Dzisiaj miałem piękne sny o jakimś szkoleniu duchowym z których budził mnie i straszył demon...atakował także żonę, zniechęcił ją i napuścił na mnie. Małżeństwo wymaga wielkiej delikatności, bo rzadko pragnienie przytulenia się obejmuje obie strony, a jesteśmy dani i zdani tylko na siebie.

   Upadłem na kolana i odmawiałem cz. radosną różańca, napłynęła bliskość Matki Pana Jezusa z zaproszeniem do walki duchowej. Nie wiem czy przyjąć to wyzwanie, ponieważ boję się szarpaniny z ludźmi wtykającymi pieniądze! Przeżegnałem się wodę od siostry Faustyny, dusza uniosła się do dalszej modlitwy, a w drodze do pracy postanowiłem iść w bój duchowy.

    Nawał ludzi, kłótnie i przepychanki...wielu niepotrzebnie przychodzi i czeka!

  • Proszę panią z całego serca, aby skierowała się pani po do Matki Bożej, bo potrzebuje pani pokoju w sercu. Nie można leczyć tylko pani ciała. Niech zaczyna pani każdy dzień od modlitwy.
  • Czuję pani piękną duszę, dodam, że odpowiada pani także za duszę męża!
  • Pan przedłużył życie i powiedział; "zobaczymy ile odmówi Różańców"!
  • Pragnie pani odjęcia lat, a to przedłużyłoby okres cierpienia na tym zesłaniu, a zbliża się czas pani wyzwolenia (kobieta ma 68 lat)...

   W środku tego nawału trafi się kleryk, który waha się zostania kapłanem. Powiedziałem mu z mocą, aby w tej sprawie zwrócił się do Matki Bożej. Przekazałem mu w skrócie informację o działaniu Szatana, który budzi zwątpienie szczególnie w wypadkach powołania przez Pana Jezusa.

   Jaka inna posługa jest ważniejsza? Co można dostać w zamian za powołanie przez Zbawiciela do kapłaństwa? On działa telepatycznie, podsuwa myśli niby nasze (w pierwszej osobie)...proszę to zarejestrować i sprawdzić.

  Ja wiem, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze, Jest Bóg Ojciec i faktycznie ma piękne Imię; Jahwe ("Ja Jestem”). Po zejściu z tej drogi nigdy już nie uzyskujemy spokoju, wówczas widzimy, ze wszystko jest błędne.

   Zły będzie kusił małżeństwem i dzieciątkami! Zły będzie nękał jeszcze po ostatnim namaszczeniu! Powiedziałem jeszcze, że w przyszłości zbawi wielu i zły wie o tym...dlatego nadejdą różne pokusy!

  • Ten motyl wskazuje na naszą duszę...właśnie w zamkniętym pokoju siadł na ateistce ze szkaradnie pomarszczoną twarzą.

   Napłynął czas, gdy była pięknym dzieciątkiem. Teraz jej ciało zaczyna obumierać, aby wydać złocisty plon w postaci duszy. Na jej tle ujrzałem, że cała ludzka wiedza wobec Tajemnicy Bożej to wielkie głupstwa. Cóż oznacza znajomość dopływów rzek, nazwisk pisarzy, różnych dat historycznych, itd.

    Chwyciłem twarz w dłonie i odmawiałem cz. Bolesną Różańca, a radość i pokój zalały serce. „Matko dziękuję Ci za wszystkie rozmowy i za każdą chwilkę w której mogłem mówić o Tobie!” Teraz pokazują głodówkę maszynistów, a to jakaś manipulacja przed wyborami, granie na ludzkich nastrojach...ile tam krzyku, nienawiści, złości i szumu na pokaz!

   "Panie Jezu tylko dla Ciebie i Matki warto pościć!" W moim sercu pojawił się wielki pokój w którym sięgnąłem po "Apostolstwo chorych", gdzie trafiłem na rozważania różańcowe z pięknym zdaniem sugerującym, że nasze serce powinno stać się Stajenką Betlejemską! „Panie Jezu przekazuję Ci moją duszę na czas snu”…

                                                                                                                                    APeeL