Trwa dyżur w pogotowiu, zrywają o 2.30 do ambulatorium...w fazie głębokiego snu, a w mojej duszy pojawiło się pytanie...

- Co jest miarą człowieczeństwa?

- Tą miarą jest Miłość do Pana Jezusa, a przez to do ludzi, a nawet ludzkości!

    Młody chłopak ma pecha, bo przed rokiem podczas odwiedzin babci wylądował w szpitalu z zapaleniem wyrostka robaczkowego. Teraz wypił 2 szklanki "dobrej wody" ze studni i wił się w bólach. Pochodzą z miasta górniczego z ulicy Zdrojowej. Nawet śmiejemy się, że tak powinno się nazywać: "Parkowa przy cmentarzu", "Zdrojowa przy śmietnisku", a u nas mamy "Kurze Łapki!"

     Po powrocie do pokoju lekarskiego czytam przepiękne słowa o Mszy św. w książce znalezionej w warsztacie ojca "Żyć Mszą świętą". "Oto rozkołysały się dzwony (...) Modlą się. Przypominają. Wołają. Chrystus zmartwychwstały chce uczynić w nas święto! (...) Zbierzcie lud, zwo­łajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, dzieci i ssących piersi!"

    Wielu odrzuca to zaproszenie, ponieważ błahe sprawy przybrały rangę bożków z gipsu. To wszystko dla mnie jest piękne, bo opisywane przez kapłana cierpiącego z powodu łaski wiary! On to wszystko widzi...spóźniających się, rozglądających, letnich chrześcijan, którzy często trafiają do kościoła, ale w trumnie!

    Kładę się spać, a do serca wróciło określenie kolegi lekarza Łysiaka ("Żebraka NMP"). W duszy szukałem odpowiednika dla mnie i przed zaśnięciem zawołałem: "Matko moja! Kim ja jestem dla Ciebie?" Zerwano ponownie o 4.15, a do serca napłynęła odpowiedź od Matki: "s ł u g a". Och, tak ja jestem sługą...

    Teraz daleki wyjazd z filowaniem "wiernego" bożkowi gipsowemu! W sercu bolszewizm, szaleństwo ideologiczne z diabelskim zniewoleniem większości podbitych narodów, aby odciągnąć ich od Boga Ojca i jedynie prawdziwej wiary katolickiej.

    Nie wpadam w rozdrażnienie, ale przy­pominają się "miara człowieczeństwa, której miernikiem jest miłość do Jezusa!" Nie ma innej drogi. W mojej modlitwie zacząłem wołać za wszystkich pracowników...po kilka paciorków za tych, którzy są mi niechętni i do których mam niechęć w sercu. To napra­wdę największa Tajemnica Boża...więcej modlitwy za tych, którym jesteś niechętny!

    Zobacz Mądrość Ojca. Badanie wierności i wiarygodności...oni muszą wykazać się wykonywaniem bezsensownych rozkazów (ziemska wierność z oddaniem woli własnej). Ty poddany próbie przez Ojca musisz dać wiarygodność w ucisku! Przecież łatwo jest wierzyć w Boga, Pana Jezusa, Matkę i Wszystkich Świętych z Aniołami, gdy wszy­stko się układa.

    Zobaczymy co uczynisz w ucisku, bo wielu może się odwrócić (nawet Piotr wyparł się trzy razy Zbawiciela...przed zapianiem koguta). Ja jestem poddany małej próbie, ponieważ kocham wolność, która jest dana od Ojca ("wolna wola"), a zabrana przez bezpiekę.

    Kobieta leży na łóżku. Rodzina przestraszona, dzieciątko urodzone szuka piersi. Nad nimi Matka z Jezuskiem i św. Józefem. Jakże ciekawa jest każda chwilka mojego życia. Nawet nie zapytałem "do czego jedziemy"? Odciąłem pępowinę i nie miałem nic do roboty.

    Planowałem odmawiać "Różaniec Jezusa", ale nie pasuje...wzmia­nka o Jego Śmierci! Płynie Koronka Pokoju...unio­słem głowę, a mój wzrok padł na piękną figurę Matki koło prywatnej willi! Podziękuję za pokój w moim sercu i proszę, aby przepływał do serc tych z którymi się stykam.

