Marii Magdaleny

    Tuż po przebudzeniu chciałem paść na kolana i odmówić modlitwę, ale żona już się krzątała. Napłynęło zapytanie: "Czego się wstydzisz? Modlitwy?" Popłynie "Anioł Pański", a w sercu poczucie, że dzisiejszy dzień poświęcę za ludobójców. Jakby na znak wczoraj pokazywano Apokalipsę na ziemi (Rwandę), gdzie milion wygnańców jest zagrożona cholerą i wybuchem wulkanu.

    Na ten czas "spojrzał" Pan Jezus z Całunu i przez Vassulę powiedział: "Moje wołania odbijają się i wstrząsają niebiosami (...) Moje oczy są zmęczone patrzeniem na obłudę, ateizm, niemoralność. Moje stworzenie stało się - swoim upadku - powtórzeniem tego, czym była Sodoma".  

    W starej gazety przeczytałem tekst o męczeństwie św. Jakuba Apostoła, a w drodze do kościoła omijałem pełnych czujności "towarzyszy", bo dzisiaj jest rocznica ich "Święta Odrodzenia" (22 lipca). Zobacz jak Szatan ładnie wszystko nazywa w swojej religii. Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.02.2022) taką też jest Orkiestra Świątecznej Pomocy ze światełkami do nieba czyli odpalanymi racami straszącymi psy.

    Pan pokazał mi powalone drzewa z setkami małych odrostów. Tak został powalony - w moim wypadku - "stary człowiek", który ma dać plon stokrotny. Zważ na "mowę Nieba", a za te dwa słowa na przełomie 2007/2008 r. stracę prawo wykonywania zawodu lekarza, bo "mówią do mnie" i "słyszę głosy". Zobacz debilizm duchowy i to kolegów katolików, czerwonych samorządowców.

    Przypomniały się słowa o przewrotności naszego pokolenia i o tym, że zarazem dano nam świętych! Nikt nie może zostać świętym sam z siebie...zawołałem "Panie Jezu! Jeżeli będzie potrzeba oddania życia, to jest Twoje". Przesunęły się obrazy ludobójstwa na świecie...

    Wróciła sprawa ludobójców z Irlandii, Jugosławii, okupujących Izrael, tych, sprzedający leki wymagające recepty, zabijający chrześcijan, produkujących narkotyki i anaboliki.

    Łzy zalały oczy, ponieważ Maria Magdalena wytrwała z Matką Bożą na Golgocie i pierwsza przybyła do grobu Pana Jezusa, gdzie ujrzała dwóch Aniołów oraz stojącego Zbawiciela. Myśl uciekła do córki, która nie uczestniczy w życiu Kościoła...oddałem ją pod opiekę tej świętej, aby wyprosiła u Boga Ojca jej uzdrowienie i nawrócenie.

    Każde słowo modlitwy kapłana rozrywało serce, skuliłem się i przez cały czas musiałem mieć zamknięte oczy. W tym czasie przepływały obrazy stalinowskich oprawców (gułagi) i hitlerowskich.

   Po Eucharystii uciekłem przed figurę Pana Jezusa z Sercem. Takie przeżycia są zbyt mocne dla ciała i poratowałaby chwilka snu. Pozostałem na następnej Mszy św. za córkę, to ona teraz przystępuje do Komunii św. Jakby w pocieszeniu organista z kapłanem pięknie śpiewali: "Ciebie mój Boże pragnie moja dusza (...) ciało moje tęskni za Tobą (...) Twoja łaska jest cenniejsza od życia (...) będę Cię wielbił przez całe moje życie"...

    Zawołałam do Boga Ojca o uzdrowienie córki: "Panie! Wszystko jest w Twojej Mocy. Ja proszę tak rzadko w swoich sprawach, a Ty dajesz to, o co proszą Twoje dzieci! To tak niewiele! Panie Jezu na Twoje Ręce składam moją łaskę wiary, daj ją córce, niech nie zginie".

    Ze łzami w oczach szedłem do Eucharystii jako osoba córki, to ona jest tutaj. Po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa ponownie ekstaza zalała ciało, a właśnie organista śpiewał: "Gdzie jest Jezus ma pociecha" oraz słowa jakby do córki, że "gdy cię znajdzie miła Jezus, wnet będziesz uzdrowiona".

    Podziękowałem mu mówiąc: pan przybliża mojej duszy Boga Ojca, który Jest, przedstawił się mojej osobie, a Jego Imię brzmi "Ja Jestem". Na zewnątrz kościoła już głośno zawołałem: "Jezu! Matko Boża! Nie ma mnie dla świata"

    Omijając ludzi wołałem w mojej modlitwie za ludobójców i ich dusze. Straciłem ciało, nie istniał dla mnie ten świat, nie byłem zdolny do życia i nie zalecam słabym takich przeżyć duchowych. W takim momencie oddanie życia Panu Jezusowi - to nic wielkiego. Żona myślała, że się pogniewałem, a ja byłem niezdolny...nawet do modlitwy.

    Pan sprawił, że dalej przepływały obrazy ludobójców: przecież w mafii są specjalne brygady, a jeszcze zbrodniczy wybuch w Argentynie w 8-piętrowym budynku zamieszkałym przez Żydów, zabity fizyk Wołoszyn, który chciał ujawnić fałsz po wybuchu w Czernobylu, a Pan Jezus przez Vassulę wskazał "na zaprawieniu do zbrodni dzieci". Dzisiaj, gdy to przepisuję tak dzieje się w Państwie Islamskim.

     "Dziękuję Ojcze i Panie Jezu za ten dzień".

                                                                                                                APeeL