W drodze do kościoła w serce napłynęły dzieci z Węgier, które zostały poszkodowane w wypadku. Kierowca wychylił się busem i zahaczył o bok Tira. Tak jest, gdy zboczysz z dobrej drogi. Przez sekundę wyobraź sobie kłopoty zwykłych rodzin. Ile nagłego cierpienia i kosztów z wybiciem z normalnego życia. W bólu odmówiłem za nich koronkę do miłosierdzia Bożego.
Teraz stoję w cieniu drzewa i słucham słowa, a później kazania na temat miłosiernej pomocy biednym organizowanej przez „Caritas”. Już za czasów Apostołów szemrano, że „/../ przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano /../ wdowy.
Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów, powiedziało: "Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbali słowo Boże, a obsługiwali stoły. /../ My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa". /../” Dz 6, 1-7
Kapłani powinni zajmować się tylko naszą duchowością, ponieważ szkoda ich powołania, bo są: „/../ wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, świętym narodem, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła. 1 P 2, 4-9
Proboszcz zaangażował się w pomoc dla powodzian, bo zalało rodzinę jego wychowanka spod Sandomierza. Pomysł był zły, bo w tym czasie dopiero sprzątano, a poza tym nie można dać jednym, a pominąć innych. Akcję przerwano. W tym samym czasie SLD wspierała paradę gejów i lesbijek w W-wie! Zobacz priorytety.
W naszym kościele długo trwają podziękowania za uczynione dobro z wymienianiem nazwisk i instytucji. To niweczy nagrodę od Boga. W niedalekiej kaplicy kapłan dziękuje nawet za przychodzenie na nabożeństwa! Niesiesz chorągiew z Panem Jezusem Miłosiernym, a od ołtarza dziękują, niesiesz krzyż Pana Jezusa...
Po Komunii św. pokój zalał duszę i tak wróciłem do domu. Mam tylko jedno pragnienie: dawać świadectwo prawdzie. Nic nie powstrzyma mnie od tego, bo wokół pleni się kołtuństwo darwinistyczne. Wiele stron internetowych o Bogu nie ma mocy, bo to „gazetki ścienne”. Zwykły człowiek pragnie czytać to, co przeżywa podobny do niego, a początkujący szuka drogi.
Piszę to, a płynie piękna melodia („Płatna miłość”)...”grajcie nam mandoliny, mandoliny grajcie, grajcie”. Tęskna miłość zalała moje serce, które uciekło do Najświętszego Serca Zbawiciela. Łzy zalały oczy, bo powinniśmy dzień i noc grać Panu Jezusowi w Świątyni Opatrzności Bożej. W centrum W-wy buduje się jakieś pawilony i powstaje meczet, a Bóg Objawiony znalazł się w Wilanowie. To ładnie brzmi, ale miejsce nieciekawe i daleko.
Przed chwilką Pan Jezus powiedział: "Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. /../ gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę".
<< Panie! Ja wiem to wszystko i nie muszę prosić jak Tomasz: „pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy". J14,1-12 Nie potrzebuję żadnych dowodów, bo wiem, że Ty jesteś w Ojcu, a Ojciec w Tobie, we mnie i w nas wszystkich.
Ty! Jezu jesteś w tłumie miasta, przy opuszczonym staruszku i na wielkim zgromadzeniu wiernych. Ty jesteś wszędzie, bo wszędzie jest Bóg Objawiony. To wielkie cierpienie, bo widzę od Ciebie wszystkich niedowiarków, wrogów, manipulantów, zabójców duchowych. Gdzie trafią po śmierci? Nie myślą o tym, pewni swego. >>
W ręku znalazła się „Rzeczpospolita” z głupotami o ewolucjonizmie (art. „Trzy kroki do dużego mózgu”) oraz „Fakty i mity”, gdzie zdenerwowali się stroną www.zbawienie.com, która ujawnia demoniczność ich pisma. Tam odkryto prawdę o szatanie i chęci jego dominacji nad ludzkością, ale autor został oszukany przez Belzebuba, bo Watykan uważa za największą agendę szatana.
Dla mnie miernikiem p r a w d y jest słowo; EUCHARYSTIA. Szukałem i nie znalazłem. Jaką moc będziesz miał w walce z Szatanem bez spożywania Ciała Pana Jezusa?
Św. Paweł wołał od ołtarza; „/../ Bracia, /../ ci spośród was, którzy się boją Boga! /../ My właśnie głosimy wam Dobrą Nowinę /../”. Dz 13, 26-33
W ręku znalazło się pismo „Misyjne drogi”, a na spacerze znajomy pytał o drogę „do geodezji”, a był już samochodem za miastem...
APEL