W ciemności porannej trafiłem na zamknięty kościół, a po jego otwarciu siedzieliśmy w ciemności. Każda Msza święta jest podobna, ale nigdy taka sama. Szatan podsunął mi Jerzego Urbana - Goebbelsa stanu wojennego, a ponadto denerwowali towarzysza (od "towarzyszenia")...oni też są podenerwowani, bo muszę oddać władzę.
Teraz, gdy to przepisuję (27.10.2019) w TVN24 pokazano 8 mężczyzn (Hindusów), którzy pobili własny rekord świata Guinnessa...utworzyli piramidę leżąc na metalowych prętach. Ogarnij cały świat popisujących się, którzy tracą życie. Zarazem pokazano młodego motorniczego, który tramwajem uderzył w bok samochodu (wymuszenie przejazdu) i wyprowadził w spokoju wszystkich pasażerów.
Po zapaleniu wszystkich świateł, ustąpiły ciemności, a kapłan mówił o Światłości Wiekuistej! Ilu żyje w takim stanie, zamkniętych w sercu dla Stwórcy naszej duszy, a ilu ma łaskę życia w tej Światłości? Tuż przed Eucharystią wołałem: "Tato, Tatusiu", łzy płynęły po twarzy, a moje ciało odmieniło zjednanie z Panem Jezusem. Serce zalała radość i pokój.
Całkowicie odmieniony ujrzałem kuszenie w którym byłem zalewany zwątpieniem, bezsensem życia i ogólną beznadziejnością! To straszna broń Szatana. Ponadto drażnili mnie "wierzący", a teraz mogę ich ucałować! Jak to jest u innych, bo ja mam wiarę i podlegam działaniu Bestii.
Podczas przejazdu z radia popłynie piosenka: "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz", a serce chciało pęknąć. Z krzykiem podziękowałem Bogu za każdy dzień mojego życia, za wszystkie łaski oraz Eucharystię dającą moc na każdy dzień mojego życia. Dzisiaj czeka mnie ciężki dzień z późniejszym dyżurem w pogotowie oraz szkolenie.
Szatan atakował od początku pracy: kłótnie i krzyki na korytarzu, weszła chora, która oszukała oczekujących (kandydatka na kierowcę, a nie badam o tej porze), a bogaczka po miesiąc zwolnienia (poniżej 30 dni nie płacą) oraz pacjent po recepty na drogie leki pisane na receptach dla mających specjalne ulgi ("zielonych").
Na dyżurze w pogotowiu dochodziłem intencji:
- Pan Jezus w Ewangelii mówił o talentach i dobrych sługach
- w nowennie do Miłosierdzia Bożego wypadło wołanie za braci odłączonych: jakże ranią Boga Ojca (mam kolegę w kościele zielonoświątkowym)
- wczoraj był straszliwy wypadek z młodym kierowcą, który dobrym wozem przekroczył szybkość
- wolna miłość i AIDS, a książka otwiera się na Stowarzyszeniu Gejów I Lesbijek chrześcijan...to szczególna ohyda, bo wiesz, że Jest Bóg Ojciec, a siedzisz z chłopem.
- wyjechałem karetką do policjanta, a napłynęło bezprawie "trzymających władzę" z dalej trwającym ich zniewoleniem.
- "Gazeta wyborcza" donosi, że Jelcyn nie chce wpuścić do Rosji kolegi Łukaszenki, bo "nadużył łask władcy"!
- bogaci wyłączyli ogrzewanie w blokach, płaczą emeryci.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.10.2019) w TVN 24 pan redaktor ulizany jak ojciec Robert Biedroń rozmawia z dwoma babciami nad grobem o "Tęczowym Piątku"...w ich tle wszystko tęczowe, a pasowałby wizerunek demonów. Wyłączyłem z obrzydzeniem, bo ta stacja powinna mieć zabraną koncesję.
Natomiast w TVPInfo trwała sprawa aborcji...zabijania własnych dzieci (kobieta ma prawo do swojego ciała). Jak wielki ból sprawiają Bogu Ojcu pełni talentów, którym nic nie brakuje. Ilu jest bogaczy w naszej ojczyźnie, a tu bezradność ofiar powodzi. Właśnie trafiłem do chorej dziewczyny bez rodziców i pieniędzy...wykupiłem jej leki, a Pan pomógł w ich dostarczeni, bo był wyjazd do szpitala (na jej trasie).
W reportażu radiowym kobieta opowiadała o swoim życiu (dziecko pozamałżeńskie, matka alkoholiczka, sama też piła i z rozpaczy miała zabić to dziecko).
Przepływał dodatkowo świat nadużywających łask; kościoły oderwane od Watykanu, życie tylko tym światem, fałsz, grzeszący kapłani...jakby na znak sanitariusz prosi o receptę i forsę.
Na ten czas zgasły lampy na zewnątrz pogotowia, a przypomniały się poranne ciemności w kościele. Dodatkowo wkręciłem żarówkę, która spaliła się na moich oczach. Przed snem postawiłem na stole Pana Jezusa z Całunu...
APeeL