Św. Floriana, męczennika...
Dzisiaj zobaczysz bezmiar „duchowości zdarzeń”, która sprawiła wyłożenie intencji modlitewnej. Niechętnie wstałem na Mszę św. o 6.30, którą żona zamówiła za wnuczka zdającego maturę. Tak zacznie się pomaganie potrzebującym, a muszę potwierdzić, że wstawiennicza Msza św. oraz modlitwy z ofiarowaniem swoich cierpień to przykład pomocy nadprzyrodzonej.
W serce wpadły słowa o wiernym słudze Zbawiciela dowódcy wojsk rzymskich św. Florianie, którego zmuszano do zdrady: biczowano, szarpano ciało żelaznymi hakami z utopieniem po zawieszeniu kamienia u szyi w rzecze Enns (4 maja 304 r.). To nasz obecny obrońca przed pożarami. Napłynęła osoba ks. Jerzego Popiełuszki...tak „ruscy” Polacy schowali jego ciało.
Mój wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa Zmartwychwstałego stojącego na Ołtarzu św. oraz wielki fresk na ścianie kościoła. To oddanie życia za nas - z otwarciem Nieba - ze wskazaniem na życie wieczne. Szczyt pomocy Boga-człowieka dla zesłańców na nieludzkiej ziemi („Obozie Ziemia”), którego „władcą” jest zbuntowany Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji, książę demonów (Belzebub).
Dzisiaj Żydzi „ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta” (Dz 14,19-28). Natomiast Pan Jezus zapowiedział Swoje odejście z zaleceniem (Ew. J 14): „Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka (...)”.
Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej...wreszcie napłynęło wyjaśnienie, że to oznacza: „My” (ja i Pan Jezus). Sam byłem ciekaw przebiegu tego dnia…
Żona poprosiła mnie o przykręcenie sitka do prysznica, a ona „wypłaciła” mi wcześniej miesięczną pensję na zmianę opon. Ponieważ mam wykonać usg jamy brzusznej napisałem prośbę do chirurga, ale nie mogłem jej wydrukować: „kończy się atrament” oraz „włóż papier”. Pomoc nadeszła ze strony Kasperskiego, który wskazał na drukarkę, gdzie zakleszczyła się zwisająca słuchawka.
Po drodze wstąpię do przychodni, gdzie załatwiłem skierowanie, a przy okazji zmiany opon zabrałem sitko i noże z maszynki do mielenia mięsa oraz samowar do kawy, aby dokręć ruszający się. Zważ, że nie znałem jeszcze intencji modlitewnej.
Podczas zmiany opon przybył młody człowiek, który „złapał gwoździa”. Mechanik opowiadał o wyleczeniu wnuczka (nowotwór mózgu). Dzisiaj w Sejmie RP będzie głosowanie za przyjęciem dotacji z UE (wsparcie finansowe).
Wróciłem na nabożeństwo majowe, gdzie przed Monstrancją wołałem w litanii Loretańskiej do Matki Bożej o modlitwę w intencji tego dnia, a po powrocie przez godzinę odmawiałem moją modlitwę podczas meczu oldbojów.
Napłynęły programy telewizyjne pomagające potrzebującym: („Państwo w państwie”, „Interwencje” oraz „Sprawa dla reportera”‘) z krzywdami i organizowaniem pomocy. Każdy zna osobę Piotra Ikonowicza, pani Jolanty Brzeskiej, o. Pio, br. Alberta i Honorat Koźmińskiego, matka Teresa z Kalkuty z obecną pomocą USA dla Indii (pandemia)....
Ogarnij cały świat… APeeL
Aktualnie przepisane…
15.05.1994(n) ZA ODSTĘPCÓW...
Na dyżurze w pogotowiu wracaliśmy o świcie, a witała nas wielka kula czerwonego słońca. To wielki cud Boga Ojca, bo do dzisiaj nie wiemy jaka jest jego budowa. Jakże pasuje w tym momencie część chwalebna różańca i różaniec Pana Jezusa.
Natenczas Pan Jezus mówi z „Prawdziwego Życia w Bogu” Swoim wielkim bólu jaki sprawiają mu niewierzący, dusze trwające w uporze i wrogości, które wprowadziły wielkie odstępstwo (pycha).
Po trzech godzinach snu w smutku wróciłem do domu i zacząłem odmawiać moją modlitwę w intencji tych, którzy odmówili posłuszeństwa. W tym momencie z Pisma Świętego padną ładne słowa: „odstąpili od Niego", a Księga Jeremiasza otworzy się tytułem: „zapowiedź kary za odstępstwo".
