Vassula Ryden otrzymała łaskę przekazywania orędzi. Niedawno wróciłem do ich czytania od początku (zgodnie z zaleceniem) i doznałem szoku z powodu podobieństwa naszych przeżyć:  

1) widziała jak ja "duchowość zdarzeń" i symbolikę „mowy Nieba” (alegorię), której brakuje racjonalistom...np. trzy róże to dla niej symbol Trójcy Świętej

2) pisze o atakach demonów w ważniejszych chwilach duchowych oraz ich zalecanie "podarcia zapisków” oraz porzucenia tej drogi

3) przekazuje podobne przeżycia: przy krzyżu ujrzała, że Pan Jezus czekał na nią, a mnie przypomniał się Wielki Piątek. Podczas aktu całowania krzyża w moim kościele zawróciłem mojego pacjenta i powiedziałem mu o wielkiej łasce tego świadectwa, bo nie chciał podejść

4) wskazuje na wielkie cierpienia Boga z powodu pogrążenia nas w ciemnościach.

   W tej chwilce wyjaśnił się brak imprimatur, ponieważ Pan Jezus ujawnia nam niewygodne tajemnice: „(...) iluż Moich zaślepił dym szatana! Moi buntują się bez bojaźni i bez najmniejszego wahania”.

   Dzisiaj pisze się o opanowaniu Watykanu przez ruską agenturę. Tak jest w dół, a pokazują to prowokacje (ks. Lemański)...z wywożeniem na taczkach prawych proboszczów, bo władza ludowa rozpanoszyła się także w Kościele świętym. Ja to widzę, a cóż dopiero Bóg.

   Pan Jezus wówczas powiedział do mnie (widząca prosiła, aby przekazy brać do siebie):

     „Beze Mnie byłbyś jeszcze wśród umarłych!

      Ja, Pan Miłosierdzia, podniosłem cię (...)”...*                                   APEL       

*”Prawdziwe Życie w Bogu” Vox Domini t.2 zapis z 30.01.89