Rano zaczynaj od modlitwy, którą dzisiaj było jedno westchnienie; "Wszechmogący Ojcze nasz, niech moje myśli, słowa i czyny - w dniu dzisiejszym - ogarnie miłość". Nie kładź się spać z cieniem w duszy.
Żona pierwszy raz przekonała się o sile modlitwy. Po konflikcie z córką usiadła w ciszy, wołała do Boga i napisała do niej karteczkę. Po powrocie córka popłakała się i prosiła o przebaczenie!
Tyle razy mówiłem jej, że w konflikcie należy modlić się w ciszy, w głębi własnego serca...także za drugą stronę konfliktu. Sprawdziła działanie i uwierzyła! Ilu tak czyni?
APeeL