Zapisuję to dla dokumentacji odczytu woli Boga Ojca! Nieposłuszeństwo Bogu Ojcu to odstępstwo. Teraz Pan Jezus z Całunu prosi, aby otworzyć „Prawdziwe Życie w Bogu” (t, 3 str. 439): „W każdym dniu twojego życia wzywałem cię, aby przypomnieć ci, Kim jest twój Ojciec Niebieski (...) twoje serce nie skierowało się ku mnie. (...) wolałeś przeciąć pępowinę (...)".
Wyjeżdżamy do Sanktuarium Matki Bożej w Lewiczynie. Niedziela, święty czas, a w telewizji pokazują: „Bieg po zdrowie", natomiast humanista mówi o traktowaniu koni wiezionych na rzeź. Gdzie dojdziesz bez miłości Boga i ludzi?
Zacząłem odmawiać moją modlitwę, a w Sanktuarium trafiliśmy na otwarte drzwi...jakby czekano na nas! Z serca wyrwało się wołanie: „Matko! Jakże obdarzasz każdego dnia".
W czasie modlitwy napłynęło natchnienie, że w Królestwie Bożym będę żałował każdej chwilki zmarnowanego życia... dla nieba! Ja wiem o tym, ale jeszcze jestem bardzo słaby. Łzy zalały oczy, ponieważ zapragnąłem zostać świętym. Każdy normalny człowiek zaśmieje się, ale w zapiskach świętych spotkacie to pragnienie. Coś to dziwnego? Nikogo nie dziwi fakt, że ktoś pragnie...zostać mistrzem, miss jakiegoś konkursu, kimś lepszym w jakiejś dziedzinie.
Moją modlitwę powtarzałem dziesiątkami. Jakże zostałem zdziwiony, gdy kapłan zaczął Mszę świętą zawołaniem o naszą jedność! Natomiast w Ew. (J 17,11 B do 19) Pan Jezus poprosił: „Ojcze Święty zachowaj ich w Twoim Imieniu, które mi dałaś, aby tak jak my stanowili jedno (...) Oni nie są ze świata jak i Ja nie jestem ze świata. Uświęć ich w prawdzie".
Przepłynęły obrazy odstępców w tym Świadkowie Jehowy, kolega z Kościoła Zielonoświątkowego oraz wszyscy, którzy wszyscy, którzy w pełni odstąpili od Pana Jezusa. Jakże to wszystko jest pięknie, a kapłan świadom swego posłannictwa pilnuje swoje owce: zaprasza, zmusza do udziału w życiu wiary, itd.
Nagle zerwała się wielka burza z piorunami, a wszystkie piękne witraże mieniące wszystkimi kolorami...sczerniały! Bóg jakby mówił: "zobacz, co oznacza Niebo, to pełnia bezpieczeństwa, wiecznego istnienia w pokoju i szczęścia!" Dlaczego ludzie odrzucają Królestwo Boże na ziemi?
Podczas podchodzenia do Eucharystii, którą przekazałem na ręce Pana Jezusa...łzy zalewały oczy, padłem na kolana i przeżegnałem się...chciałbym tak trwać: „Ojcze! Przebacz odstępstwom, ponieważ nie wiedzą co czynią". Popłynie moja „święta Agonia Pana Jezusa” (witryna) z powtarzaniem słów Pana Jezusa dziesięciokrotnie.
Podzielenie dzieci rozumie każdy ojciec ziemski. Pan Jezus z "Prawdziwego Życia w Bogu" (tom III) powie: „przychodzę do was jak żebrak (...) żebrak z ręką ustawicznie wyciągniętą". Pan Jezus prosi, abyśmy połączyli się w jeden święty lud.
Tak stało się w Bośni, gdzie doszło do pojednania Chorwatów i muzułmanów. Natomiast w Ps 118 padną słowa, że każdy sługa Boży powinien: "siedmiokroć chwalić Pana Boga za Bolesną Mękę Syna”. Napłyną obrazy dobrowolnie przyjmujących rożne kary...w tym biczujących się.
Syn nie wrócił na czas do domu, a tak czekałem na niego. Zrozum ból Serca Boga Ojca, gdy nie wracamy do Niego. „Dziękuję Panie Jezu za ten dzień"…
APeeL