Nie mogłem zasnąć. Nagle serce zalała wielka tęsknota za Panem Jezusem. Łzy zakręciły się w oczach, bo każdy z nas potrzebuje miłości.
Pod okno dyżurki lekarskiej z wielkim piskiem przybiegła suka z małym. Ktoś zabrał jej dziecko, a małemu braciszka. Szukali ratunku. Zobacz cierpienie stworzenia. A gdzie my mamy się udać? Pod czyją obronę?
Pędzimy karetką do mojej pacjentki, która straciła przytomność. Właśnie otrzymała wiadomość, że jej syn (26 lat) zmarł w szpitalu…po przygnieceniu przez płytę betonową. Trudny kontakt, miała ciężkie omdlenie. W czasie transportu do szpitala powtarzała; „Boże pomóż, Boże pomóż, Boże pomóż”.
Dzisiaj z oddziału wewnętrznego wypisywałem chorą po udarze. Wyobraź sobie, że wszystko rozumiesz, ale możesz tylko przytakiwać, a dodatkowo masz niewładną prawą kończynę górną (wykluczone pisanie). Przyjechał mąż, stoli objęci jak zakochani na korytarzu. To przykład pięknej i czystej miłości.
Inna opiekuje się ciężko chorym mężem. Zawsze, gdy wchodzi do niego ma łzy w oczach, bo mąż cierpi. Boi się, że ujrzy jego puste łóżko…
Pilny wyjazd; „chyba nie żyje”. To mój pacjent, syn młynarza. Niedawno urwało mu rękę. Teraz leży martwy, a obok niego książka; „Spotkanie z wojną”. Śmierć nagła to wielkie nieszczęście, a tak ją chwalą.
Pierwszy raz pomyślałem, że też tak mogę umrzeć. To wielki kłopot dla rodziny (muszę napisać instrukcję). Ja nie mam nawet własnego lekarza i żona musiałaby prosić się o kartę zgonu.
Nagły zgon męża. Żona w rozpaczy straszliwie krzyczała, a dzisiaj jest u mnie. Zrozumiała nicość naszego żywota. Mówi, że trzy dni przed jego śmiercią zasnęła przed telewizorem i poczuła silny ucisk lewej ręki (w sensie: „bądź dzielna”). Po przebudzeniu zobaczyła kobietę, która siedziała obok niej. Wie, że jej mąż jest, bo przychodzi w snach.
Wielką łaską jest dar niesienia pomocy. Ujrzysz to, gdy zabiorą (pielęgniarka straciła wzrok)...
APeeL