opr.02.05.2010

     Wychodzę w ciemność na Mszę o 6.30, płynie „Anioł Pański”, a po chwilce serce woła do Matki Bożej. Dziwnie, bo usiadłem w ostatniej ławce, gdzie leżała stara książeczka, która otworzyła się na „Litanii za dusze zmarłych”.

    Zacząłem wołać za dziadków, ojca, rodziców żony i innych. Przepraszałem za uczynione im krzywdy i błagałem Matkę oraz Pana Jezusa w ich intencji. Dziwne, bo teraz, gdy to przepisuję z TV Trwam płynie modlitwa sprzed Cudownego obrazu MB Częstochowskiej, a nawet pada zdanie o zaprowadzeniu wszystkich dusz do Nieba.

  Po Komunii św. nie mogę wyjść z kościoła, „patrzył” wizerunek Ducha Świętego. Te przeżycia są nieprzekazywalne. W czasie dzisiejszych przyjęć nie było bałaganu. Przybyła smutna pacjentka, której mąż zginął w wypadku. W tym właśnie czasie w jej mieszkaniu pojawiła się jasność, którą widziała także babcia!

    Płynie piosenka i słowa; „to nie sztuka wybudować nowy dom”...moje serce ścisnął ból, a jeszcze nie wiedziałem, że jest to w ramach intencji. Wcześniej mówiłem chorej o wygnaniu, którym także jest Czyściec oraz o Niebie, gdzie czeka na nas prawdziwy dom. To wygnanie jest pokazane poprzez przymusową emigrację (PRL, Kuba, Chiny).

    Ból i pragnienie modlitwy sprawiły, że przerwałem obiad i wyszedłem z domu. Przepływają bezdomni, młodzi pozbawieni mieszkań, spaleni i domy zniszczone przez wybuchy (Groźny, b. Jugosławia)...wzrok zatrzymał też budowany dom. Przypomina się  chłopczyk, który rozpalał w piecyku, dodał benzyny i spłonęło mieszkanie!

    W telewizji mówią o powodzianach, którzy utracili wszystko oraz o Cyganach ze zniszczonych powodzią domach (Romowie). W Warszawie mają budować Świątynię Opatrzności Bożej, a na ten moment V. Ryden mówi z t. VII „Prawdziwego Życia w Bogu”, że „/../ zamieniliśmy Twój Dom w kryjówkę jaszczurek i pająków /../”. Żona mówiła o domach w Skandynawii.

    Dzisiaj, gdy edytuję tę intencję (23.01.2019) przypomniał się odcinek relacji "Niszczycielskie żywioły"  (TVN) w którym pokazano; tsunami, straszliwe pożary w Kanadzie, trąbę piaskową oraz katastrofalną ulewę. Wśród różnych rzeczy, które pływały były też samochody i domy...

   Wówczas dzień zakończył się relacją z Kuby. Obraz Pana Jezusa ukrzyżowanego rzucony na naród, płynął piękny śpiew, a Jan Paweł II unosił Ciało Zbawiciela. Łzy popłynęły po twarzy...

                                                                                                                                  APeeL