Na Mszy Św. porannej - jak nigdy - ładnie śpiewałem z ludem: „Oto jest Baranek Boży”, a wielka Św. Hostia pęka na pół! To zawsze oznacza różne cierpienia. Cóż mnie spotka dzisiaj? Zawołałem tylko do Zbawiciela” „Panie Jezu bądź ze mną”.

    W przychodni było dużo ludzi, kłótnie, ale każdemu pomagam, daję z serca. Moją pokręconą babcię, która mieszka daleko...biorę poza kolejką, bo nie przepuszczą. Zalecam, aby wzywała na wizytę domową, a na pożegnanie obdarowałem ją kawą. W sercu lekkość, poczucie humoru, a praca pali się w rękach (od 7.00 do 16.00).

    Popłakałem się podczas przebierania; „Jezu mój! Jak mam Ci dziękować za Twoją pomoc...za bycie ze mną każdego dnia? Dziękuję Panie mojego serca i mojej duszy, mojego świata na tym wygnaniu, przepraszam za wszystko…bądź Jezu zawsze ze mną…bądź do mojej śmierci…bądź przy
niej, niech Cię chwalę do końca moich dni”.

     Dzisiejszy dzień przepływał pod znakiem podstępnie wywłaszczonych;

  • napływa rodzina, majątek, skłócenie…prawnuczek bezprawnie zajął dom

  • w bloku 4-pokojowe mieszkanie, spółdzielnia uznała, że staruszkowie, którzy tam mieszkają nie są członkami…do eksmisji!

  • dom, ojciec zrobił zastaw, popełnił samobójstwo…córka z 4-ką dzieci do wysiedlenia

  • pod pięknym zajazdem urzędują prostytutki („tirówki”), każdy omija to miejsce, grozi plajta, prawdopodobnie mafia chce przejąć ten lokal

  • dziadkowie przepisali majątek…zostali uwięzieni na piętrze

  • kupił blok z lokatorami…podwyżki, wyrzucanie

  • konkubinie z córką przepisał cały majątek…miał żyć tylko kilka miesięcy, nadal żyje i nic nie ma

  • pokazują obrazy pociągów w Sowietach z przesiedlanymi

  • opiekunka z urzędu podeszła chorą, zagarnęła po mieszkanie w centrum W-wy...po jej śmierci zwłoki spopieliła…ku zdziwieniu rodziny.

   Oto relacja; kobieta wzięła pożyczkę od tych, co przynoszą pieniądze do domu...pod zastaw mieszkania w wysokości pożyczki (czyli 38 tys.). Spłacała odsetki, a później nie chcieli, nie było żadnego dokumentu.

   Mieszkanie wystawiono na licytację i „kupiła” je jakaś pani za tą sumę. Pewni swego towarzysze „pracy i kasy” nie wiedzą, że sami otrzymają rachunek. Nie wiedza, bo nie wierzą, że Bóg Ojciec to wszystko widzi.

   Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (16.11.2018) nikomu nie śniła się jeszcze afera reprywatyzacyjna, która już była wcielana w życie. Każda łza skrzywdzonych będzie policzona, a przecież mateczce HGW niczego nie brakowała. Dojdą jeszcze grzechy spowodowane niegodnym przystępowaniem do Sakramentu Pojednania. Sam zobacz jak demon chciwości zaślepia „mądrych”...

     „Laudate Dominum” płynie tęskna pieśń, a ja wołam „Tato! Ojcze! dlaczego Twoje dzieci tak czynią? Dlaczego jeden drugiemu zabiera to, co nie należy do niego?...nawet w rodzinie…nawet w mojej rodzinie"!

                                                                                                                    APeeL