Dzisiaj znalazłem się na spotkaniu z lekarzami, którzy ustawili się w poprzednim systemie i teraz udają, że nic nie widzieli. Jednemu z nich mówię; "panie doktorze...jak to, a wyjazdy zagraniczne, samochody i wille...jednym dobrze, a pozostali niewolnikami w pracy!"
Teraz jestem na wolnej przestrzeni, idę płaczę wołając; "Matko Najświętsza...Matko proszę w intencji tych fałszywych kolegów, którym było dobrze, bo nic nie wiedzieli o ofiarach bolszewizmu."
Tak trafiłem pod wielki krzyż Pana Jezusa! Nie mogłem dojść do siebie...niech mi nikt nie mówi, że nie mamy duszy! W tym stanie Szatan wskazał mi (moja słabość), bo lubię marzyć o przekazywaniu budowy dwóch światów (interesuję się polityką); oto w Sejmie RP przedstawiam strukturę systemu bolszewickiego, który małpuje komuny dzieci Bożych (na początku tak było). Różnica jest jedna, bo dla nas jest to czynione z Bogiem.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (23.09.2019) taką bezbożną strukturą jest Unia Europejska (promocja LGTB+ z kościołami zamienianymi na restauracje). W tamtych czasach zabijano - w wyniku urojenia - wymyślanych "wrogów ludu" i "szpiegów"...tworzono ich przez prowokacyjne szpiclowanie i umieszczanie w szpitalach psychiatrycznych!
Wstałem, padłem na kolana i zawołałem; "Matko! Bardzo proszę Cię o wstawiennictwo oni naprawdę nie wiedzieli komu służą." Teraz wiem, że mam wołać za ofiary bolszewizmu, gorszego od faszyzmu, ponieważ jeszcze trwa. W tej intencji płynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a dotyczy to także Jugosławii oraz krajów, gdzie istniał ten system.
Na ten czas z programu "Słowo na dzień" płyną słowa Panu Jezusie, który nic nie miał, żył tak jak my i był śledzony oraz nękany przez swoich!
Pokój zalewał serce, pracowałem z mocą i miłością. Tego nie można przekazać, bo przeważa we mnie dusza zjednana z Panem Jezusem. Dlatego płyną rady duchowe, a w sercu wiem, że mam to czynić. Niektórzy pacjenci specjalnie przybywają do mnie, aby posłuchać ewangelizacji...
- Prosiła pani Matkę o pomoc, ale wypuszczenie domu dla św. Jehowy (pieniądze) jest złym pomysłem tym bardziej, że blisko jest nasz kościół z figurą Niepokalanej!
- Tak, niewierzący mogą być także zbawieni, bo my modlimy się za takich!
Zobacz jak odczytuje się intencję modlitewną?
1. rano otworzył się Psalm 25[24] "Ufność wśród niebezpieczeństw"...
2. mam skończyć czytanie wspomnień Augusta Strindberga (poniżanie Pana Jezusa);
"Nazywano go "panem Tam i z Powrotem". Pełen poczucia prawa, a niesprawiedliwy, dzielny jak mało kto i tchórzliwy jak nikt, wierny jak pies i fałszywy jak kot...
- Innymi słowy - człowiek! "
"Ludzką hołotę można podzielić na świnie religijne i świnie niereligijne! Ale świniami zostaną zawsze!
3. pacjentka dała mi "wiersz", gdzie jest wzmianka o dręczeniu Jezusa przez obecnie żyjących
4. wcześniej wspomniałem pacjentce o św. Pawle i ukamienowaniu Szczepana
5. trafiłem na pogrzeb i podczas modlitwy "umierałem" z Panem Jezusem; "Boże Ojcze Przedwieczny przekazuję Ci ostateczną śmierć Syna na krzyżu w intencji naszych prześladowców...miej miłosierdzie nad dręczycielami chrześcijan."
Upadł system, ale władza wciąż wyszukuje "wrogów ludu", a podejrzanymi są wierzący...przecież wiara to "opium dla ludu". Trwają układy służalcze! W intencji takich zapaliłem lampki pod krzyżem Pana Jezusa i postawiłem świeże kwiaty.
Kupiłem butelkę wódki za pieniądze wdzięcznych pacjentów...w tym prawie niewidomego dziadka oraz z ręki poskręcanej przez reumatoidalne zapalenie stawów. Przecież ja, jak nikt wiem, co oznacza bezinteresowność! Jak poczuję się po prawdziwej stronie życia, gdy to pokażą? Gdzie wówczas schowam się ze wstydu z powodu tych "malowanych papierków"?
Zmęczona dniem żona rozkłada wersalkę i odmawia modlitwy. Łzy zakręciły się w oczach, bo przed chwilką zjadłem jej cukierki, które lubi, a które zabrałem z jej torebki...
APeeL