Słowo kluczowe; p o t o p.

    Szatan powali każdego, a mocarzy duchowych nawet pobije (o. Pio). Ja jestem też w opałach, ponieważ ujawniam taktykę jego działania. Postanowiłem wrócić do spowiedzi, bo po uzyskaniu czystości zaatakował mnie tym samym grzechem, ale o większej mocy!

   Tuż po przebudzeniu podsuwał mi zwątpienie (straszna broń), a nawet porzucenie wiary (s. Faustyna w ten sposób zniszczyła część dziennika)...z wypoczywaniem. Przełamałem ciało, przybył kapłan o którym myślałem, popłakałem się po uzyskaniu przebaczenia i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. 

   W czytaniu była mowa o fałszywych prorokach (Dz 5, 34-42), których zwolennicy po czasie opuszczają, a w Ew (J 6, 1-15) Pan Jezus rozmnożył chleb dla pięciu tysięcy. Chleb jest cudem Boga dla ciała, a Pan Jezus zostawił nam taki dla duszy...Swoje Ciało Duchowe. Eucharystia ułożyła się ochronnie z przewijaniem i zamianą w łódź (pomoc). 

    Zapytasz jak odczytałem tę intencję? Sam się zdziwiłem, bo - w prowadzeniu -  trafiłem na stary zapis, gdzie były słowa (Ps 10); „Oto Ja zamierzam zesłać na to plemię niedolę"...

    Bóg Ojciec widzi wszystko oraz zna myśli opętanych władzą nad światem i dlatego pozwolił, aby zabiły dzwony Królestwa Niebieskiego. Dość już dzieciobójstwa i eutanazji, szydzenia z wszelkich świętości z zamienianiem kościołów na kawiarnie, mordowaniem chrześcijan z okrzykiem „Allah abgar” oraz szykowaniem się do wojny jądrowej. 

  Niech zadrżą wrogowie Boga Ojca i naszej wiary błogosławiący antyklerykałów oraz wszelkiej maści dewiacje z Paradami Grzeszności „spółkujących inaczej” z próbą zrobienia z o. Biedronia prezydentem („dla zgrywu”). Przeszkadza im wiara katolicka, ale promują; masonerię, sekty, antykrzyżowców i bluźnierców itd. 

   Jednym słowem ma zbudzić nas cierpienie. To jest tajemnica, bo wielu pyta od Szatana; jeżeli jest Bóg Ojciec to dlaczego dzieją się takie straszne rzeczy? Na tym tle możesz zrozumieć „panów tego świata”, których namaścił.

   Ja sam zapoznałem się z ich metodami...udają tacy nauczycieli moralności i etyki, a wręcz arcykapłanów. Piszę to, abyś ujrzał szczyt tej piramidy na której siedzi upadły Archanioł gubiący nasze dusze. Pan Bóg zesłał na nas niedolę, abyśmy się przebudzili…

   Mający wszystko stanęli w obliczu bankructwa (poseł PO Artur Łącki, który chciał powiększyć majątek rozbudowując swój nadmorski ośrodek wypoczynkowy), a rozpostarci na stanowiskach mają wielkie kłopoty (np. kolega Konstanty Radziwiłł jako wojewoda mazowiecki). Wali się ich królestwo ziemskie...

   Nawet pan Putin ma kłopoty, bo żyje z ropy, a zapotrzebowanie spadło w sposób katastrofalny. Obmyślił sobie, że będzie „królował” do 2036 roku, a powinien żyć tylko danym dniem, a nawet jego chwilką. Nie będzie też chwały, którą miała dać defilada z okazji rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. Podobny do niego Kim Jong Un przestał straszyć przy jego zaburzeniach metabolicznych i nikotynizmie. Zobacz naszą „wielkość”.

   Podczas godzinnej modlitwy w tej intencji trafię na płacz matki z dzieckiem, którą zwolniono z pracy z powodu pandemii i zostawiano na pastwę losu. Nade mną mieszka młode małżeństwo, które musi siedzieć z tego powodu po wyrwaniu z pracy. Trudno to sobie wyobrazić, tak jak działanie służby zdrowia, której placówek i lekarzy boją się chorzy.

   Wyobraź sobie dodatkową tragedię rolników z powodu klęski suszy oraz poszkodowanych przez brak wody i pożary. Nawet nie wspominam tych, którzy nic nie mają, a takich na świecie są miliony.

   To jest niewyobrażalna tragedia, której ofiary każdy widzi wokół, ale tylko garstka modli się i pragnie pokuty oraz wyrzeczeń mających przeprosić Boga Ojca. Właśnie podają, że na świecie jest już 200 tys.  śmiertelnych ofiar tej pandemii...

                                                                                                                                            APeeL

 

Aktualnie przepisane...

06.11.2002(ś) Nasz ratunek jest w Opatrzności Bożej...

    Na Mszy Św. porannej w serce wpadły słowa; ”bądź pozdrowiony Boże wielki”. Łzy zalały oczy, ponieważ potrzebuję ulgi w mojej udręce zawodowej (niewolnictwo). Właśnie „patrzył” św. Józef. Jakże bliskie jest Królestwo Boże, które już tutaj jest w nas. 

