Nie ma Boga oprócz Jahwe...
W internecie przeczytałem, że w RP można założyć sobie kościół (związek wyznaniowy). Do rejestracji wniosku w MSWiA wystarczy 100 osób. Właśnie powstał taki "kościół naturalny" głoszący, że wszystko powstało ze światłości...
Przed chwilką przepisywałem świadectwo wiary z 29.07.1994, gdzie była telewizyjna dyskusja o sektach z moim odczuciem, że są chwalone. Przedstawiciel KAI Krzysztof Gołębiowski potwierdził, że czynią wiele dobra...dla Kościoła katolickiego! „Jezu zmiłuj się, bo nie wiedzą, co czynią”.
Wówczas Pan Jezus powiedział przez Vassulę („Prawdziwe Życie w Bogu” t V str. 24): „Módl się za tych braci i siostry, którzy idą za fałszywą religią oraz fałszywym obrazem Mnie samego.
Mogą one dowodzić, że prawdziwa mądrość znajduje się w nich, lecz to Szatan próbuje zwieść w miarę możliwościowi wszystkich ludzi, nawet wybranych (…) napełniony pychą uważa się za Boga...przedrzeźnia Prawdę! (…) Buntownik jest w rzeczywistości wrogiem Mojego Kościoła (…) Szatan przebrany za Anioła Światłości”.
Na dzisiejszej Mszy św. o 17.00 zdziwiłem się przekazem Apostoła Jakuba (Jk 2), które potwierdziło odczytaną już intencję modlitewną tego dnia. Chodziło o wiarę bez uczynków, która jest martwa. „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą. (…) Tak jak ciało bez ducha jest martwe, tak też jest martwa wiara bez uczynków".
Psalmista w Ps 112 podkreślił: „Błogosławiony człowiek, który boi się Pana i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach”. Natomiast Pan Jezus upewnił nas (J 14,6): „Ja jestem drogą, prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”. Dodając w Ewangelii (Mk 8,34-9,1): „Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (…) Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?”
Eucharystia sprawia błyskawiczne uniesienie duchowe (ekstazę) z zamianą ciała z duszą na duszę z ciałem...to Cud Ostatni w wierze katolickiej.
W art. „Chrześcijańska duchowość” z ówczesnego „Słowa” (1994) poruszono duchowość wschodnią z „technikami” mającymi pomóc w rozwoju życia nadprzyrodzonego. To "dobro" podsuwa Mefistofeles (Kłamca), który wie, że łaska wiary zaczyna się od zaproszenia przez Boga Ojca (zawołania i wreszcie wybrania). Nie można tego osiągnąć metodami ludzkimi...jak możesz trafić do Belwederu bez zaproszenia prezydenta?
Jako mistyk znam działanie alkoholu, które daje przejściową euforię kończącą się psychicznym "dołkiem"...na pewno tak samo jest po narkotykach. Nie znam też halucynacji przeżywanych u chorych psychicznie (chyba są podobnie do naszych koszmarnych snów).
Także opisywane doznania w książce „Mistyka gór” (ks. R. Rogowskiego) nie mają nic wspólnego z nadprzyrodzoną łącznością z Bogiem Ojcem.
Porównywania doznań typu naturalnego: uniesienie, „oświecenie” i „przebudzenie” nie dotyczy relacji z Bogiem Ojcem, ale jest wynikiem metod „medytacji”. Tak jest też u hinduskich metafizyków i w umartwieniach joginów. Tam są to rozmyślania, a ja nagle czuję Obecność Boga Ojca. Sprawia to też zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii.
Mamy jeszcze okultyzm, magię, tarota, reinkarnację, masonerię, a nawet zreformowaną na ludzkie sposoby wiarę katolicką. Dodam tylko spostrzeżenie, że mistyka katolicka jest traktowana przez psychiatrów (ignorancja duchowo) jako życie w świecie nierealnym, a to oznacza psychozę.
Tak jest, gdy ktoś w walonkach wchodzi na teren święty. Nawet nie ma jego winy, bo neguje posiadanie duszy i Istnienie Boga Ojca. Gdzie taki dojdzie? Tam, gdzie zaprowadzi go Przeciwnik Boga, który zna Prawdę, ponieważ jako buntownik został wyrzucony z Królestwa Bożego...
Przestrzegam przed mieszaniem mistyki czyli nadprzyrodzonej łączności z Bogiem Ojcem z ludzkimi medytacyjnymi, ponieważ poszukujący duchowości pójdzie za fałszywym światłem. Przykładem są różokrzyżowcy (krzyż w różach), którzy w swojej doktrynie kojarzą się z chrześcijanami, ale...
- opierają się na trzech księgach
- uważają jak św. Jehowy iż zbawienie jest zarezerwowane dla wybranych (samozbawienie), a nie tak jak w chrześcijaństwie przez łaskę
- wiara w reinkarnację czyli własne zmartwychwstanie
- gnoza (wiedza duchowa), astrologia, spirytyzm (kontakty z duchami przodków)
- hierarchia wtajemniczenia (jak w masonerii) z zalewaniem przez Szatana zaszczytami.
Sam zobacz jak możesz zostać oszukany przez Belzebuba. Nic nie badaj i nie szukaj, bo Prawda jest tylko w kościele katolickim...
Na tym tle zrozumiesz pokusę rejestracji nowej wiary: wymyślonej przez człowieka, a nie Objawionej przez Boga...
APeeL