    "Matko Kościoła i kapłanów, zjednocz lud Boży"...wymieniałem kraje objęte wojną i cały świat. Płynie z nami wstające, wielkie i piękne słońce. Świat niewidzialny na wyciągniecie ręki. 

    O 6.30 trafiam na "czuwających" na rogatkach, a także za każdym winklem w pra­cy. Nawet zapytałem kolegę: "ty już czuwasz? przecież was zamęczą!" Z radia popłynie smutna melodia, a z serca wyrywa się wołanie....

" Matko każdego!

Matko każdego serca!

Matko terroryzowanych i prześladowanych! Matko szpiega i szpicla!

Ty, tylko Ty widzisz głupotę..to szamaństwo, przecież to bliźni i bracia!

Matko otwórz serca wszystkich "czuwających" dla szatana -

niech zaczną dzień od modlitwy, a Ty

sprawisz, że w ich sercach zakwitnie

Pokój Ojca i Syna!

Niech będzie pochwalona każda chwilka

Twojego Świętego Życia.

Ty najlepiej wiesz, co oznacza przemoc

i prześladowanie,Ty Matka bestialsko

zamordowanego Syna, Jezusa Chrystusa mojego Ostatecznego Pana!"

     Podczas przejazdu do ojca, który wyszedł ze szpital uderzyliśmy w psa puszczonego przez dziecko. Zabicie psa przerwało modlitwy. Zbadałem ojca...słabnie staruszek, ale jeszcze jest zdolny do spowiedzi z całego życia. Zaleciłem siostrze ściągnięcie kapłana.

    Dzisiaj jest szczególny nalot na moja osobę. Nie wiem dlaczego, co złego zrobiłem w ciągu ostatnich lat? Może gadam? Przecież rozwiązano ORMO i szereg struktur...dlaczego ci ludzie dalej "tuptają i filu­ją"? Czy oni robią to legalnie? Jeżeli legalnie - to w jakich strukturach? Kto jest fałszywy? Kto łamie prawo? Prześladowany? Tak, prześladowany łamie prawo, bo dalej trwa PRL!

    Dodatkowo awantura wisi w powietrzu z powodu koleżków syna, przeklinają przy każdym słowie (napuszczeni deprawują go). Żona stwierdza podenerwowana, że wszędzie węszę śledzących. Tu nie trzeba węszyć - taka jest głupota tego świata!

   Dziwne, bo dzisiaj były kłopoty z zakupem pogańskiej "Gazety wyborczej". Tam Na czytam: "O prawie do milczenia i obowiązku mówienia" biskupa Kazimierza Romaniuka jako odpowiedź Rzecznikowi Praw Obywatelskich! "Jeśli zamkną ci usta, to kamienie wołać będą"(Łk 19, 4c).

    Jak wielka to prawda, bo tolerancja dotyczy niewierzących, ale odmawia się tego prawa wierzącym! Ja to wiem. To jest w założeniu Bożym, ponieważ nagrody na ziemi nie otrzymamy, a ordery wywołują uśmiech. Odmówiłem przypięcia takiej blaszki, bo wystarczą mi medaliki!

    Teraz wzmianka o zmarłym bp katolickim Fan XUE-YAN...od 1951 roku przebywał przez 21 lat w więzieniach! Zwolniony w 1987 r. przebywał w areszcie domowym i w 1990 roku został wywieziony w nieznanym kierunku..zmarł w nieugiętej wierności Panu Jezusowi.

    Przypuszczam, że władzom chodziło o zachowaniu w tajemnicy miejsca pochowania przyszłego świętego chińskiego! Zobacz szaleństwo posiadających broń atomową, którzy boją się Słowa. Tak też będzie ze mną na przełomie 2007/2008 r. (przepisuję to świadectwo 15.06.2022 r.)

    Nagle zrozumiałem jak wielki jest rozmiar terroryzmu i prześladowań na świecie. Padłem na kolana i dokończyłem cz. Bolesną Różańca...

                                                                                                                       APeeL