Niedziela Palmowa

Męki Pańskiej                

    Jak nigdy pojechałem za żoną na Msze św. o 7.00 do naszego kościoła. Ja mam mieszane uczucia, bo jest to dzień chwały Zbawiciela witanego jak Króla Izraela z późniejszymi wydarzeniami „trzech dni, które wstrząsnęły światem”.

    W moim sercu ten dzień jest radosny i nie bardzo pasuje tutaj przesłuchiwanie i fałszywe oskarżanie, bo to faktycznie dopiero nastąpi. Dodatkowo wieczorem była inscenizacja Męki Pańskiej podczas której popłakałem się, ale te przeżycia prosiły się na Wielki Piątek i tam je opiszę. Jutro w TV Polsat będzie emitowany film „Pasja”. Też nie pasował, ale tak czynią ludzie nie mający łaski wiary.

   Cała Msza św. to była Eucharystia, a ja przed przyjęciem Pana Jezusa i później klęczałem bardzo długo w ramach wdzięczności Bogu. 

    Przed zapisem poprosiłem Pana Jezusa o pomoc w przekazie tego dnia i napłynęło natchnienie, aby zacytować to, co powiedział podczas rozmowy uczniów i przewrotnego pytania Judasza "po co  przyszedł, skoro nic nie ma się zmienić?...*

  <<Biada, gdybym nie przyszedł! Gdybym nie przyszedł dać przyszłym ludziom kodeksu, który hamuje instynkty u najlepszych i obiecuje przyszły pokój!

   Biada, gdyby człowiek nie miał, dzięki Mojemu przyjściu, elementów duchowych, zdolnych utrzymać życie jego ducha i dać mu pewność zapłaty!...

   Gdybym nie przyszedł, ziemia stałaby się, z biegiem wieków, rozległym piekłem ziemskim, a ludzie rozszarpaliby się wzajemnie i zginęliby przeklinając Stwórcę...>>

    Wcześniej Pan Jezus wskazał, że „przeciwko Mojej nauce będzie (...) nienawiść tych, którzy nie miłują Światła, bo przeciwko mocy idących za Mną będzie moc tych, którzy idą za szatanem. (...) Ileż przeciwstawi się heretyckich nauk, ciągle nowych, Mojej nauce niezmiennej, gdyż doskonałej! Ileż boleści wzbudzą!”

     <<Wy nie znacie przyszłości. Wam się wydaje wielkim to cierpienie, które teraz jest na świecie... Ale Ten, który wie, widzi okropności, których nie pojęlibyście nawet wtedy, gdybym wam je przedstawił...>>

    «Najwyższy obiecał nie posyłać więcej takich powszechnych kar jak Potop. W obietnicy Bożej nie ma pomyłek» - mówi Judasz.

    «(...) Najwyższy nie pośle już plag powszechnych takich jak Potop, ale ludzie sami będą sobie tworzyć bicze coraz straszniejsze. W porównaniu z nimi potop i deszcz ognia, który zniszczył Sodomę i Gomorę, wydadzą się jeszcze litościwymi formami kary. Och!...»

      Ja dodam od siebie, że gdyby Pan Jezus nie przyszedł ja nie miałbym codziennego Chleba Życia, którym jest Cud Ostatni (Eucharystia) i żadnego innego, większego już nie będzie!

   Nawet cud słońca w Fatimie nic nie oznacza oprócz zadziwienia, ale nie może on spowodować zjednania mojej duszy z Bogiem...

                                                                                                       APEL

* Poemat Boga - Człowieka” A, 1116-11141