Św. Jana Apostoła Ewangelisty

    Nie mogłem spać, a dodatkowo znalazłem się w budynku w którym była inwazja biedronki azjatyckiej, które zostały przeniesione do nas w 2006 roku. Przeczytaj o tej udręce ludzi, którzy w realu mieszkają w takich domach.

   Pojechałem na Mszę św. (7.15) i zaprosiłem do „mojej izdebki” św. Jana, który był ulubionym Apostołem Pana Jezusa. Muszę przeczytać Apokalipsę, bo zbliża się koniec naszego zesłania. Kup aktualną „Gazetę warszawską” z drugim i trzecim odcinkiem objawienia osobistego lekarki i mistyczki ze Szczecina Zofii Nosko (jest tam też informacja o książce).

    Apostoł przekazuje (1J1, 1-4) to, co widział na własne oczy i dotykał ręką. Wskazuje też, że łączność z nim oznacza łączność z Bogiem Ojcem i z Synem, Panem Jezusem. W Ew (J20, 2-8) Maria Magdalena z trzema Apostołami (w tym z Janem) zastała pusty grób Pana Jezusa...

   Po Eucharystii padłem na kolana pod feretronem Jezusa Miłosiernego, a po czasie Chleb Życia ułożył się w łódź (pomoc) i zawiniątko (wzmocnienie dla żniwiarza na roli Bożej). W wielkim skupieniu odmówiłem koronkę do MB oraz zacząłem moją modlitwę („św. Osamotnienie”) za walczących z sobą.

   Pod domem przywitało mnie zerwanie się trzech gołąbków (bardzo lubię ten znak), a później w górę uniosło się całe stado (zapowiedź pokoju). Uniesienie duchowe trwało do 10.00. Uwierz mi, że Ciało Pana Jezusa jest w chlebie (opłatku). Zrozum, że wszystko jest prawdziwe w Świętym Kościele Bożym, a idąc za mną nie stracisz czasu, bo mamy duszę i jesteśmy po śmierci. To jest tak proste, że aż niepojęte.

    Wszystkie wątpliwości i „mądre” pytania podsuwa Szatan, który zna prawdę, a „twoje” myśli są od tego Kłamcy. Nawet swoich wyznawców bezczelnie oszukuje i na końcu gubi. To tak jak bolszewicy: wysłany w misji zamordowania zostaje później zamordowany, a ten który wszystko zleca sam się boi i trzyma się władzy.

   Kim ma wiele kryjówek podziemnych („kretowisk”), robi z siebie bożka z klakierami...jak u Kuby Wojewódzkiego (mają płacone 15 zł/ godz). Po czasie tacy ludzie wierzą w swoją „wielkość”. Nasi komuniści nie mieli nic wspólnego ze Stalinem...tak jak islamiści nie mają nic wspólnego z ISIS, ale nie usłyszysz odcięcia się od nich!

   Z drzemki zostałem zerwany na na Mszę św. wieczorną i ujrzałem piękno mojej izdebki, a po wyjściu niebo pełne gwiazd z księżycem...podziękowałem za to św. Janowi, bo ta intencja jest bardzo ważna. My dajemy świadectwo: on to, co widział i dotykał, a ja jako ten, który uwierzył, a nic nie widział i niczego nie dotykał.

   „Św. Janie Apostole! Podziękuj w moim imieniu Tatusiowi za obdarowanie i wszystkie łaski...za świadomość, że przed nami jest wieczność. Uproś moją pokorę. Jak wielu nie wierzy w Boga oraz w nadprzyrodzoność (życie pożyciu).”

   Jak wielkie jest moje pragnienie głoszenia Słowa Bożego, które trzeba przetłumaczyć na obecny język. To wielki ból z powodu niewiary dobrych ludzi wokół, nie mówię, że wrogów Boga. Bardzo ciężko jest być prorokiem we własnym otoczeniu.

   Poczytaj o tym jak była bita przez własna matkę ziemską s. Łucja z Fatimy, bo nie wierzono, że widział Anioła, a później Matkę Bożą. Większość ukrywa swoje przeżycia, a tu trzeba krzyczeć z Wysokiej Góry.

   "Proszę Cię, Tato, aby moje słowo trafiło do poszukujących, bo nad wrogami nie mam mocy...ich nawrócenia. Tacy nie wierzą, że mamy duszę i jesteśmy tuż po śmierci, negują naszą duchowości w zmartwychwstanie, nie wierzą w życie po życiu. Św. Janie Apostole dziękuję za twoje słowa i świadectwa."... 

                                                                                                                                             ApeeL