Joachima i Anny

„Kiepscy” z Polsatu

   Świta, a ja jestem na blogu matki Joanny od demonów, gdzie trwa kłótnia z ubliżaniem sobie. Dałem tam komentarz:

   <<Ja powiem Wam coś szokującego. Pan Bóg kocha córkę Joannę i jej wyznawców bardziej ode mnie. Przecież prostytutka Maria z Magdali została do końca z Panem, gdy wszyscy uciekli oprócz apostoła Jana i Matki Zbawiciela. Piszę to i płaczę, bo też zostałem wzięty z rogu ulicy.

   Nie ubliżajcie sobie nawzajem, bo o to chodzi Cyganowi Cyganów, Kłamcy Kłamców, Belzebubowi, który wykorzystuje Internet do wmawiania wszystkim, że Tam Nic Nie Ma. Nie pokonacie wysłanników Bestii ubliżaniem, bo dodatkowo grzeszycie...>>

     Szczególnie przykre jest takie postępowanie w najbliższych rodzinach. W moim bloku sąsiedzi czynią to często i bez powodu obrażają się najgorszymi wyzwiskami. Piszę, a w TVP 1 płynie „Sprawa dla reportera”, gdzie pokazują matkę przy której została córka z wadą (z. Downa?). Zostali pozbawieni własności przez syna mającego obok piękny dom. W ich konflikcie było 10-20 spraw sądowych.

    W drodze do kościoła odmawiałem moją modlitwę, a na początku Mszy św. zdziwiłem się, że dzisiaj jest wspomnienie Joachima i Anny rodziców Matki Bożej. Poczułem ich bliskość, serce doznało kurczu, a łzy zakręciły się w oczach, bo przepłynęło połączenie z ojcem Matki Bożej. Eucharystia napełniła duszę, a w litanii do NKPJ wołałem za obrażających się nawzajem.

   Na blogu Joanny Senyszyn ~taka prawda napisał, że jestem faszystowskim kaznodzieją Belzebuba z Torunia i dodał: pisowski klecho, powiem ci coś szokującego: Pan Jezus cię nie cierpi.

   <<Nie jestem z PiS-u ani klechą. Jestem lekarzem po 40 latach walki z chorobami i śmiercią. Pan Bóg może powołać każdego. Przecież Szaweł był podobnym, a Dobry Łotr nawrócił się tuż przed śmiercią.

   Prawdą jest, że Pan Jezus cierpi, gdy upadam w myślach, słowach i uczynkach, a moja odpowiedzialność jest większa od innych. Wołałem za Was do Boga. Jeszcze raz proszę o zrezygnowanie z tego stylu "dyskusji"...>>

   Kiedyś Pan Jezus wtrącił się do sporu apostołów, kto z nich jest największy. Trzeba dodać, że byli wzięci z ludu. Nie było jeszcze zesłania Ducha Świętego. Mnie dzisiaj jest łatwiej niż im wówczas, mimo że przebywali przy Panu i widzieli cuda.

    W drodze z Mszy św. kontynuowałem moją modlitwę i popłakałem się przy drodze krzyżowej i stacji „Pan Jezus obnażony na Golgocie”...powtarzałem to 10 razy.

   28.07.2017 wszedłem na Onet.pl "DGP": profesor Strzembosz pyta, czy jest "komunistycznym złogiem"…

    Profesor Adam Strzembosz wystawił się na obelgi (prof. „Bambosz”), ale sam jest winien, bo był odpowiedzialny za samooczyszczenie się wymiaru sprawiedliwości, a teraz sterczał ze świeczką wśród protestujących przeciw zmianom. Mój komentarz dałem w intencji 15.01.2007. Poniżej jest kilka wpisów o nim:

~Zibi : Panie Strzembosz - jesteś nim Pan, choć stan umysłu nie pomaga Panu na uświadomienie tego - Przykre to !!!

~1 : pan Strzembosz niech sobie najlepiej zmieni nazwisko na Adam Bambosz lub jeszcze lepiej na Stary Bambosz skoro ma chodzić na demonstracje na zasadzie "nie chcem ale muszem", bo go wyciągnęli POmyleni wbrew jego woli.

~Fen : Panie Strzembosz! To widać ,słychać i czuć. Świadczy o tym nawet ten siermiężny mantel, a la Gomułka, w którym pan się nosi

~Po owocach ich poznacie : Strzembosz, przez dłuższy czas nieźle się maskowałeś, ale przyszedł czas i nie miałeś wyjścia, musiałeś się zdemaskować jako czerwony pachołek.

                                                                                                                      APEL