Mam duże zaległości w zapisach, bo napadnięto na moje komputery w sposób bandycki...tak jak Putin na Krym lub koledzy przebrani w białe fartuchy w Izbie Lekarskiej. Z serca obdarowałem młodego człowieka, bo zrobił mi nową stronę po upadku firmy Vel.pl, ale tak jest, gdy ktoś służy dwóm panom... 

   Nie wierzysz wówczas w Bożą ochronę, a ostrzeżenie o programie szpiegowskim wykrył zainstalowany przez niego program antywirusowy (Comodo)...po włączeniu komputera przez panią w zakładzie naprawczym!  

   Ja nie mam nic do ukrycia, ale poraża mnie trwanie władzy w fałszu, a w tym roku przy Powiatowej Komendzie Policji był piękny Ołtarz św. z wizerunkiem Michała Archanioła. Po co to robić, gdy dalej istnieje „komando szkodzić", a nawet "zabić”.

   Wielu umiera w kłopotach i o to właśnie chodzi, ale trzeba pamiętać, że takimi działanami można zaszkodzić sobie, bo traci się błogosławieństwo Boże, a praca policjanta lub wywiadowcy jest bardzo niebezpieczna...szczególnie w obecnym zagrożeniu terroryzmem.

    Dziwne, bo we mnie widzi się wroga, a chodzę tylko do kościoła oraz podczas modlitw włóczę się po mieście. Ponadto przeżycia duchowe muszę zapisywać i nagrywać, a to jest bardzo podejrzane. Jaki przepis zabrania dokumentowania swoich doznań duchowych?

   Najgorszy jest rozkaz uczestnictwa podwładnych w codziennej Mszy św.! Wielu dosłownie przyjmuje ten obowiązek i przystępuje do Eucharystii, a później znika. Mnie przez 20 lat udało się namówić do tego 3 kobiety! Przestanę chodzić do kościoła, aby nie grzeszono przeze mnie.

    Dla zaślepionych nienawiścią i fałszem dalej jestem wrogiem. Nie wystarczyło zrobienia ze mnie chorego psychicznie z zawieszeniem prawa wykonywania zawodu lekarza, bo próbowano także zabrać mi prawo jazdy, gdy jechałem bez świateł. Ponadto napuszczono na mnie handlujących narkotykami i to chyba trwa...jestem szpiegiem i donosicielem (podwójną kanalią).

    Za co to wszystko? Za to, że odważyłem się stanąć jak Dawid przeciwko Goliatowi walczącemu z naszą wiarą i krzyżem, oraz za to, że modlę się...także za moich nieprzyjaciół.   

   Znałem już intencję tego dnia, ale dopiero dzisiejszej nocy (10.08.2015)...tuż po przebudzeniu (w jednym blysku) napłynęły znane osoby zaślepione fałszem:

1. Andrzej Duda nie zaprosił na swoje zaprzysiężenie Donalda Tuska, a ja ujrzałem jego umawianie się z Putinem na molo w Sopocie z późniejszym „piąstkowaniem” po udanym zamachu oraz wizytę Ławrowa, który rozmawiał z „naszymi” przywódcami  dla odmiany...na balkonie!    

2. Bronisław Komorowski był tak pewny reelekcji, że żartował podczas przejmowania pozamienianych i zbezczeszczonych zwłok, a swoje  mieszkanie w Warszawie wynajął na 10 lat. Teraz otrzymał od kancelarii prezydenta lokum (140 mkw) przy ulicy Bacciarellego...200 metrów od pałacyku w którym spędził 5 lat.  

3. Leszek Miller „zjednoczył” się z Januszem Palikotem, a to oznacza jego śmierć polityczną...

4. Dr Ewuś bawi się w wyjazdowe posiedzenia rządu („debatki”), a rozpoczęła się już III wojna światowa...z krzyżem i chrześcijaństwem. Władzę w ręce musi wziąć mocny mężczyzna, Polak i katolik, bo nie poradzimy sobie bez pomocy Boga.

5. Czuba Wstrętny z „Krzywego zwierciadła” Super Stacji słusznie zauważył, że w Sejmie RP podczas przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy buczała część posłów, która przez 5 lat upominała się o szacunek dla Bronisława Komorowskiego...!

    W dzisiejszym czytaniu została zniszczona Sodoma i Gomora. Eucharystia zwinęła się...jak posiłek niesiony ciężko pracującym na roli (tutaj Bożej), a w ustach poczułem niesamowity smak. Przykro mi, bo na ostatnim nabożeństwie do Najśw. Serca Pana Jezusa o g. 18.30 było 30-50 osób...                APEL