opr. 21.07.2010
W śnie pędzimy z żoną drogą w górach, gdzie nagłe przeszkody, a na końcu zalało nam mieszkanie. Z radia płynie relacja o ofiarach wybuchów petard, a w tym czasie kilka razy gaśnie światło (dobrze, że się ogoliłem).
Przypomina się obraz palącego się mieszkania oraz straszne obrazy powodzi w Wietnamie (teraz, gdy to opracowuję w Chinach) – 600 śmiertelnych ofiar. Wcześniej zacząłem przyjęcia chorych, ale nie wiedziałem, że skończę o 15.00.
Przesuwają się zaskoczeni; pobita przez męża, skręt jelit u dziadka, zawał serca, zabrana renta, nawrót nowotworu, kobieta z dwoma córkami została porzucona przez męża, a drugi wyjechał do Kanady. W pracy obdarowano nas talonami.
Z umęczenia drzemię na Mszy św. wieczornej. Płaczę podczas św. Hostii i wołam; „Jezu! Jezu! pociesz”. Stoję pod stacją „Pan Jezus przyjmuje krzyż na ramiona”.
Wczoraj zaskoczono i zabito szefa mafii. Przepływa świat zaskoczonych; śmiertelnymi chorobami, wypadkami, awariami, klęskami, wygnaniem, odejściem kogoś bliskiego. Może też być przyjemne; np. oświadczyny.
Wraca zaskoczenie Maryi z w i a s t o w a n i e m i św. Józefa, który chciał odesłać ciężarną Matkę Boga.
Żona oglądała film „Serce dziecka”, gdzie dwa młode małżeństwa zostały zaskoczone inf. o wadzie płodów: jedno dziecko jest bez mózgu, a drugie potrzebuje serca. Przeszczepiono serce tego, który nie miał mózgu (niezdolny do życia). W Sejmie RP zaskakujące veto do ustawy budżetowej.
Dziecku nagle rośnie żuchwa, zaćma zaskakuje starszych, a u młodego po wypadku wystąpiła ślepota. Syn został zaskoczony awarią komputera, a Amerykanom nie odpowiada wysłana sonda na Marsa.
Dzisiaj, gdy to opracowuję u znanego piłkarza stwierdzono niewydolność nerek (grał do ostatniej chwili), a wybrany prezydent zataił, że ma napady zaburzeń komorowych serca z utratami przytomności.
Przypomina się mój pacjent, kierowca zawodowy, który z tego powodu przeszedł na rentę... APEL