Przykładem podziału na biednych i bogatych jest Piotr Ikonowicz - obrońca krzywdzonych na wszelkie sposoby oraz jego siostra Magda Gessler - wielka bogaczka, która chwali się luksusami i nigdy nie wspomniała o wsparciu biednych.

    Nawet apelował do niej (teraz, gdy to przepisuję w 2022 r.), aby pomogła uchodźcom z Ukrainy. Każdy z nich wybrał inną ścieżkę życiową. Nawet w swojej popularności różnią się, ponieważ ona lśni od zbytku, a on pojawia się przy krzywdzonych.

  Ja bardzo to przeżywam, bo na co dzień mam do czynienia z biednymi, zagubionymi, bezrobotnymi...i cudownie „bogatymi” z czerwonymi balonami! W oczach pojawiły się  łzy, ponieważ muszę rozdawać leki i martwić się o rozkładanie  recept (ludzie nie mają pieniędzy, aby płacić za trzy miesiące od razu), a to jest strata mojego cennego czasu!

    Zadzwoniłem z podziękowaniem do „Super expressu”, za to co czynią, a łzy zalały oczy, ponieważ  poruszono problem biednych. W ręku mam prośbę o wpłatę na biedne dzieci w Afryce, ale my wpłacamy na fundacje religijne (nie wiadomo czy ta nie jest lipna). Trwa prywatyzacja „na wyrwę”.

   1 marca 2011 roku zamordują Jolantę Brzeską, działaczkę społeczną zaangażowaną w obronę eksmitowanych lokatorów. „Biednych zawsze mieć będziecie”...ta prawda przekazana przez Pana Jezusa bardzo boli. Nie będzie na ziemi sprawiedliwości, ponieważ podlegamy działaniu Przeciwnika Boga.

   Przypomniała się moja rozmowa z synem, który negował istnienie biednych. Powiedziałem mu: Bóg sam da ci łaskę ujrzenia biednych. Po czasie niespodziewanie przyszedł do pokoju, wszedł do naszego łóżka i trafił na program telewizyjny, gdzie płakała biedna matka! Uciekł...

   Wróciła wczorajsza wizyta u 90 latki. Bardzo lubię takie „święte” babcie, ich domy z umęczonymi ciała. Natomiast na Mszy świętej o 6:30 Piotr odwiedzał wszystkich, znalazł tam sparaliżowanego od ośmiu lat. „Eneaszu - powiedział do niego Piotr - Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko! I natychmiast wstał. Widzieli go wszyscy (...)”.

    Po Eucharystii nie chciało się wyjść z kościoła, a właśnie dzisiaj padły Słowa Zbawiciela (Ewangelia: J 6,55.60-69): "Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. (…) Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem. Lecz pośród was są tacy, którzy nie wierzą”.

                                                                                                    ApeeL