Wczoraj poprosiłem Pana Jezusa o pomoc w dwóch zapisach, bo wszystko się zatrzymało! Udało się zrobić trzy i co do minuty zdążyłem na pierwszą Mszę św. Wróciła myśl dotycząca „dusz-ofiar” z nagłą decyzją o spowiedzi.

    Przekazałem Panu Jezusowi cierpienie związane ze znęcaniem się nade mną kolegów lekarzy, których omamił szatan. Janusz Palikot tylko podnosił rękę na krzyż, a psychiatra, biegły sądowy zbezcześcił miejsce kultu religijnego. Pan Bóg ukarze ich za to, bo jako funkcjonariusze publiczni udający katolików stanęli po jego stronie! 

   Zadzwoniłem w tej sprawie do tygodnika "W Sieci", bo właśnie w Centrum Sztuki Współczesnej dokonano emisji filmu Jacka Markiewicza „Adoracja Chrystusa”, gdzie nagi „artysta” profanuje figurę Pana Jezusa na krzyżu. To próba także dla nich. 

    Niech dadzą na stronie tytułowej zdjęcie złamanej figury Pana Jezusa z „mojego” krzyża...tak właśnie jest podzielona nasza ojczyzna („państwo w państwie”).   

    Na ten moment św. Paweł mówi: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? (...) Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? (...) Któż może wydać wyrok potępienia? Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?” Rz 8

    Psalmista wołał ode mnie (Ps 109): „Ocal mnie, Panie, w swojej łaskawości. (...) ujmij się za mną (...) wybaw mnie (...) Aby poznali, że to Twoja ręka, żeś Ty, o Panie, tego dokonał”.

    W serce wpadły słowa prośby o ocalenie przez Boga, a właśnie ostrzeżono Pana Jezusa: "Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić", który ze  smutkiem zawołał: „Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani (...)". Łk 13, 21-35

    Popłakałem się idąc do Eucharystii, a siostra właśnie śpiewała: „Oto jest Baranek Boży, który gładzi grzechy świata, kto Go godnie w sercu złoży tego wieczne życie czeka...”. 

   Zapisuję to po 3 godzinach, a łzy ponownie zalewają oczy. Nie zmarnuj tego świadectwa i wróć do Boga, a któregoś dnia podobna łaska spłynie na ciebie.

   Od rana myślałem o biednych braciach w Korei Północnej. U nas jest podobnie, tyle, że nasz totalitaryzm jest demokratyczny...niby z woli ludu. Wysiedla się mieszkańców całych kamienic w śródmieściu W-wy, które później trafiają do firm ubeków. Tak „czyści się” całą Polskę...

    W TVN 24 „Stokrotka” przesłuchiwała Schetynę, a nawet w diabelskim amoku (wykrzywia wówczas usta i błyszczą jej się oczy) zapytała z wyrzutem: po co pan do mnie  przyszedł?...w sensie, że nie chce się przyznać do machlojek. To opętanie intelektualne przez bożka o nazwie „władza”.

    W „Rycerzu Niepokalanej” czytałem świadectwa tych, którzy wyprosili u Boga ocalenie. Ksiądz Stanisław Małkowski nasz ratunek widzi w ogłoszeniu Pana Jezusa Królem Polski. To prawda, bo nie poradzimy sobie z tymi dla których polskość to nienormalność. Wszystko wyjaśnia zdjęcie Tuska z Putinem w Smoleńsku.

    Podjechałem pod „mój” krzyż Pana Jezusa wygrabić liście, posprzątać i zapalić lampki. Później „spojrzał” Pan Jezus Król Wszechświata, a Jego oczy wyraźnie mi dziękowały.

    Bardzo źle się poczułem, bo idzie zmiana pogody. Nie mogłem się zdrzemnąć i byłem bardzo słaby. Natchnienie sprawiło, że wieczorem trafiłem do kościoła tylko na błogosławieństwo Monstrancją oraz ponownie przystąpiłem do Eucharystii.

    Popłakałem się podczas czytania wizji Marii Valtorty w której Pan Jezus uzdrowił cierpiącego na gangrenę kończyny. Najpierw oczyścił jego duszę...polał go wodą nabraną złączonymi dłońmi z rzeki. Po odwinięciu bandaży noga okazała się zdrową, a oszołomiony tłum krzyczał z zadziwienia.  

    Po przebudzeniu wróciły obrazy narodu wybranego wyprowadzanego z Egiptu (serial „Biblia”), a mój wzrok zatrzymała ulotka edytowanego albumu ze zdjęciem MB Fatimskiej i słowami skierowanymi do mnie: „W Niej twoja nadzieja”...                                                                                           APEL