Wigilia Narodzenia Pańskiego
Na Mszy świętej porannej o 7:00 popłakałem się po Eucharystii, ponieważ napłynęła bliskość wszystkich zmarłych z mojej rodziny, po prostu czułem, że proszą się o pomoc. Tak się składa, że dzisiaj czekamy na syna z żoną i wnuczkiem.
Zrozum teraz Serce Boga Ojca, który czeka na ludzkość, pomnóż moje cierpienie przez miliardy. Z tego powodu straszny ból zalewał moje serca. To zarazem wielka łaska Boga dla mnie! Ilu proroków czekało na Narodzenie Zbawiciela.
W Ewangelii: Łk 1,67-79 Zachariasz ojciec Jana został napełniony Duchem Świętym i prorokował, mówiąc: "Niech będzie uwielbiony Pan, Bóg Izraela, że nawiedził lud swój i wyzwolił go, i moc zbawczą nam wzbudził w domu sługi swego, Dawida: jak zapowiedział to z dawien dawna przez usta swych świętych proroków, że nas wybawi od nieprzyjaciół i z ręki wszystkich, którzy nas nienawidzą (...)"...
Przy okazji przypomnę, że gwiazda w Betlejem, którą oglądają pielgrzymi w Ziemi Świętej, ma czternaście ramion. To symbol pokoleń po Abrahamie i Dawidzie aż do Chrystusa (Mt. 1, 1-17).
Normalna kolacja wigilijna, a w moim sercu znaleźli się biedni, pozbawieni pracy, poszkodowani, żyjący na granicy ludzkiej wytrzymałości, a do tego wiele ofiar wypadków. Dodatkowa przykrość: w Betlejem jest pustka, bo Izrael opanował to Święte Miejsce.
Pan Jezus został cudownie poczęty...tak się też Narodził. Prawdopodobnie przeszedł przez powłoki Bożej Rodzicielki, która w Grocie Betlejemskiej pojawiała się z Dzieciątkiem w obecności chórów anielskich.
Przyjął tylko ciało ludzkie, ale powstał z Niewiasty bez grzechu pierworodnego oraz z Ducha Świętego. Nie było przy tym ludzkiego porodu z krzykami, a nawet przekleństwami i całym brudem podczas naszego przybywania na ten łez padół...
APeeL