Po przebudzeniu serca zalała radość z powodu świecącego słońca, zapachu świeżego chleba, który przyniosła już krzątająca się żona. „Jezu, Jezu jak dobrą żonę dał mi Pan”. Podszedłem i pocałowałem ją we włosy. Powiedziałem jej, że jest wielkim darem Boga dla mnie.

   Demon natychmiast podsunął kuszenie; przypomniał wizytę u atrakcyjnej kobiety, która wczoraj na pewno myślała o mnie. Teraz „tłumaczę” jej w myślach, co mogę od niej dostać…

- Pani może dać mi dary ziemi, a ja pragnę darów Nieba. Nie udało się, to atak przeniósł się na poletko polityczne. Oto w wyobraźni:

- stoję z plakatem „Polska przejściowa – komitetowa!”, ponieś komitety obywatelskie usadowiły się w byłych komitetach PZPR-u.

- piszę ostry list do telewizji, bo wczoraj dano program z brzydkimi manipulacjami

- jestem u Mazowieckiego i tłumaczę mu jak wygląda struktura władzy od dołu

- skrzypnąłem drzwiami, a naprzeciwko też skrzypnęły...czy chcesz wiedzieć jak działają agenci obcego wywiadu?

    Zły wie, że mam przyjemność w takich mrzonkach politycznych, a chodzi o to, aby odciągnąć od czytania Słowa Bożego. Zobacz nadprzyrodzoną inteligencję Bestii. Jak działa na Ciebie? Sprawdź jak działa na Ciebie!

    Przed dyżurem trafiłem na Mszę św. a wielka radość zalała serce. Następnie od gongu aż do dzwonienia ministrantów na zakończenie nabożeństwa trwała we mnie pustka duchowa oraz demoniczne poczucie: po co to całe przedstawienie z podnoszeniem rąk przez kapłana. Stałem się niewierzącym, a nawet wrogiem naszej wiary.

   Lud śpiewał „Pod Twoją Obronę”, a podczas słów: „od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać” poczułem jak moje serce zaczęło się otwierać, a łagodność napływała do duszy. Z uśmiechem i podziękowaniem spojrzałem na Wizerunek Maryi. Dopiero podczas Eucharystii napłynęło radosne działanie Ducha Św.

- Co Pan chciał mi pokazać?

    Ja byłem przekonany, że Zły nie może działać w czasie Podniesienia! Wyobraź sobie teraz człowieka niewierzącego! „Matko Boża, Królowo Polska, moja Matko, MB Częstochowska”...łzy zalały oczy, które płynęły po twarzy.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (15.03.2021) dodam, że szatan szczególnie działa w kościele i to podczas Mszy św. ale tylko do czasu przyjęcia Eucharystii czyli zjednania naszej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa!

   W myśli dyskutowałem z facetem, który podał mi rękę podczas przekazywania sobie znaku pokoju...okazało się, że był to kolega lekarz (nie patrzę na twarze w kościele). To pragmatyk, rzeczowy, światowy, wszystko jest oparte na pieniądzach.

- Cóż może pan powiedzieć o działaniu Ducha Św.?

- Mogę panu powiedzieć, ale pan nie jest w stanie zrozumieć, co czuję. 

    Na początku dyżuru Pan skierował mnie pod szpital, gdzie - w oczekiwaniu na decyzję – słuchaliśmy w karetce radiowej Mszy św. Dodatkowo czytałem „małą Tereskę”…

- zło istnieje tylko w naszych sercach, nie w obojętnych przedmiotach

- lepiej czuję się pod słomianym dachem, niż w eleganckim hotelu (ja bardzo lubię chałupy ze słomianymi dachami!)

- szczęście jest w głębi duszy, tylko Bóg może spełnić pragnienia twego serca

- w prośbach zwracaj się bezpośrednio do Jezusa niż do Jego świętych

- nigdy nie czuła potrzeby czynienia pokuty, bo jest nią walka z naszymi wadami (u mnie pragnienie milczenia)

- modlitwa to radość, to kontakt z Bogiem )ja dodam, że jest to rozmowa)

- Prawdziwa Mądrość: stać się niczym i gardzić samym sobą

- im dalej postąpisz w doskonałości, tym cel stanie się odleglejszy, bo wówczas ujrzysz swoją nędzę i doskonałość Jezusa!

- najtrudniejsze jest jest pokonanie miłości własnej, którą trzeba wrzucić pod stopy…

     Przeleciałem „Szklaną Górę” Tomasza Manna i wysłuchałem audycji o liberalizmie. Wolność zależy od stanu posiadania! Wolność ziemska to niewola...mała Tereska od najmłodszych lat pragnęła niewoli w klasztorze.

    Nie ma żadnej łączności pomiędzy ludzkim poczuciem wolności, a Wolnością Prawdziwą. Nawet przykuty do ściany jestem wolny. Stąd nasze kary dla świętych nie mają sensu. Nagle ujrzałem moją sytuację („obóz bez drutów”) i Wolność z odnalezienia Zbawiciela! „Jak dobry jest Bóg...jak Dobry”!

                                                                                                                             ApeeL