    To państwo, które rozciąga się ponad światem, ale my nie znamy się. Czasami trafi się na podobnego, ale to rzadkość. Jedna z pacjentek przyjeżdżała do mnie z odległej wioski (inny rejon), aby posłuchać co mówię. To tzw. bratnie dusze.

   Tamtego dnia praca przebiegała spokojnie od 7.00 - 15.30 z wizytą u dziadka, który przeżył Obóz w Oświęcimiu. To znak dla mnie, że mam wytrzymać, bo moje cierpienie w stosunku do niego jest żadne.

    Przepisuję to 24.04.2020 (nigdy nie przypuszczałem, że będę tak długo żył), a  niedawno odnalazł mnie podobny mistyk, ale przestrzegli go, aby nie spotykał się z chorym psychicznie, a do tego szpiegiem. Towarzysze radzieccy wsadzają takich do szpitala psychiatrycznego i wszelki słuch po nich ginie. 

    Dzisiaj, gdy to przepisuję żona otrzymała specjalny różaniec ze Świątyni Opatrzności Bożej. Tam jest medalik z Palcem Bożym (wskazujący połączony z serdecznym)...skierowanym ku nam. Tak jest wyrażona Opatrzność Boża, która przez te lata czuwała nade mną.

   Ten dzień skończę prośbą do Pana Jezusa, aby spełnił błagania ludzi i zlitował się nad nimi! Na koniec dodam, że Opatrzność Boża sprawiła, że w czasie obecnej pandemii koronawirusa (2020) po mojej prośbie przechorowaliśmy z żoną i mamy odporność. Rzadko kto prosi o ochronę Bożą, a większość nie wierzy w interwencję naszego Deus Abba…

                                                                                                                         APeeL

 

22.03.1988(w) ZA DROBNYCH PIJACZKÓW...

    Tamtej nocy w śnie znalazłem się w barze, gdzie starszy i podchmielony jegomość przysiadł się do młodych kobiet, ale odszedł obrażony, bo nazwały go „tatusiem”. Właściciel zdenerwował się, bo to była znana osobistość!

    Z nocnego życia obudziło mnie zapalone światło. Ciężko jest wrócić do ciała i tego świata, a dodatkowo przepłynęły obrazy moich wyczynów alkoholowych z nietaktem kierownika przychodni, który w naszej obecności posta­wił alkohol dyrektorowi!

   Dziwne, bo właśnie żona mówiła o biedakach, którzy piją od rana, a to naprawdę jest wielkie nieszczęście. Z drugiej strony każdy poratowany w kompanii ma chwilową radość po przyjęciu klina.

   Dzisiaj, gdy to opracowuję (20.04.2020) jadąc na poranną Mszę Św. spotkałem zmarnowanego alkoholika, który zawsze mówił do mnie zdrobnieniem imienia, a drugi w podobnym stanie nie umiał przejść na pasach. Niedawno umarł taki, któremu załatwiłem rentę społeczną, ale to tylko  przyspieszyło jego zejście, bo zaczął mieć wielu kolegów...szczególnie po otrzymaniu wyrównania (5 tysięcy).

    Jakże rozumiesz tak cierpiących, którzy przypominają taki czas w moim życiu. Chciałbym poprowadzić ośrodek podobny do założonego w 1982 r. przez Marka Kotańskiego Monaru, ale bardziej pasowałaby "Betania" w Mostowie koło Częstochowy. To była przystań nadziei jak napisano w "Niedzieli", gdzie członkowie grupy chodzili na Msze Św. i zgromadzenia modlitewne, a ktoś, kto potrzebował pomocy bił w dzwon!

    Tamtego dnia sam byłem w stanie spotkanych dzisiaj i miałem nudności, a w drodze do pracy napłynęła pokusa, aby wejść do baru, który ominąłem, bo uprzedziło mnie w tym dwóch łazików.

    Z książeczki zdrowia pacjenta wysunął się obrazek Matki Bożej...pomyślałem, że wiedzą o mnie w Królestwie Bożym. Po pracy poratowało mnie trochę wódki i sen. Przepraszałem Pana Jezusa, a w telewizji pokażą uratowanego alkoholika...z moim zawołaniem o przebaczenie.

    Około 19.00 zapragnąłem piwa, a na ten czas Ryszard Rynkowski śpiewał; „na rozstaju dróg, gdzie przydrożny Chrystus stał...zapytałeś dokąd iść, frasobliwą minę miał /../ którą wybrać z dróg?” Dodatkowo „spojrzał” Pan Jezus z Całunu.

   Zrozumie to ten, który wie, że w takich chwilkach toczy się bój o duszę...przeważyło piwo, a przed północą przeholowałem z alkoholem. „Przepraszam Boże Ojcze”...

   Dusze tych biedaków czekają na nasze wstawiennictwo. Następnego dnia w tej intencji odmówiłem cz. bolesną różańca z koronką do Miłosierdzia Bożego oraz litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa…

   Dzisiaj, gdy mam edytować ten zapis (24.04.2020) postanowiłem być na Mszy Św. w tej intencji, bo właśnie jest Tydzień Miłosierdzia Bożego. Łzy zalały oczy, a za oknem zaczęły śpiewać ptaszki. Takie właśnie modlitwy i Msze Św. - zamawiane przez pacjentki - sprawiły odjęcie nałogu u mnie...

                                                                                                                                         APeeL