Bardzo lubię, gdy budzą z nieba...chwilkę wcześniej niż budzik, bo to odbywa się łagodnie. W ręku znalazł się kawałek drutu kolczastego, a to jest ewidentny znak czekającego cierpienia. Dodatkowo zdziwiłem się dzisiaj, gdy to przepisuję (27.11.2020), bo w kościele odruchowo włączyłem lampę oświetlającą taki drut otaczający tablicę z ofiarami obozu w Oświęcimiu.
Radość z posiadania samochodu, ponieważ mogę spokojnie jeździć w ostatniej chwilce na Mszę świętą. Pod kościołem serce i duszę zalało wołanie: „Dziękuję Tato, dziękuję, dziękuję...Kocham cię Jezu, kocham, kocham Twój krzyż".
Przypomniał się wczorajszy artykuł w „Rycerzu Niepokalanej”, gdzie chora po chorobie H-M dziękowała Panu Jezusowi za cierpienie: „Przedłużyłeś, Panie mój pobyt na ziemi, abym wynagradzała zniewagi, którymi świat Cię rani". Pocałowałem Twarz Zbawiciela z poczuciem, że mam przyjąć moje cierpienie (inwigilację)....
Mój ulubiony prorok Izajasz właśnie mówi od Boga Ojca (Iz 58, 1-9): „Krzycz na całe gardło, nie przestawaj! (…) Wytknij mojemu ludowi jego przestępstwa (…)”. Tata wskazał, że szukają Jego dróg i chcą Jego praw, ale wszystkie łamią, nawet szczycąc się postem uciskają swoich robotników zamiast: rozerwać kajdany zła, wypuścić uciśnionych, podzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom tułaczy, nagiego przyodziać i nie odwracać się od współziomków.
Psalmista w tym czasie (Ps 51) prosił Boga:
„Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej (...)
Przeciwko Tobie samemu zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą. (…) Uznaję bowiem nieprawość swoją,
a grzech mój jest zawsze przede mną”.
Przed Eucharystią wzrok zatrzymał kielich, a serce zalała miłość do Pana Jezusa. Zjednany duchowo ze Zbawicielem w pokoju i słodyczy pojechałem do przychodni wcześniej, a chorzy już czekali. Praca będzie trwała bez wytchnienia i w pośpiechu 11 godzin (do 18.00).
Przesuwali się biedni, starzy, pokrzywdzeni i umęczeni oraz potrzebujący porady, w tym prawnej. Najbardziej boli mnie krzywda tracących renty przez kolegów „uzdrowicieli” z komisji lekarskich. W to miejsce trzeba być przychylnym dla swoich z „państwa w państwie”.
Gdy pasowało żartowałem, a gdy była potrzeba pocieszałem. Mówiłem o Panu Jezusie, duszy, życiu po śmierci i cudzie Eucharystii. Właśnie pacjentka cierpi z powodu suchych oczy, a pragnie płakać w swoich cierpieniach! Jak Pan Bóg to urządził, że wypływa w takich stanach.
Nawet zrealizowałem prośbę z apteki, bo mają leki bliskie przeterminowania...trafiali się tacy pacjenci, a jest wiele zamienników. Każdy otrzymał to, o co prosił i potrzebował. Podczas ulubionej melodii popłakałem się, bo ja w tym czasie otrzymałem ryczał za samochód i zakwalifikowanie na kurs badania kierowców...później będę miał dodatkowy dochód.
Na szczycie udręki trafił się krwotok z zębodołu, kilka razy wpadała pielęgniarka, a ja wołałem: „Jezu, zmiłuj się nade mną”. Do domu wróciłem w ciemności. Intencja napłynie po ujrzeniu „duchowości zdarzeń”;
- informacja o zamknięciu dobrego szpitala.
- wczoraj, obłożnie chora przekazała, że ofiarowuje swoje cierpienia Panu Jezusowi, prosi, aby odpoczywał w jej sercu, uwielbia Chrystusa Umęczonego, aby odpoczywał w jej ciele
- cierpiące małżeństwa, które mają nawet te same choroby, ile cierpień sprawiają dzieci
- podczas krwotoku z zębodołu płakała żona potrzebującego pomocy
- w reportażu portierka nie chce oddać starego psa do uśpienia (towarzyszył jej wiele lat w pracy)
- małżeństwo czekające na brzegu rzeki, gdzie płetwonurek szukał ciała ich dziecka, a inne płacze z powodu zagubienia się córeczki...właśnie patrzy tytuł w „Sup. ex.” z płaczącymi po zabiciu jej syna.
- klęski żywiołowe na świecie
- ja i Pan Jezus…
O 21.30 popłynie relacja z Czeczeni, a ja popłaczę razem z tymi braćmi mordowanymi przy pomocy nowej broni (dowiedziałem się o tym po latach)...bomby porażały specjalnym gazem centralny układ nerwowy. Przypomniałem sobie, że wielu chorych prosiłem o ofiarowanie swoich cierpień w intencji pokoju na świecie.
Podczas modlitwy przepływały całe narody łączące się w cierpieniu...
APeeL